No dobra, a co z niemieckimi filmami, bo tych też nie brakuje? Co z filmami francuskimi? Jeżeli damy lektora, to będzie spora dyskryminacja tych języków. Ale rozumiem, że napisy mają być wybawieniem, ale zapominacie, że wiele osób (często ja też) nie ma ochoty czytać po 8-godzinnym tyraniu w robocie, czy np. późnym wieczorem, gdy już się powoli zasypia. Wybawieniem mogą się okazać te dekodery tv itp., w których, jak na DVD, można wybrać lektor/napisy.