Recenzja

Recenzja Path of Exile

Tyle lat czekałem na godnego następcę Diablo II i z pomocą nadeszło nowozelandzkie studio Grinding Gear Games, które oddało w moje ręce świetnego mmorpg`a, przy którym spędziłem sporo czasu i bawiłem się naprawdę super. To gra łącząca w sobie wszystkie te cechy, które sprawiają, że nie łatwo oderwać się od takiego tytuł przez wiele dni, a nawet miesięcy.

W Path of Exile przyjdzie wcielić się nam w tytułowego wygnańca, który za swoje występki został zesłany na banicję. Do wyboru mamy sześć klas postaci: Marudera, Rangera, Dueliste, Templara, Cienia, oraz Wiedźmę. Po wybraniu postaci trafiłem na Wraeclast, która opanowana jest przez różnego rodzaju potwory. Po odzyskaniu przytomności podszedłem do rannego towarzysza, który po konwersacji został zjedzony przez trupojada. Sięgnąłem po broń i rozłupałem mu czaszkę. Tym samym ruszyłem w głąb mrocznego Wraeclast rozwiązując mroczną tajemnicę wyspy.

Gra fabularnie dzieli się na trzy akty, w których przyjdzie nam zmierzyć się z zadaniami przekazywanymi przez NPC`ków znajdujących się w miastach. Zadania głównie polegają na zgładzeniu jakiś bestii, lub rozwiązaniu jakiejś zagadki. Po rozwiązaniu zadania możemy liczyć na zapłatę, ale nie w złocie. Za rozwiązane zadania otrzymujemy przedmioty takie jak rzadkie bronie, zbroje, fiolki oraz sill book`i. Na końcu każdego z aktu przyjdzie nam zmierzyć się z ogromnymi bossami, którzy dadzą nam popalić. Po przejściu wszystkich trzech aktów odblokowujemy wyższy poziom trudności, tak jak to ma miejsce w Diablo. Gra oferuje trzy poziomy trudności : normal, cruel oraz merciless, a jeśli uda się wam przejść merciless, to nie myślcie, że zabawa się kończy. Na ostatnim poziomie trudności będziemy mieli możliwość uzyskania specjalnych map, które poprowadzą nas w nowe miejsca gdzie dalej będziemy mogli w spokoju kontynuować zabawę.

Mechanika gry prezentuje się naprawdę dobrze, wszystko zostało dokładnie przemyślane i nie powoduje tak zwanego zagubienia pośród początkujących graczy. Maksymalnie możemy zdobyć 99 poziom. Przedmioty w grze dzielą się na zwykłe (białe), magiczne (niebieskie), rzadkie (żółte) oraz unikatowe (pomarańczowe). Gra bazuje na niektórych funkcjach znanych z Diablo II, przedmioty rzadkie oraz magiczne odkrywamy za pomocą specjalnych zwojów, a zbroje oraz bronie możemy ulepszać za pomocą specjalnych sfer (orb). Grając we wszelakiej maści mmorpg`i jeszcze nigdy tak dobrze się nie bawiłem okładając bronią hordy przeciwników. Do wyboru mamy bronie do walki w zwarciu, łuki, oraz magię. Okładanie stworów to naprawdę spora frajda gdyż upiory fajnie reagują na zadawane ciosy, chodzi tu o dźwięki oraz animacje. Bestiariusz w grze to spora ilość wszelakich szkieletów, bestii, zombie, oraz trupojadów.

Path of Exile wyróżnia od innych przygodówek sieciowych ogromne drzewo umiejętności, które zawiera wyłącznie skille pasywne dzięki którym wzmacniamy naszego wygnańca. Jest ich tak wiele, że nie zdołamy wykupić ich wszystkich, bo maksymalna ilość punktów umiejętności do zdobycia to 125 czyli 1/6 drzewka umiejętności. Umiejętności pasywnych jest tak wiele, że pole manewru jest naprawdę ogromne jeśli chodzi o rozwój postaci. Przykładowo mamy Wiedźmę, która standardowo posługuje się magia przez odpowiednio rozdane punkty umiejętności. Możemy więc sprawić, że Wiedźma może rzucać czary, lub można ją wyuczyć posługiwania się bronią białą oraz dystansową. Jednak, musimy uważać na to w jaki sposób rozdajemy nasze punkt, gdyż ich nie właściwe rozmieszczenie będzie wpływać na rozgrywkę w dalszych przygodach na wyspie.

Gra oferuje bardzo ciekawą funkcję umiejętności aktywnych, których się nie wyuczamy tylko zdobywamy je z pokonanych przeciwników lub zadań. Skille aktywne przedstawione są za pomocą kamieni (gem), które umieszczamy w specjalnych slotach na naszej broni lub pancerzu. Gemy różnią się kolorystyką: niebieskie przystosowane są pod inteligencję, czerwone pod siłę natomiast zielone wykorzystywać będą zręczność. Poziom umiejętności aktywnych zwiększamy poprzez zdobywane punkty doświadczenia, które wędrują na konto gemów i postaci. Skille możemy łączyć ze sobą poprzez sznurki, dzięki którym nasza umiejętność staje się potężniejsza i daje nowe możliwości.

Skoro gra należy do gatunku MMORPG należało by tu wspomnieć o grupowym podejściu do rozgrywki. Towarzyszy do zabawy wyszukujemy za pomocą specjalnych ogłoszeń na tablicach. Działanie w grupie przynosi korzyści, gdyż za przejście jakiegokolwiek podziemia zwiększamy szansę na zdobycie unikalnych przedmiotów. Niestety, tutaj widnieje pewien problem, bowiem dzielenie unikatowych przedmiotów w grze jest dość kłopotliwe, ale deweloperzy pracują już nad rozwiązaniem problemu. Przemierzając Wraeclast w grupie musimy liczyć się z tym, że nasi przeciwnicy stają się silniejsi, a ich możliwości witalne wzrastają w zależności od ilości członków w grupie.

Graficznie gra prezentuje wysoki poziom, tekstury nie szarpią za oczy, a zamknięte lokacje jaki i otwarte porośnięte gęstymi lasami obszary wyglądają przepięknie. Mrok, który ogarnia krainę w niektórych lokacjach dodaje sporego klimatu. Animacje postaci nie są sztywne lecz wyglądają w miarę realnie, co świadczy o sporym zaangażowaniu twórców w to by ich tytuł cieszył nawet najwybredniejszego gracza. Ścieżka dźwiękowa samej gry spowodowała u mnie wielki zachwyt, co w moim przypadku zdarza się bardzo rzadko. Nad soundtrack`iem do gry pracował nie kto inny jak Adgio Hutchings, który wykonał naprawdę kawał świetnej roboty bo każdy utwór w grze słuchało mi się bardzo przyjemnie.

Podsumowując Path of Exile to gra godna polecenia nawet dla starych wyjadaczy. Tytuł urzeka wieloma wspaniałymi patentami, których nie odjedziecie w pozostałych grach z tego gatunku. PoE jest wciąż w fazie otwartej bety, więc zachęcam do sięgnięcia po tytuł.

Nasza ocena: 9/10

Czas czytania: 5 minut, 47 sekund
Komentarze
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: