Tak sobie pomyślałem że zrobię cos pożytecznego dla społeczeństwa i padło na to że będę wystawiał opinię o piwie- aby opinia nie była nieścisła, postanowiłem że będę pił tylko jedno wieczorem, tak by zachować smak i móc cos więcej powiedzieć o danym produkcie :]
Jako że piłem wiele różnych rzeczy, to jeszcze więcej nie próbowałem, więc akcja ma sens uważam.
Tak więc dzisiaj- Zlatopramen
Jestem zdania że każde czeskie piwo smakuje prawie tak samo- brak w nim różnorodności.
Wyczuwalna nuta goryczy, nawet jej więcej niż w pilsnerze, a także spora dawka ekstraktu (ponad 10%), co jeszcze podkreśla pierwszą cechę. Pasteryzowane (jak większość), co dla mnie stanowi pewien minus, ponieważ uwielbiam te, które nie przeszły tego zabiegu.
Oceniając, daję 7/10, bo mimo wszystko ma w sobie tą lekką nutkę dekadencji i chce się jeszcze więcej.