4. Jakiś wybuch koło mnie i poczucie ogłuszenia... i od razu czuję się jak na wojnie...
To też jest w BF: BC2, ale chyba za krótko grałeś i żaden granat nigdy koło Ciebie nie wybuchł
przecież w tej grze jedyne co robisz to biegasz i czasami strzelasz.
No tak, w MW2 dodatkowo można kampić... Plus dla MW2...
No a o co chodzi w FPSie? Chyba o bieganie i strzelanie; i popatrz, w BF: BC2 możesz dodatkowo używać pojazdów, czyli prócz biegania możesz jeździć, pływać i latać.
Pojazdy ani to symulacja ani arcade...
No a co Ty byś chciał, Gran Turismo czołgiem? Jest arcade i to jest dobre. Nie ma czasu na zastanawianie, jak wrzucić wsteczny w jeepku, spojrzeć w lusterko czy kogoś nie najedziemy, by wycofać.
po prostu są nijakie jak dla mnie w BF2 czuć było ich moc w CoD:WaW były dodatkiem a tu możesz ich używać, możesz nie ale jak spotkasz czołg to w zależności kim grasz masz szczęście lub pecha i gdzie ten balans gdzie jak zobaczysz czołg to nic nie możesz zrobić?
Jako Assault walniesz z 40mm gun, jako Mechanic posadzisz strzała z bazooki, jako Recon przykleisz C4, jako Medic zawsze masz granat
To nie jast taka gra, że zobaczę czołg więc muszę go sam rozwalić. To gra zespołowa - widzę czołg to go oznaczam, żeby inni też go widzieli. Wtedy przybiegają kumple i się nim zajmują. W tej grze liczy się team. Pamiętaj.
Tak gwoli ścisłości - nie mam nic do Ciebie Devilek, lubisz MW2 - ok, ja lubię BF: BC2. Tylko dziwnym jest dla mnie, że niby nie lubisz BF: BC2 a cały czas o tym wspominasz, na każdym kroku, gdzie tylko pojawi się ten temat. Tak jak byś zazdrościł, rozczarował się bądź miał jakiś uraz... nie wiem. Tak czy siak koniec zaśmiecania tego tematu, jakby co to spadamy do SW.