Disney Speedstorm z nowym zwiastunem
Crash i Mario będą mieli nową konkurencję.
Po długim czasie odwrotu od gier, spowodowanym słabą sprzedażą produkcji towrzyszących premierom gier, Disney wydaje się wracać ze zdwojoną siłą i nowym pomysłem na siebie. Zamiast tworzyć na kolanie produkcje które muszą trafić w dniu premiery do sklepów, wolą wykorzystać istniejące już marki i stworzyć grę na ich podstawie, lub nawet w multiversum Disneya - miksując wszystko co się da.
Jedną z takich gier jest Disney Speedstorm, który wkrótce powinien trafić na wszystkie aktywnie wspierane konsole. Gra przypomina z założenia Crash Team Racing, lub Mario Kart, skupiając się na driftowaniu. To dzięki dobremu wchodzeniu w zakręty można ładować turbo czy wzmacniać ataki na przeciwników, oraz zyskiwać przewagę na torze - dobry drift poprawia bowiem nasz tor jazdy.
Generalnie gra nie wprowadza nic czego nie znalibyśmy w tym gatunku, ale najmocniejszą jej stroną jest marka Disneya. Trasy, a także postaci będą oparte o wszelkie produkcje których właścicielami jest wytwórnia, więc okazja do pościgania się Elsą, Mulan, Myszką Miki czy kapitanem Jackiem Sparrowem na pewno przyciągnie sporo graczy - zwłaszcza, że praktycznie każda z produkcji Disneya jest rozpoznawalna bardziej niż Mario czy Crash, a gra ma być dostępna w formule free to play.
Nie znamy jeszcze daty premiery, ale w czerwcu mówiono o tym, że ma to nastąpić we wrześniu. Trailer kończy nic nie mówiące "premiera wkrótce", a mając świadomość, że aktualnie trwa beta gry, oraz produkcja zawierać będzie mnóstwo DLC i jest to gra free to play, jej premiera może nastąpić każdego dnia. Warto więc czasem zaglądać w cyfrowe sklepiki, żeby zacząć ściąganie gdy tylko pozycja trafi do "sprzedaży".
Disney Speedstorm trafi na PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series oraz Switcha.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• STALKER 2 z udanym debiutem na Steam - Dziś, 09:00
• Recenzja: Dragon Age Veilguard — po 50H rozgrywki - Wczoraj, 17:00
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: