Jim Ryan odchodzi z Sony. To koniec pewnej epoki

Tego niewiele osób się spodziewało. Szef PlayStation Jim Ryan dzisiejszej nocy ogłosił, że odejdzie na emeryturę po zaledwie kilku latach pełnienia swojej funkcji na stanowisku. Jako powód odejścia brytyjczyk podał "trudności z połączeniem życia w Europie z pracą w USA, gdzie mieści się centrala firmy".

Jako że powód rezygnacji wydaje się nazbyt wątpliwy, a sytuacja, gdzie w środku generacji odchodzi szef korporacji odnoszącej sukcesy jest co najmniej nietypowa, to w internecie aż zaczęło huczeć od plotek, że nie była to tak naprawdę decyzja samego Jima Ryana, a zarządu korporacji. Wciąż jest ona jednak zaskakująca, bo pomimo kontrowersyjnych decyzji, które rozwścieczyły na przestrzeni lat fanów marki, jak tworzenie tzw. cross-genów, czy wydawanie gier na PC, powszechnie uważało się, że Jim Ryan ma w korporacji silną pozycję. Tymczasem wygląda na to, że nad jego osobą już od dłuższego czasu zbierały się czarne chmury, a ostatnie wydarzenia w postaci rzekomo włamania do Sony i podwyżki cen PS Plus tylko przelały czarę goryczy.

Gracze na tą wiadomość zareagowali natychmiast, ale chyba niekoniecznie tak jak tego życzyłby sobie sam bohater artykułu. Społeczność marki jest bowiem mocno podzielona i wiele osób na Twitterze zarówno cieszyło się z tej decyzji jak i wręcz odwrotnie — ceniło sobie obecnego szefa na stanowisku.

Szefa PlayStation tymczasowo na stanowisku zastąpi Hiroki Totoki obecny dyrektor finansowy Sony, a sam Jim Ryan odejdzie na emeryturę już w marcu przyszłego roku. Niedługo poznamy zapewne nazwisko jego następcy. Czy typujecie jakichś dobrych kandydatów drodzy czytelnicy? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!