News

Spellcasters Chronicles — nowa gra od Quantic Dream ujrzała światło dzienne!

Mamy nowe wieści o nowej grze od twórców takich hitów jak Beyond: Two Souls czy Detroit: Become Human. Fani ich twórczości powinni zakryć oczy i uszy.

Wczoraj zaprezentowano pierwszy zwiastun od studia, które do tej pory dawało nam filmowe doświadczenia, gdzie najmniejsze wybory miały znaczenie. Rzec, że nowy projekt tych deweloperów jest poza ich strefą komfortu, to jak nie powiedzieć nic. Gra będzie tytułem wieloosobowym free2play, PvP gdzie trzech graczy zmierzy się z tak samo liczna grupą przeciwników.

Spellcasters Chronicles jest... dziwne i jednocześnie trochę intrygująca. Mamy tutaj różne postacie, które mają specjalizować się w konkretnych czarach (to, że bohaterowie są tytułowymi Spellcasterami rozumie się samo przez się), czyli trochę taki hero shooter. Będzie możliwość przywoływania minionów oraz budowania struktur co daje skojarzenia z League of Legends.

Duża część rozgrywki będzie się obracała wokół budowy talii kart, oraz zarządzania tym co, kiedy i gdzie wysłać do walki, więc skojarzenia z RTS-ami cisną się same na usta. Każda ze stron ma za zadanie zniszczyć kryształ przeciwnika, który miejmy nadzieję, nie będzie się nazywał Nexus. Jak widać, miks gatunkowy jest srogi w wypadku tego tytułu, a co z tego wyjdzie to ciężko wywnioskować.

Fani Quantic Dream mogą być na pewno zniesmaczeni, tym w którą stronę zmierza ich ulubieni twórcy. Obawy są poparte, tym, że ostatnimi czasy widzimy trend pchania się w segment gier usług od ekip, które nie mają o tym zielonego pojęcia. Kończy się to potem zwolnieniami lub zamknięciami studiów. Gonienie za trendami widać tu na wielu płaszczyznach i nawet śliczna stylizowana grafika nie pomaga w tym przypadku.

Czas pokaże, co z tego małego potworka Frankensteina wyjdzie, tymczasem można zapisać się tutaj do zamkniętych beta testów, które mają wystartować niedługo. Póki co gra będzie dostępna wyłącznie na pecetach na platformie Steam. Data premiery nie jest jeszcze znana.

Platformy:
Czas czytania: 2 minut, 35 sekund
Niedawno pisaliśmy też o...
arrow-right

Recenzja Battlefield 6. To wojenne KINO.... ale trochę mało różnorodne

Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: