szybkie postępy
Ani się obejrzysz i będzie platyna
Ale przyznasz, że tytuł przedni....
Oczywiście szymku. Jak najbardziej. A-n wcale nie przesadził twierdząc, iż to jedna z najlepszych gier obecnej generacji.
Ja osobiście zachwycony jestem. ubol, co do CG, cóż, później liczba zgonów drastycznie spada. Jak już wspomniałem udało ubić mi się kilku bossów bez zgonu.
A między bossami ogrom zwykłych przeszkadzajek.
Wczoraj w nowy doszedłem do kolejnego strażnika. Dość napisać, że .... pokonałem do z tekkenowskim - perfect.
Tak, tak. W rzeczy samej, nie dziabnął mnie ani razu. Boss Old heo, niezwykle klimatyczny zresztą.
Mój znajomy pisał, że ciężko (bardzo) właściwie tylko na początku jest. Później też nei mamy doczynienia z banalnym tytułem, ale jak już wspominałem przez wiele godzin nie widziałem napisu oznajmiającego moje zejście z ziemskiego padołu.
Zresztą ubol, po części trudność gry nie polega na tym, że przeciwnicy dają w kość, tylko przez sam szkielet rozrywki - ktoś po premii powinien dostać.
Niby po co duch ma mieć sakiewkę cennym kruszywem wypełniona, ale żeby tak te całe dusze były jedyną walutą .... za poziom doświadczenia w górę, płać duszami, za strzały, również, za naprawę zbroi także....
Poza tym gram już dość długo, zebrałem sporo niepotrzebnych mi przedmiotów - vide zdezelowane tarcze. Gdzie opcja umożliwiająca sprzedaż ich .... No brak.
A dusz jak na lekarstwo, a kolejne poziomy do podniesienia coraz kosztowniejsze.
Z drugiej stronie w Diable drugim, przy zgonie traciliśmy cały ekwipunek
Tu tylko dusze, ale jednorazowo.