Jak młody pelikan łyknąłem nowe dzieło Paint It Black. Gdyby wokale były troszkę mniej harsh, byłby to doskonały przekrój dla każdego od 'siódemek, przez oldschool po newschool' ad hardcore. A tak, jest bardzo dobra płyta, z jajem, z pomysłem i ciekawymi patentami. Past Tense, Future Perfect!
Trza zakupić reedycję pierwszych płyt Down To Nothing - The Unbreakable, bo choć 'to już nie to' to brzmienie zrobiło z tych kawałków totalną miazgę w deseń The Most.