O tak, szkoła to mordęga i tortury. Trzeba się męczyć te 5 dni, byle do końca tygodnia. Nie łam się, nie ucz się wcale, a na studia pójdziesz na "marketing i zarządzanie" (oczywiście niepubliczne i płatne).
Ostatni koniec tygodnia tych wakacji, a kuriera z neostradą nie ma. Także sobie raczej nie pogram w Prey, Far Cry, Call of Duty 3 i inne co tam mam (Forza, NFS Carbon..., Crackdown). Najpewniej pojawi się jutro, a że jadę na przysięgę do brata, to sobie poczytam awizo, czy co tam on zostawi. Na szczęście jest jeszcze Oblivion.