Taka jest prawda: http://m.liveleak.com/view?i=be0_1442246364
Gdzie jest kur** tarniak?
Czy ja pisałem coś o manipulacjach mediów? Czy mówiłem, że wszyscy imigranci to najbardziej poczciwi ludzie na świecie? Wręcz przeciwnie. Podałem też proste statystyki, na które otrzymałem dwa anegdotyczne dowody, że tak nie jest. No więc jeśli anegdotyczny dowód windo i klosza, którzy są dobrze zachowującymi się polakami na obczyźnie neguje fakt ilości polaków w angielskim pierdlu i ilości polaków pobierających zasiłki to spoko. Natomiast jeśli anegdotyczny dowód się liczy, to liczy się taki sam dowód każdego imigranta, który chce lub podjął pracę w kraju do którego trafił.
Przypomnę też, bo widzę wywoływany jestem do tablicy co rusz, jestem zawsze za sprawiedliwością. Podając statsy o polakach w UK, chciałem wyłącznie SPRAWIEDLIWEJ oceny imigrantów. Zakładacie, że każdy Syryjczyk jest nierobem, jednocześcnie próbujecie pokazać, że mimo statystyk polak nie jest. Ten sam schemat. Są tacy i tacy. Niestety, póki ktoś nie zachowa się źle, nie jesteś w stanie tego zweryfikować. Tak jak nie jesteś w stanie zweryfikować idąc po ulicy, kto jest palantem i tłucze swoją żonę w domu. Przykro mi bardzo, ale większość uchodźców to nie są zadymiarze. Gdyby tak było to armatki wodne by nie wystarczyły, a wojsko byłoby w pełnej mobilizacji. Tak samo jak większość polaków na emigracji to nie złodzieje i nieroby. Pomaganie UCHODŹCOM nie jest złe i jest naturalnym odruchem. Kwestia stanowczego trakowania ludzi, którzy nie są w stanie po prostu przyjąć pomocnej dłoni. Każdy kraj oczywiście popełnia błąd jeśli nie penalizuje zadymiarzy.
Co do filmiku czy grafiki powyżej, jak ktoś krzywdzi niewinnych ludzi, powinien wylądować w więzieniu. Różnica jest taka, że powinien oberwać każdy, niezależnie od rasy czy narodowości. Nie rozumiem dlaczego ludzie mają problem z tak prostą koncepcją. Jako, że zaraz padnie tekst, że muzułmanie i bomby i gwałty, to od razu nadmienię, że prawo państwowe de jure powinno zawsze być nadrzędne. Gdyby konstytucje krajów nie miały wpisów o uczuciach religijnych lub regulowałyby je szczegółowo (czego np. nie robią poprawki w amerykańskiej konstytucji) to byłoby po problemie. I niech nikt nie mówi, że muzułmanom nie można nic zabronić, bo ban na burki we Francji jest od paru dobrych lat i jakoś wojny nie ma (byłi incydenty, prawda). Tak samo z minaretami w Szwajcarii. Oczywiście obie inicjatywy były zaskarżane w związku z "niekonstytucyjnością", bo przecież "wolność wyznaniowa". Różne kraje (m.in. Szwecja), popełniły błąd i tolerowały zachowania, których tolerować nie powinny. Przypominam jak bezradna była Norwegia np. w sprawie penalizacji Breivika. I nie, nie jest to promocja ateizmu, nie mam najmniejszego problemu z wiarą, póki nie jest osłoną do krzywdzenia innych lub obiektem niesprawiedliwego traktowania (niesprawiedliwie w stronę zbytniego urzpywilejowania). Nie wiem na jakiej podstawie, osoba wierząca w X powinna być lepiej traktowana od osoby wierzącej w Y lub nie wierzącej ani w X ani Y ani Z. Pozdro.