Rankingi "naj" zawsze przedstawiają gry mijającego roku, więc spójrzmy na nie z nieco innej perspektywy...

Pamiętacie niesławną licencję w Toyocie w GT1, Pikes Peak w Escudo, albo pierwszy przejazd Nurburgringiem?

Pakiet Extra powinien zadowolić zdecydowanie każdego, a Premium jak to Premium... ale i tam znajdą się ze dwie dobre klasyczne gry.

Od teraz ostatnia środa miesiąca oznaczać będzie zapowiedzi gier na pierwszy i trzeci wtorek miesiąca...

Lista gier w Japonii jest lepsza niż w kontynentalnej części Azji, ale lista gier z retro konsol jest naprawdę żałosna... a całość wciąż daleka jest od 740 obiecanych pozycji.

Martwiliście się brakiem gier z PS3 w ulepszonym abonamencie PS+? Już nie musicie. Wiemy też kiedy usługi wystartują.

Ruch Sony nie jest do końca zrozumiały.

Mimo upływu 26 lat okazuje się, że jeszcze nie wszystko wiedzieliśmy o pierwszej konsoli Sony.

Czas pędzi jak oszalały. Jak Sony będzie świętować swoje ćwierćwiecze? Już na początek Azjaci dostali hiper-bundle, a sama firma trafiła do księgi rekordów Guinnessa.

Jeden z najlepszych RPGów ery PSXa otrzymała też świetny soundtrack, w klimacie pozostałych gier ze świata Ivalice.

Siódma część Final Fantasy to chyba jak dotąd najpopularniejsza odsłona japońskiej serii. Nawet, jeśli ktoś wtenczas był jeszcze w pieluchach, to na pewno poznał historię FFVII. Choć fani dawno stracili nadzieję, że "siódemka" jeszcze da o sobie znać, okazuje się, że być może czeka ich miła niespodzianka, bowiem Square właśnie zarejestrowało markę ShinRa w kategoriach gier wideo w Japonii.

Nie wyobrażam sobie w tej chwili osoby, która nie wiedziałaby, kim jest Ken Kutaragi. Nawet najmłodsze pokolenie graczy powinno znać biografię tego Pana, bowiem bez niego nie byłoby na świecie marki PlayStation. To właśnie Kutaragi przekonał Sony, że trzeba wyprodukować własną konsolę, która podbije rynek gier wideo. Jak rzekł, tak też się stało i mały, niepozorny szaraczek zawładnął rynkiem, dając podwaliny pod kolejne wspaniałe konsole od japońskiego giganta.

Serwis Eurogamer opublikował bardzo ciekawe plotki, które zdobył dzięki tajnemu informatorowi wewnątrz Sony. Źródło donosi, że jeszcze w tym roku dostaniemy na PlayStation 4 specjalne oprogramowanie, które pozwoli na emulowanie gier z PlayStation i PlayStation 2.

PlayStation Now to zaskakująca technologia, która może odmienić pojęcie elektronicznej rozgrywki. Ciupać w gry z PlayStation, PlayStation 2, czy PlayStation 3 na obecnym sprzęcie to bajer, w dodatku do zabawy wcale nie potrzebujemy konsoli, wystarczyłby jednie nowy TV od Sony. A co powiedzielibyście na mały romansik z The Last of Us na PlayStation Vita?

Nie trzeba było długo czekać na pierwsze materiały wideo ukazujące w akcji PlayStation Now. Japoński gigant pokazuje za zamkniętymi drzwiami streamowanie gier z PlayStation 3 na PlayStation Vita. Póki co możemy rzucić okiem na słabej jakości gameplay z Beyond: Dwie Dusze, The Last of Us i God of War: Ascension.

Sony ujawniło, że wkrótce wystartuje PlayStation Now oparte o technologię Gaikai. Usługa pozwoli na streamowanie gier z pierwszego PlayStation, PlayStation 2 oraz PlayStation 3 i to nie tylko na konsolach PlayStation 4, czy PlayStation Vita, ale i na tabletach i smartfonach.

Sony zaserwowało nam ostatnio jedną z najlepszych reklam konsoli do gier. W spocie This is for the Players znalazło się naprawdę sporo ciekawych nawiązań do największych produkcji, które debiutowały przez te wszystkie lata na sprzęcie marki Sony. (Pojawił się Cloud z Final Fantasy, Crash Bandicoot, PaRappa the Rapper, Helghaści z Killzone, origami z Heavy Rain, czy Ryu z serii Street Fighter).

Pamiętacie tajemnicze wideo od Sony, 4ThePlayers, skrywające wstawki z gier na PlayStation? Firma opublikowała właśnie interaktywną wersję tegoż filmiku, umożliwiającą graczom odgadnięcie tych sekretów, a jest ich aż 50. Materiał możemy zatrzymać w dowolnym momencie i wyszukać myszą ukryte elementy. Każdy z nich opatrzony jest stosownym komentarzem od Sony.

Sony dostarczyło nam w cholerę niezwykłych momentów, które zapamiętamy do końca życia.

Dziś mija równe piętnaście lat, odkąd Crash Bandicoot 3: Warped wylądował na poczciwym i mocno wysłużonym szaraczku. Dla wielu graczy była to wyjątkowa, najlepsza i najbardziej dopracowana produkcja ze zwariowanym lisem w roli głównej. Cała redakcja mile wspomina te niesamowitą grę i liczy, że w przyszłości marka powróci pod skrzydła magików z Naughty Dog, co zaowocuje nie tylko odświeżoną trylogią Crasha Bandicoota, a zupełnie nową jej częścią śmigającą na mocarnej PlayStation 4. Wszystkiego najlepszego Crash!!!