Właśnie wróciłem z Omena. Naprawdę, bardzo ŚMIESZNY film.
Cholera, oczekiwałem że w remake`u zamiast iść "mejnstrimem", tak jak w jedynce główna groza będzie opierała się na budowaniu klimatu a każą sceną. Przeliczyłem się.
Niestety, po odmłodzeniu film zyskał na sztuczności. Tak, nowe efekty specjalne dodały temu filmowi walory komediowe. Wszystkie genialne sceny, takie jak chociażby niesamowita scena na cmentarzu - cały klimat prysł. Niesamowita muzyka Geregorianów poszła w odstawkę, zamiast tego mamy kompletnie nowy soundtrack, który jednak nie oddaje klimatu oryginału.
Zamiast straszyć, film śmieszy... sceny ktore straszą są dodane - klasyczne pojawianie się zmasakrowanych ludzi, oraz ich nagłe nadejście. Do tego, God, dlaczego zamiast zmasakrowanego księdza dali orka z władcy pierścieni z powiększonym okiem
Ogólnie, zawiodłem się. Mocno się zawiodłem. Oczekiwałem dobrego horroru, remake`u genialnego filmu o Antychryście. Przeliczyłem się.