Autor Wątek: Co was w życiu napawa optymizmem?  (Przeczytany 1216664 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11280 dnia: Września 29, 2014, 14:12:43 pm »
Dobrze, że jeszcze mi trochę tych lat brakuje do takich dylematów :angel: Ale w sumie chyba bym nie był zmartwiony dzieciakiem :P

svonston

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11281 dnia: Września 29, 2014, 14:14:14 pm »
Byłem ostatnio na paru i miło jest wyciągnąć na czysto +20k, kiedy starzy za wszystko bulą bo taka tradycja.
lol

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11282 dnia: Września 29, 2014, 14:16:23 pm »
Z jednej strony w pełni przyznaję rację, ale z innej decydowanie się na rodzinę przy minimalnej krajowej, bądź średniej przy jednym pracującym rodzicu (ogólnie mało hajsu) to prosta droga do stresu i potencjalnej patologii. Rozumiem, że zaraz ktoś wyskoczy z telewizyjnym przykładem wzorowej rodziny żyjącej w biedzie, ale dla mnie to bajeczki na granicy błędu statystycznego. Nie to, że myślę tylko w tych kategoriach, nie trzeba pływać w kasie, wystarczy tzw. złoty środek między życiem prywatnym i zawodowym przy rozsądnych zarobkach, a nie przysłowiowa walka do pierwszego o wszystko. Oczywiście mowa o sytuacji, gdy nie ma finansowego wsparcia ze strony rodziny i na wszystko trzeba robić samemu.

W każdych rodzinach to inaczej jest, ale te katolickie tradycyjne wesela to mega wypasik i jakbym mógł to bym brał. Byłem ostatnio na paru i miło jest wyciągnąć na czysto +20k, kiedy starzy za wszystko bulą bo taka tradycja.
Przeszukaj mocniej te swoje źródła. Na czysto, lol.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11283 dnia: Września 29, 2014, 14:19:51 pm »
Byłem ostatnio na paru i miło jest wyciągnąć na czysto +20k, kiedy starzy za wszystko bulą bo taka tradycja.
No to już zależy od wesela, bo czasem 'datki' ledwo w połowie pokryją hajs wydany na wesele. U nas z duperko główna wizja wesela (w sumie u mnie główna to wiara i sakrament, a następnie to co napiszę) i motywacja do jego wyprawienia to spotkanie ze wszystkimi znajomymi w jednym miejscu oraz czasie i ogólna najebka z baunsem 8)

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11284 dnia: Września 29, 2014, 14:27:18 pm »
kert, dla ciebie bieda/niski standard życia = patologia?
przecież to nawet śmieszne nie jest. znam mnóstwo ludzi, co im się nie przelewa, na zupę do auta liczą każdą złotówkę, narzekają na tuska/kaczyńskiego i w ogóle wszystko dookoła, ale do patologii to im daleko, bardzo daleko.

niedawno spotkałem mojego ziomka z podstawówki, razem przebrnęliśmy też przez liceum. koleś wpadł w czwartej klasie lo. teraz zapier**la na wywiadówki, komunię już ma dawno za sobą. w międzyczasie ogarnął studia, panna to samo. rodzice pomogli, nawet nie tyle finansowo, co swoim czasem (niby na jedno wychodzi). teraz przyznaje, że najtrudniejsze już ma za sobą. ma spoko robotę, nie narzeka.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11285 dnia: Września 29, 2014, 14:30:33 pm »
Ja to wolałbym hajs rodziców przeznaczony na wesele dostać po prostu do ręki, niż liczyć na to, że znajomi będą na tyle hojni by wyjść z tym całym weselem na zero. Wyjście na zero i tak jest spoko, bo przynajmniej była zabawa.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11286 dnia: Września 29, 2014, 14:32:47 pm »
Dużo moich znajomych ostatnio miało wesela i w momencie kiedy to rodzice sponsorują imprezę, para młoda jest w stanie na czysto wyjąć nawet do 40k (zależy od ilości zaproszonych osób). Ja teraz odkładam po trochu na swoje wesele (nie mam tego szczęścia, że rodzice mi zafundują) i na około 200 gości potrzebuję ponad 50k (podliczając dosłownie wszystko...kościół, kwiaty, noclegi itp.). Mam ponad połowę i mimo, że mógłbym już teraz robić imprezę i potem spłacić resztę za kasę od gości, to jednak wolę uzbierać całość i potem dopiero martwić się czy mi się odbije czy nie. Nie liczę na to i dlatego wolę swoją kasę wyłożyć, a ile już uzbieramy z wesela tyle będzie. Nie zamierzam pisać na zaproszeniach wierszyków żeby ludzie dawali tyko kasę, a nie prezenty (uwierzcie, że na kilku weselach z czymś takim się spotkałem), bo dla mnie jest to trochę dziwne. Kwestię prezentów czy kasy pozostawiam gościom. Wiem, że często też ludzie dają puste koperty, bo czasy mamy jakie mamy. Ja nie mogę się doczekać jak wszyscy kumple z dzieciństwa, rodzina i znajomi będą razem się bawić. Zamierzam wyprawić właśnie takie tradycyjne katolickie wesele o jakim tutaj ktoś wspominał.

Morfi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2009
  • Wiadomości: 3 904
  • Reputacja: 82
  • Bend the Universe!
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11287 dnia: Września 29, 2014, 14:42:26 pm »
Ja sie jakiś czas temu spotkałem z opinią, że jednym z dobrych zwyczajów jest informować zaproszonych gości ile wychodzi impreza od pary. Czyli podawanie kwoty jaką płacimy za daną pare na weselu za to że sie nażre i opije na nasz koszt. Kto będzie chciał to da, ale ponoć nie jest to niczym złym by informować, bo przynajmniej ludzie wiedzą ile to miminum pasuje dać.

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11288 dnia: Września 29, 2014, 14:45:31 pm »
A nie lepiej zrobić po prostu dla 100 osób ? 200 to ogromna liczba, na ch** tyle kasy wyrzucać ?

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11289 dnia: Września 29, 2014, 14:45:56 pm »
Nie zamierzam pisać na zaproszeniach wierszyków żeby ludzie dawali tyko kasę, a nie prezenty (uwierzcie, że na kilku weselach z czymś takim się spotkałem)
Również się z tym spotkałem i nie uważam tego za nic dziwnego. Lepiej jak ludzie piszą, że chcą wina, książki, lotto, hajs czy coś innego. Za kabzę kupisz sobie co Ci jest potrzebne najbardziej, a przy prezentach możesz się spotkać z 13 kołdrami i 7 odkurzaczami ;)

Zamierzam wyprawić właśnie takie tradycyjne katolickie wesele o jakim tutaj ktoś wspominał.
No u nas w regionie BoBaN to wesela są zacne, c'nie :P

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11290 dnia: Września 29, 2014, 14:46:14 pm »
kert, dla ciebie bieda/niski standard życia = patologia?
przecież to nawet śmieszne nie jest. znam mnóstwo ludzi, co im się nie przelewa, na zupę do auta liczą każdą złotówkę, narzekają na tuska/kaczyńskiego i w ogóle wszystko dookoła, ale do patologii to im daleko, bardzo daleko.
Może nie będę tutaj operował przykładami, bo to wykroczy poza moje poczucie komfortu w stosunku do internetów, ale znam kilka bardzo bolesnych, gdzie sytuacja finansowa bezpośrednio przełożyła się na stres, a później lekką patologię - zjedzone nerwy, używanie argumentów najpierw słownych, później siłowych, dzieciaki wychowane w terrorze i z zakrzywionym poczuciem osobistych wartości oraz pieniądza. Co jest następstwem? Jeden dzieciak już latał po sądach dla nieletnich. Może myślimy o innym poziomie patologii i moja opinia jest krzywdząca i ukazuje zbyt prostą zależność, ale cóż, to zwykła obserwacja.
rodzice pomogli, nawet nie tyle finansowo, co swoim czasem (niby na jedno wychodzi).
No właśnie o ten brak wsparcia się rozchodzi. Łatwo i przepraszam, mocno naiwnie Lupiemu tak dywagować o ssaniu pieniędzy z rodzinki, tu 20 tysi, tam fontanna kasy "na wózek".
« Ostatnia zmiana: Września 29, 2014, 14:52:02 pm wysłana przez Kert »

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11291 dnia: Września 29, 2014, 14:48:59 pm »
Ja w ten weekend miałem weselicho właśnie i imprezka była przednia. Jeśli o dzieciaka chodzi to ja jeszcze chyba za głupi jestem żebym miał się małym gowniarzem opiekować i wychowywać.

lupinator

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11292 dnia: Września 29, 2014, 14:50:41 pm »
Przeszukaj mocniej te swoje źródła. Na czysto, lol.
lol

Przez ostatni rok byłem na 3 wiejskich, full tradycyjnych weselach. Zgodnie ze zwyczajem za wesele płacili rodzice, coś tam panny młodej, coś tam pana, coś po równo, młodzi nic. Wesela 100 - 150 osób, ludzie sami normalni, rolnicy z rodzinami, albo normalni ludzie z małych miast, babcie, ciotki, znajomi potrzebujący hajsu tak samo jak młodzi i to wszystko. Żadnych właścicieli wielkich ferm, firm, czy innych wiejskich bogoli. Za każdym razem zysk młodych był w okolicach 20  tysięcy, teraz we wrześniu na ostatnim 25. Nie wiem o jakich źródłach piszesz Kert?

Byłem też na weselu, gdzie hajtał się trzeci syn samotnej matki, więc wtedy naturalnie młodzi mieli mniejszy zysk, bo nie obciążali po raz kolejny mamy.

No właśnie o ten brak wsparcia się rozchodzi. Łatwo i przepraszam, mocno naiwnie Lupiemu tak dywagować o ssaniu pieniędzy z rodzinki, tu 20 tysi, tam fontanna kasy "na wózek".
Znowu nie wiem o co Ci chodzi.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11293 dnia: Września 29, 2014, 14:54:17 pm »
Widzisz, mój błąd, bo zbyt często odnoszę dane stwierdzenie do ogółu zamiast konkretnego przypadku. Trochę naiwnie i lekkomyślnie wyszedł ten tekst z Twojej strony.


A co do hajsu idąc na wesele, to wydaje mi się, że standardem jest danie 300 zł od łebka (600 zł od pary), w przypadku dalszych znajomych i "pociotkach" u rodziny 500 zł od pary. Nie wiem, jak to wygląda w innych regionach, ale to minimum, żeby młodym się zwróciło.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11294 dnia: Września 29, 2014, 14:54:47 pm »
kert, jesteś pewien, że to właśnie brak kasy jest przyczyną? może w przypadku sytuacji odwrotnej, nadmiaru gotówki, starzy poszliby w koks, a wartość pieniądza zostałaby zakrzywiona w drugą stronę. z jednej pato mielibyśmy inną.
ciężko oceniać, jak się nie zna przypadku, także obstawiam, że racja jest gdzieś po środku ;)

@morfi
dla mnie sytuacja, o której wspominasz, to skandal. nie czułym się gościem po otrzymaniu takiego zaproszenia.
w ogóle jak ktoś może w ogóle wymyślić coś takiego. student level hard. przyjdź na impre, ale wiedz, że kosztowałeś nas 300 zł od pary.
szczerze mówiąc, w głowie mi się to nie mieści.

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11295 dnia: Września 29, 2014, 14:59:46 pm »
Hehe dobre.

'słuchajcie, płacimy za parę 500 zł, więc jakbyście dali tyle samo, abyśmy na zero wyszli, byłoby super'

Masakra, jak kogoś na wesele nie stać, to niech zrobi małe przyjęcie.

U mnie ojciec juz kupił 100 litrów wódki, choć będę się żenić może za 10 lat.  :troll:

I tak w sumie policzylem, to z samej mojej strony mam do zaproszenia prawie 80 gości i to najbliższej rodziny. W ch** za duża ta familia :D

Byłem na weselu tydzień temu i dałem 400 zł, więcej po prostu nie miałem bo było w ch** wydatków. Ale to też wesele jednodniowe było.
« Ostatnia zmiana: Września 29, 2014, 15:04:34 pm wysłana przez Moldar »

el becetol

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11296 dnia: Września 29, 2014, 15:11:44 pm »
Hehe dobre.

'słuchajcie, płacimy za parę 500 zł, więc jakbyście dali tyle samo, abyśmy na zero wyszli, byłoby super'

Tak powinno być nie wiem czemu takie obwieszczenie byłoby społecznie nieakceptowalne i jeszcze się niektórzy oburzą.

Chociaż są chyba w każdej rodzinie ludzie o których wiesz że 600 złotych by było dla nich srogim wydatkiem i oni by mieli powód żeby nie przyjść, a chyba nie o to chodzi w weselu.

Jak już jesteśmy przy weselach to rozjebują mnie ceny tych weselnych grajków, kur** 5 koła za jeden koncert to znani muzycy biorą, a te łajzy jeden na mikrofonie, drugi na organkach grają 3 takie koncerty w tygodniu i jeszcze na rok do przodu się trzeba zapisywać. Jakby zrobić uczciwie zestawienie bogactwa polskich muzyków to gwarantuje że w top 100 znajdzie się masa weselnych grajków.

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11297 dnia: Września 29, 2014, 15:12:34 pm »
A co do hajsu idąc na wesele, to wydaje mi się, że standardem jest danie 300 zł od łebka (600 zł od pary), w przypadku dalszych znajomych i "pociotkach" u rodziny 500 zł od pary.
U mnie zasada jest jedna, zależy do kogo idę. Jeżeli dobry kumpel/kumpela to zawsze gdzieś wygrzebię hajs, by dać, nawet jak przebieduję na czymś innym przez to. Jeżeli dalsza rodzina i zaproszenie z 'obowiązku' - nie szczypię się i spokojnie mogę dać symbolicznie (np. 400 zł od pary).

Lem++

  • Global Moderator
  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 07-11-2008
  • Wiadomości: 10 698
  • Reputacja: 209
  • 07.11.2008 - 16.08.2010 †
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11298 dnia: Września 29, 2014, 15:19:41 pm »
Wydaje mi sie ze 400zl od pary to calkiem spoko kwota, przynajmniej w moich stronach, gdzie w restauracjach placi sie 120-150zl za osobe.

Soul hunter 16

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 17-04-2007
  • Wiadomości: 5 787
  • Reputacja: 60
  • Two different souls in one body.Which one is mine?
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11299 dnia: Września 29, 2014, 15:26:28 pm »
Ja się zastanawiałem ile tak dać aż w końcu dałem chyba 400 zł a byłem sam, chociaż i tak koperty nie podpisałem :P Raczej nigdy do nikogo żalu bym nie miał że dał za mało np.

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11300 dnia: Września 29, 2014, 15:28:30 pm »
Hehe dobre.

'słuchajcie, płacimy za parę 500 zł, więc jakbyście dali tyle samo, abyśmy na zero wyszli, byłoby super'

Tak powinno być nie wiem czemu takie obwieszczenie byłoby społecznie nieakceptowalne i jeszcze się niektórzy oburzą.


To, że jak kogoś nie stać, niech zrobi taniej, a nie pokazać całej rodzinie jakie zajebiste wesele, a potem płacz, bo od pary płaciło się 700 zł, a pary średnio zostawiały 400.

Osobiście jestem z małego miasteczka i jak będę miał wesele, to będzie będzie to najzwyklejsze polskie wesele, czyli takie jakie powinno być, dużo wódki, bimbru itp. A ostatnio nowe mody przychodza, jak brak oczepin, czy nawet brak wykupu butów, nawet odchodzi się od zwykłego rzutu welonem :/

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11301 dnia: Września 29, 2014, 15:28:57 pm »
No hajs za zespół to porażka, "gwiazdory je**ne", jak to klasyk z Wesela zapodał, jeszcze jak patrzyłem za "wodzirejem" + dj, to wychodziło niedużo mniej. Ja tam miałem dobry namiar do słowackiego zespołu, grali zajebiście i mieli świetną pannę na wokalu, a cena niższa.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11302 dnia: Września 29, 2014, 15:30:52 pm »
Kumpela robiła wesele w knajpie No7 w Krakowie, lokalizacja Rynek Główny 7 i cena za osobę to było 140zł. Na pewno było w to wliczone dania, obsługa i open bar z drinkami. Wódka była we własnym zakresie + tort. Tak czy siak, w takim wypadku to 200zł od osoby kwota w sam raz. Pewnie też zależy czy ktoś robi wesele wraz z noclegiem w hotelu np. Wtedy kwoty są dużo wyższe.

Co do podawania kosztów na zaproszeniu - faktycznie trochę, głupie i to osoba zaproszona powinna wyjść z inicjatywą i się po prostu spytać ile to kosztuje jak nie wiedzą ile dać. Jak nie będzie ich stać na minimalne wpisowe (czyli koszty od osoby) to po prostu mogą zrezygnować z wesela, chyba, że są najbliższą rodziną. Największą żenadą to moim zdaniem osoby, które deklarują że przyjdą, trzeba za nich miejsce opłacić, a potem kutasy nawet znać nie dadzą, ze się nie zjawią, albo w tym samym dniu co wesele powiedzą.

Prezenty inne niż kasa w obecnych czasach dla mnie to głupota, bo raz - trzeba potem się wozić z gratami, dwa nie wiadomo czy ktoś nie kupi tego samego, trzy już lepiej dać równowartość danej rzeczy i państwo młodzi sobie wszystko sami spokojnie kupią takie jakie chcą. Garnki, prześcieradła, sztućce to było dobre w PRLu, kiedy ciężko było zdobyć coś porządnego.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11303 dnia: Września 29, 2014, 15:33:19 pm »
Tak powinno być nie wiem czemu takie obwieszczenie byłoby społecznie nieakceptowalne i jeszcze się niektórzy oburzą.

srlsy?
jak zapraszasz znajomych na urodziny, to też im mówisz ile cię impreza kosztowała?
albo meczyk/film/sobotnia impreza. też każesz ściepę na czpisy z szafy robić albo flachę wódki jak już się wszytko przyniesione skończy i trzeba zaskórniaki ze skrytki wyciągnąć?

nie stać mnie, to nie robię. ewentualnie robię takie, na jakie mnie stać.
byłem na "weselu" zrobionym na 60 metrowym mieszkaniu, byłem też na takim w normalnej knajpie miejskiej. jedno i drugie było ekstra. wszyscy się dobrze bawili.
zaspokojenie własnej potrzeby splendoru i jednoczesne przerzucanie "finansowania" na gości, to nie tyle buractwo/cebula, co kurewstwo pierwszego sortu.
według mnie oczywiście. 

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11304 dnia: Września 29, 2014, 15:33:56 pm »
Akurat kasa to ostatnio prawie jedyny prezent, kiedyś ludzie w domach prawie nic nie mieli, więc prezenty były spoko, teraz jednak ten poziom życia jest trochę wyższy :)

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11305 dnia: Września 29, 2014, 15:37:01 pm »
I tak wszystko zależy od gości. Byłem na wystawnych weselach, gdzie lała się Finlandia, a Panna młoda miała kur** diamenty  w sukni i niestety klimat trochę do bani. Byłem również na o wiele mniej wystawnym, ale combo ekipa w postaci znajomych, wujków itp. była tak zajebista, że po prostu bauns życia.

el becetol

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11306 dnia: Września 29, 2014, 16:00:11 pm »
Tak powinno być nie wiem czemu takie obwieszczenie byłoby społecznie nieakceptowalne i jeszcze się niektórzy oburzą.

srlsy?
jak zapraszasz znajomych na urodziny, to też im mówisz ile cię impreza kosztowała?
albo meczyk/film/sobotnia impreza. też każesz ściepę na czpisy z szafy robić albo flachę wódki jak już się wszytko przyniesione skończy i trzeba zaskórniaki ze skrytki wyciągnąć?

Jak ja idę na ślub to myślę ile młodych to kosztowało i nie daje mniej. Dla mnie to podstawowa przyzwoitość. A nie wujki cioteczne co podjeżdżają mercedesem, wyżerają pół stołu, biorą na wyjściu jeszcze z 3 butelki wódki za pazuchę a w kopercie dają 50 złotych albo "Grażyna daj pusto i tak się nie połapio bo niepodpisana". Swojego ślubu nie robiłem, ale już świadkowałem na dwóch i pomagałem w liczeniu kopert i nie myśl sobie że to pannie młodej nie robi przykrości jak wiadomo kto z rodziny ma cie w dupie dając pustą kopertę po tym jak ty dałeś za jego dobrą zabawę 400 zł. I to jest dopiero kurestwo.

Jak idę na sobotnią imprezę to też nie przyłażę z pustymi rękami, kiedyś to była norma dobrego wychowania żeby nie przyłazić w gości z gołą dupą, ale też coś przynieść. Jak robię to zawsze wprost jest dzielone kto co ogarnia - koleżanki się dogadują z jakąś szamą do gotowania, my z typkami ogarniamy alkohol, normalnie. Jeszcze brakuje żebym wszystkim wszystko stawiał, zwłaszcza że ostatnio mam film/posiadówę na chacie średnio 5 razy tygodniu.  8)

Kiedyś nie wypadało przychodzić w gości z pustymi rękoma, tak mnie wychowywali rodzice i nawet jak szedłem na wieczór za gnoja do kolegi to miałem jakieś czipsy kupić po drodze, nie wiem w którym momencie to się tak przekręciło, że egoistycznemu pasożytowi nie można powiedzieć że zachowuje się nietaktownie. Parówkowym skrytożercom mówię zdecydowane nie.
« Ostatnia zmiana: Września 29, 2014, 16:03:39 pm wysłana przez el becetol »

Wooyek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 01-01-1970
  • Wiadomości: 8 219
  • Reputacja: 67
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11307 dnia: Września 29, 2014, 16:03:22 pm »
Czuję konkretną potyczkę słowną. Na wstępie proszę bez ubliżania i straszenia sądami oraz policją. :troll:

el becetol

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11308 dnia: Września 29, 2014, 16:05:08 pm »
Jeśli chodzi o stawianie gościom, to czekamy jeszcze na wypowiedź Sylvana.

Wooyek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 01-01-1970
  • Wiadomości: 8 219
  • Reputacja: 67
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11309 dnia: Września 29, 2014, 16:06:50 pm »
Sylvan będzie wesele robił za co najmniej 100tyś, i prezenty nie on będzie dostawał, tylko on będzie rozdawał.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11310 dnia: Września 29, 2014, 16:12:21 pm »
becetol, chyba umyka ci sedno sprawy.
nie rozmawiamy o tym kto jak kogo wychował oraz czy powinno się przychodzić z pustymi rękoma, czy nie.

chodzi o sens obwieszczania o kosztach imprezy na zaproszeniach. ludzie ogarnięci tego nie potrzebują, a "parówkowego skrytożercy" takie zaproszenie ani ziębi, ani parzy. w końcu "nie podpisze koperty i i tak się nie połapio".

no więc po co?
dla mnie kretynizm totalny. do tego w bardzo złym guście.

Mrocz

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11311 dnia: Września 29, 2014, 16:13:26 pm »
Hehe dzięki za gratulacje :) z tym brakiem gotowości, ze nigdy jest wszystko na tak by mieć dziecko to w pełni się zgadzam :) Uznaliśmy, że co ma być to będzie i damy radę, a co do ślubu zobaczymy kiedyś ;) Zaręczony z nią jestem, ale na ślub na razie nam się nie spieszy. Wiadomo jest setka innych wydatków :)

el becetol

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11312 dnia: Września 29, 2014, 16:18:59 pm »
becetol, chyba umyka ci sedno sprawy.
nie rozmawiamy o tym kto jak kogo wychował oraz czy powinno się przychodzić z pustymi rękoma, czy nie.

chodzi o sens obwieszczania o kosztach imprezy na zaproszeniach. ludzie ogarnięci tego nie potrzebują, a "parówkowego skrytożercy" takie zaproszenie ani ziębi, ani parzy. w końcu "nie podpisze koperty i i tak się nie połapio".

no więc po co?
dla mnie kretynizm totalny. do tego w bardzo złym guście.

Ja mówię z perspektywy gościa - i z tego punktu widzenia zupełnie bym się za takie info na zaproszeniu nie obraził.

Mrocz

  • Gość
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11313 dnia: Września 29, 2014, 16:24:27 pm »
becetol, chyba umyka ci sedno sprawy.
nie rozmawiamy o tym kto jak kogo wychował oraz czy powinno się przychodzić z pustymi rękoma, czy nie.

chodzi o sens obwieszczania o kosztach imprezy na zaproszeniach. ludzie ogarnięci tego nie potrzebują, a "parówkowego skrytożercy" takie zaproszenie ani ziębi, ani parzy. w końcu "nie podpisze koperty i i tak się nie połapio".

no więc po co?
dla mnie kretynizm totalny. do tego w bardzo złym guście.

Jak dla mnie wszystko to zależy od punktu widzenia ludzi, którzy nas zapraszają. Jak zapraszają nas ludzie, których lubimy to spoko nie robi, jak osoby których intencje są dla nas nie jasne to różnie to może być odebrane.

Ja mówię z perspektywy gościa - i z tego punktu widzenia zupełnie bym się za takie info na zaproszeniu nie obraził.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11314 dnia: Września 29, 2014, 16:28:42 pm »
Ja sie jakiś czas temu spotkałem z opinią, że jednym z dobrych zwyczajów jest informować zaproszonych gości ile wychodzi impreza od pary. Czyli podawanie kwoty jaką płacimy za daną pare na weselu za to że sie nażre i opije na nasz koszt. Kto będzie chciał to da, ale ponoć nie jest to niczym złym by informować, bo przynajmniej ludzie wiedzą ile to miminum pasuje dać.

Ponoć coraz częściej tak jest. Na zachodzie to normalne. Ja wolę tego nie robić, bo znając mentalność niektórych ludzi, mógłbym ich urazić, a chciałbym żeby jednak wszyscy goście zjawili się u mnie na weselu (co i tak pewnie jest nierealne i ktoś na pewno odmówi).

A nie lepiej zrobić po prostu dla 100 osób ? 200 to ogromna liczba, na ch** tyle kasy wyrzucać ?

Też tak myślałem na początku, ale jak zacząłem spisywać listę to zebrało się ponad 200 osób. Samo to ile osób zapraszam z tego względu, że oni mnie zaprosili na swoje wesele. Tu już dużo wyszło, a do tego spora rodzinka (moja dziewczyna ma 4 siostry) i najlepsi kumple. Mimo usilnych starań aby lista była jak najkrótsza, nie udało mi się zejść poniżej 200 osób. A poza tym...

No u nas w regionie BoBaN to wesela są zacne, c'nie :P

...jest tak jak pisze Ryo. Wesela u scyzoryków to grube imprezy. :)

Również się z tym spotkałem i nie uważam tego za nic dziwnego. Lepiej jak ludzie piszą, że chcą wina, książki, lotto, hajs czy coś innego. Za kabzę kupisz sobie co Ci jest potrzebne najbardziej, a przy prezentach możesz się spotkać z 13 kołdrami i 7 odkurzaczami.

Ja rozważam jakąś prośbę żeby zamiast kwiatów były wina lub coś innego. Kwiaty zaraz zwiędną i mnóstwo z nimi roboty. Nie wiem jeszcze, ale jeśli chodzi o prezenty lub kasę, to nie zamierzam nic nikomu narzucać.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11315 dnia: Września 29, 2014, 16:29:52 pm »
becetol, chyba umyka ci sedno sprawy.
nie rozmawiamy o tym kto jak kogo wychował oraz czy powinno się przychodzić z pustymi rękoma, czy nie.

chodzi o sens obwieszczania o kosztach imprezy na zaproszeniach. ludzie ogarnięci tego nie potrzebują, a "parówkowego skrytożercy" takie zaproszenie ani ziębi, ani parzy. w końcu "nie podpisze koperty i i tak się nie połapio".

no więc po co?
dla mnie kretynizm totalny. do tego w bardzo złym guście.

Ja mówię z perspektywy gościa - i z tego punktu widzenia zupełnie bym się za takie info na zaproszeniu nie obraził.
ciekawe cz mowilbys tak samo, jakby kwota na zaproszeniu byla ponad twoje sily :troll:

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11316 dnia: Września 29, 2014, 16:32:51 pm »
Ja chyba Sylvana zaproszę na wesele. :troll:

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11317 dnia: Września 29, 2014, 16:35:38 pm »
Typy, które lubią wesela i pragną mieć szybko potomstwo :o W moich kręgach żeniaczka to ostatnia rzecz na jaką ludzie mieliby ochotę.
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Morfi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 21-12-2009
  • Wiadomości: 3 904
  • Reputacja: 82
  • Bend the Universe!
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11318 dnia: Września 29, 2014, 17:12:48 pm »
Typy, które lubią wesela i pragną mieć szybko potomstwo :o W moich kręgach żeniaczka to ostatnia rzecz na jaką ludzie mieliby ochotę.
Tacy na szczęście potomstwa nie pozostawią co by kontynuować tradycje :troll:

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Co was w życiu napawa optymizmem?
« Odpowiedź #11319 dnia: Września 29, 2014, 17:57:08 pm »
Sylvan będzie wesele robił za co najmniej 100tyś, i prezenty nie on będzie dostawał, tylko on będzie rozdawał.
Sylvan będzie miał dwa wesela.