Czas na prezentacje kolejnej płyty z mojego TOP 10 ever.
Panie i Panowie oto.... Redman
konkretnie to album
Doc's Da Name 2000Czwarty studyjny album Reggiego przynosi trochę zmian w porównaniu do
Whut? Thee Album czy
Muddy Waters. Mniej jest funku - więcej elektroniki. Te dwie wcześniejsze płyty zdaniem krytyków są lepsze od Doc's Da Name - ale nie dla mnie. Dla mnie jest to jedna z niewielu płyt jakie od samego początku do końca słucha się z zapartym tchem i nawet przez myśl nie przyjdzie wciśnięcie przycisku "skip".
Większość muzyki popełnił nadworny bitmejker Def Squadu - Eric Sermon do spółki z Redmanem i z okazjonalnym pojawieniem się Rockwildera.
Gospodarz niszczy swoim flow - na każdym tracku. Wszyscy chyba dobrze wiedzą, że nawijka Redmana to nie jest rap z przekazem. To po prostu wesoła, wykręcona i popieprzona akcja - która bawi słuchacza od początku do końca.
Kilka wybranych tracków:
Chyba najbardziej znany kawałek z całej płyty.
W spojlerze klip(niestety ocenzurowana wersja dużo traci) - ale polecam zobaczyć, bo to jeden z lepszych hip hopowych teledysków jaki powstał
Definicja stylu. Ten track po prostu niszczy - jest niedorzeczny, wywołuje lawinę śmiechu - czyli to co w Redmanie lubię najbardziej.
Wersy w stylu:
I do a lot of stupid shit when I be smokin
One time I left my truck runnin in Brooklyn WIDE OPEN
I forget who I call, ask for Nia (R - "Hello, can I talk to Nia?")
and it's Tonya (G - "NIA?!", R - "Oh shit!")
Click over (R - "Whassup bitch?".. "Oh, hi momma!")
Yo, when I'm on stage rhymin I forget what state that I'm in
The bitches numbers I lost, my Baby Momma find em
I played the lottery, forty million that day
I probably won the motherfucker but I forgot that I played!Cudo.
Wspaniała kolaboracja - i chyba najlepsze flow na płycie.
Czysty funk w wykonaniu Redmana, Sermona i Murraya. Zwrotka tego ostatniego - po prostu
Moc w wersach:
My life is a rap, each song is a flashback
of antagonizing anxiety attacks
The beat hits the ground and the earth cracks
Niggaz be like, "OH NO NOT THEM!" Yeah we back
With rhythmatic articulation, God-forsaken
sick manifestations, PUMP PUMP in your face then
the lyrical force that I put in a rhyme
will hit you with more power than a molecule enzyme
No matter who what when where how I'll lay you down
with a sick illed out fictitious style
Yo, we all represent the hood -- the only difference
between us is that we make the shit look good!
Programmable annual slammable
You _Lyte as a Rock_ and _I Cram to Understand You_
So for niggaz on a mission kissin ass and dissin
We get even like an ambixdeterous, man listen!
Ok - to chyba tyle. Serdecznie polecam nieobeznanym zapoznać się z tą produkcją. Jeżeli komuś Redman kojarzy się tylko z duetu z Aguilerą - to LP może zmienić jego nastawienie.
Ostatnie jego płyty już nie są tak dopracowane - ale prezentowana przeze mnie płyta to ostatnia z wielkich w dorobku Funk Doc'a.