Nie wnikam, w jakiej grupie jestem, czy mniejszości czy większości. Dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami, a że odbiegają od większości, to chyba tym ciekawiej, niżeli czytać po raz setny kolejne zachwyty
Już w pierwszej części brakowało mi czegoś od strony gameplaya. Dwójka niczego, poza elementami skradanymi - które swoją drogą oceniam bardzo in plus - niczego więcej nie zaoferowała pod tym względem.
Tutaj też powiem, że lepiej bym się czuł, gdybym musiał nawalać w ten kwadracik, by udusić kolesia, albo bym sam mógł zadecydować, czy chcę go walnąć w potylicę, czy dusić, czy łamać kark. A nie, raz wcisnę kwadrat i gra sama za mnie decyduje jak wykona akcje...
I nie wiem, czy dobrze Cię zrozumiałem Sylvan, ale jeżeli porównujesz moje narzekania do narzekania na wygląd pedałów w samochodzie, to czuję dość silny brak zrozumienia
Brak kucania, automatyka i inne kwiatki gameplayowe to raczej narzekanie na satysfakcje z prowadzenia auta, niżeli na wygląd jego pedałów... A tu jak dobrze wiemy oboje - tak myślę - nawet największe zaawansowanie technologiczne i najbardziej wyszukany design oraz najwyższej jakości materiały wykończeniowe nie dadzą nam niczego, jeżeli samo poczucie kierowania tym autem będzie niesatysfakcjonujące. I nawet jeżeli jestem w mniejszości, to proszę tak właśnie postrzegać moje uwagi
Zgadzam się też, że trochę naciągane jest porównywanie gry akcji do gry bardziej taktycznej. Dlatego tez podkreśliłem, że być może doświadczam po prostu dysonansu. Z drugiej jednak strony, Infamous jest grą akcji, a jednak tutaj czułem się lepiej. Chodzi mi po prostu oto, że sterowanie Drakiem uważam za ograniczone, zbyt mocno zautomatyzowane, nawet jak na grę akcji.