News

AC: Mirage, Mario Rabbids i Skull and Bones z trailerami

Ubisoftowi ewidentnie najlepiej idzie, jeśli nie próbuje nam sprzedać drugi raz tego samego, tylko wprowadza grubsze zmiany.

W miniony weekend odbyło się Ubisoft Forward, na którym firma zapowiedziała gry na najbliższe miesiące, a nawet i lata. Wielkim nieobecnym było niestety Beyond Good & Evil 2, natomiast w nadmiarze dostaliśmy Assassins's Creednów.

Najgrubszą serię firmy zostawię więc na koniec, zaczynając od gry, która miała być skokiem w bok od czwartego "asasyna", ale powstawała tak długo, że chyba stanie się spektakularną porażką. Mowa o Skull and Bones, które zapowiadane było chyba z 5 lat, przeszło mniej lub bardziej oficjalnie ze dwa rebooty, a ostatecznie coraz bardziej wydaje się być wyciętą z Assassin's Creed IV częścią gry w której pływamy statkami - i to tyle. Nie zapowiada się, żebyśmy w ogóle mieli zejść na ląd, więc o ile same bitwy morskie mogą być ciekawe, o tyle wydaje się, że grze debiutującej już 8 listopada, będzie czegoś brakowało.

Na szczęście dla równowagi w przyrodzie, skoro jednej grze nie bardzo wychodzi, to drugiej wyjść musi - i tutaj wydaje się, że Mario + Rabbids Sparks of Hope nie zawiedzie naszych nadziei. Co prawda Ubisoft postanowił nie iść w stronę "więcej tego samego" co możemy właśnie zaobserwować w seriach Assasin's/Watch Dogs/Destiny - z taktycznej gry w której Mario romansuje z królikami znanymi z pobocznych gier z Raymanem, zrobił nieco więcej gry akcji. Nadal mamy co prawda tury, ale już nie chodzimy po siatce, nie mamy ograniczonej liczby kroków (a jedynie zasięg). Poza ulepszaniem ekwipunku, do dyspozycji dostaniemy tytułowe iskierki - króliki obdarzone mocą żywiołów, które pomogą nam w walce i zapewne od odpowiedniej ich kombinacji będzie zależeć czy pójdzie nam jak po maśle, czy kolejny etap będzie jazdą po nieheblowanej desce. Premiera już 20 października i przyznam, że na tę grę czekam z wypiekami na twarzy. Oczywiście - to wciąż gra wyłącznie na Switcha.

Na koniec mięsko najgrubsze, czyli Assassin's Creed Mirage, nowa część gry, która ma nawiązywać gameplayem i fabułą do klasycznej jedynki (chociaż dzieje się ok. 300 lat wcześniej). Potwierdziło się, że zwiedzimy Bagdad, potwierdziło się też, że bohaterem będzie Basim znany z Valhalli (a samo Mirage to zatem prequel). Skoro Bagdad i klimaty perskie, to wrócą gęste zabudowy, tłumy ludzi i ucieczki po dachach (ale tylko wchodząc po drabinie, żeby nas strażnicy nie zauważyli ;) ) - trochę jak w Alladynie, ale zdecydowanie bardziej jak Altair w pierwszym assasynie. Data premiery - kiedyś w 2023 i coś czuję, że grę zobaczymy na jakiejś większej rozgrywce dopiero przy okazji E3, ale mogę się mylić. Ubisoft bowiem po pauzie którą obiecał sobie po Valhalli jednak zmienił zdanie i szykuje już kolejne odsłony gry. Będą to Asassin's Creed Red - w Japonii (ale nie z samurajami jak Ghost of Tsushima, a bardziej z ninja jak w Tenchu), oraz AC: Hexe, który ma opowiadać o średniowiecznych polowaniach na czarownice w XVI-wiecznej Europie. Oba tytuły są robocze i raczej budzą skojarzenie z motywem przewodnim gier, ale o dziwo pomysły na nie są intrygujące i wygląda, że kolejne trzy części gry zdecydowanie nas wciągną i do końca dekady nudzić się nie będziemy.
Co ciekawe, AC:Mirage został wyceniony nieco taniej niż inne gry na PS5/Xbox Series - podobno ze względu na to, że będzie krótsza, ale może to tez oznaczać pewien recykling materiałów z poprzednich gier, lub mniejsze przyłożenie do fabuły. Obiecano nam ok. 15-20 godzin zabawy, więc za ok. 280zł źle nie będzie (na XOne i PS4 - 230zł).

Czas czytania: 4 minut, 10 sekund
Niedawno pisaliśmy też o...

Zelda 2, Crisis Core i Octopath Traveler 2 z datami premier

arrow-right
arrow-right

Disney Speedstorm z nowym zwiastunem

Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: