Kolejny Tomb Raider w drodze
Nie wiadomo jeszcze czy pozostaniemy przy młodszej Larze, czy może przy starszej, ale znamy już silnik na którym powstaje gra.
Bardzo dobre wiadomości napłynęły dziś z Crystal Dynamics - firma oficjalnie potwierdziła, że pracuje nad kolejną częścią gry Tomb Raider. Na razie za wcześnie co prawda na szczegóły, nie wiadomo nawet czy znów czeka nas trylogia, czy może twórcy obiorą bardziej luźne podejście i kolejne przygody nie będą mieć wspólnego motywu (w ostatniej trylogii była to organizacja zwana Trójcą).
Na razie wiadomo jedno - Crystal Dynamics wybrało już nowy sinik i będzie nim Unreal 5. To kolejna po CD Projekt RED firma, która dokonała tej znaczącej zmiany, rezygnując ze swoich narzędzi na rzecz gotowca.
Wiedźmin 4 zapowiedziany!
Być może zapowiedziany za wcześnie, ale mimo to CD Projekt Red wyciągnęło pewne wnioski ze swojej ostatniej wielkiej wtopy.
Warto tutaj jednak mieć na uwadze, że skorzystanie z Unreala nie zawsze oznacza znacznie mniej roboty. Owszem, jest to gotowy silnik, który wiele oferuje, ale często jest on zbyt uniwersalny, czy też oferuje funkcje których dana gra może nie potrzebować, marnując tym samym moc obliczeniową, z kolei innych funkcji może domyślnie nie mieć - koniec końców każda firma i tak potrzebuje go odpowiednio przepisać pod siebie. W ekstremalnych przypadkach może to oznaczać równie wiele roboty jak pisanie całości od zera, aczkolwiek finalny efekt może być nieco lepszy - albo wymaga mniej doświadczonych pracowników, co jest po prostu tańsze. Warto też pamiętać, że Epic wchodzi w komitywę z niektórymi firmami aby samemu czerpać korzyści. Często przy takich większych umowach ustala się bowiem, że twórca silnika zaoferuje kilku swoich programistów i wsparcie techniczne, w zamian testując swój silnik i optymalizując go na podstawie tego, co zewnętrzni twórcy potrzebowali i gdzie zaleźli wąskie gardła wydajności kodu.
Ostatecznie może więc być i tak, że to nie gra skorzysta z Unreala, a Unreal skorzysta z gry. Co ciekawe, co jakiś czas wracają plotki o tym, że i Sony pracuje już nad kolejną częścią Uncharted, istnieje więc szansa, że w 2023 lub 2024 Drake i Croft znów zmierzą się na konkurencyjnych platformach. Kto wie, być może jest nawet szansa, że Square wyda TR w ramach GamePassu w dniu premiery, tak jak chociażby Outriders, co tylko doda smaczku walce pomiędzy klonami Indiany Jonesa. Ba, jest nawet szansa, że i kolejny fillm trafi do kin w tym samym roku, co premiera obu gier.
Na rychłą premierę nowych przygód Lary nie mamy jednak co liczyć - dziś studio zamieściło ogłoszenie o poszukiwaniu kilkudziesięciu nowych pracowników. No chyba, że firma tak się rozstrasta i planuje jeszcze jakąś inną produkcję - obecnie poza nowym Tomb Raiderem, Crystal Dynamics pomaga już chociażby przy Perfect Dark, czy też Marvel's Avengers.
/Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Xbox wycofa się z Polski? Konsol zaczyna brakować, a firma wydaje lakoniczny komunikat - Dziś, 15:24
• Świąteczny poradnik zakupowy 2024 od GameOnly — Sprawdźcie co na święta!! - Dziś, 12:34
• Twórcy Sifu rzucają wyzwanie EA Sports. Nadchodzi Rematch! - Dziś, 09:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: