Square sprzedało amerykańskie studia za grosze
Japończycy świadomie wrzucili świetne firmy i jeszcze lepsze marki do koszyka z napisem "za pół darmo"... na szczęście może z tego wyniknąć więcej dobrego niż złego.
W ostatnich miesiącach częściej zdarza się, że jedna firma kupuje drugą, niż pojawia się zapowiedź jakiejś nowej gry. O ile jednak największe transakcje dzielą graczy, bowiem kupowane firmy przechodzą pod skrzydła Sony czy Microsoftu (a to może oznaczać wydawanie znanych gier tylko na jednej z konsol), tym razem nie musimy się bać wyłączności gier.
Podejrzenia budzi jednak kwota, za jaką Square Enix sprzedało swoje amerykańskie studia tworzące gry. Jeśli bowiem porównamy to z ceną, jaką Microsoft za Activision-Blizzard (70 mld. dolarów), to 300 milionów jakie Embracer Group (THQ Nordic) dało za Crystal Dynamics, Eidos-Montréal i Square Enix Montréal to niemal za darmo.
O ile jednak martwi tak niska kwota zakupu, o tyle chyba dobrze się stało, że japońska firma pozbyła się niejapońskich tytułów, bowiem w pewnym sensie twórcy Final Fantasy widocznie negatywnie wpływali na niektóre z nich (zwłaszcza te, których nowych części nie widzieliśmy od lat). Szwedzka spółka zapewniła sobie tym samym prawa do Tomb Raider, Deus Ex, Thief, Legacy of Kain, Hitman czy nawet Avengers i Guardians of the Galaxy - i nie oszukujmy się, to akurat nie są marki, które leżały Japończykom.
Kolejny Tomb Raider w drodze
Nie wiadomo jeszcze czy pozostaniemy przy młodszej Larze, czy może przy starszej, ale znamy już silnik na którym powstaje gra.
Wiemy już, że powstaje nowy Tomb Raider, ale ja najbardziej ucieszyłbym się, gdyby ten zakup oznaczał wskrzeszenie marki Soul Reaver. Razem z Tenchu (które należy do Acti) to już ostatnie dwie serie, na których remastery lub remake - nie mówiąc już o nowych odsłonach - oczekuję z wypiekami na policzkach. Zwłaszcza, że Embracer zawsze kupując nowe firmy zapowiada powroty znanych tytułów.
Square zarobione pieniądze chce zainwestować w blockchain (czyli NFT i kryptowaluty). Można więc śmiało założyć, że ktoś spadł tam z konia, ale skoro miał taką potrzebę, to może dobrze, żeby wspomniane marki zmieniły właściciela. Firma z zachodnich marek zachowała jedynie Just Cause, polskie Outriders i Life is Strange. Pytanie, na jak długo. Oby też skupienie się na "chmurowych" sposobach zarobków nie okazało się uderzeniem wody sodowej, wpływającym negatywnie na kolejne odsłony Final Fantasy - bo co jak co, ale na drugi epizod siódemki czeka naprawdę sporo graczy.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Najgorsze GRUZY 2024 według redakcji GameOnly. Zobacz nasze typy! - Wczoraj, 15:00
• Recenzja książki: Zagrajmy jeszcze raz od arhn.eu - Wczoraj, 12:10
• Poznaliśmy tytuły, które opuszczą PlayStation Plus w styczniu! Fani Resident Evil muszą się spieszyć - 22.12.2024 11:31
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: