Zainwestowałem 74 zł (sic!), aby kupić gejpass ultimate i teraz ogrywam prawdziwy pokaz umiejętności Microsoft Studios, w postaci Hellblade II. W nudniejszą grę dawno nie grałem, gdzieś od czasów jedynki, która i tak była ciekawsza.
Odpaliłem też MF Simulator 2024. Mój pierwszy kontakt z serią i gdyby nie bugi oraz połowa zrypanych funkcji, to bym się wciągnął. A tak? Gra za każdym razem coś tam dociąga (w chmurze), a do tego wszystko działa jak na zwolnionych obrotach. Samouczków jest chyba z 50, ale w takiej pozycji to zrozumiałe. Dawać to na PSVR2 M$. Jednego klienta już macie.