Małe jest piękne - Test dwóch niepozornych kolumn multimedialnych.
Dziś naszymi bohaterami są dwa zbliżone do siebie zestawy kolumn multimedialnych renomowanych producentów. Jeden z nich skrywa przed Nami wszelkie parametry techniczne powołując się, po pierwsze na swoje dziedzictwo badawcze z zakresu akustyki. Powód drugi, najważniejsza jest i tak zawsze muzyka i jej jakość odtwarzania, a suche fakty i tak przeciętnemu Kowalskiemu nic nie powiedzą. Drugi producent, stosunkowo młody, wdarł się na masowe salony oferując bardzo dobrze opakowane, zaprojektowane i na ogół świetnie brzmiące zestawy. Klasyka, chciało by się rzec, tyle że pochodząca z Chin. Zaczynamy porównanie dwóch zestawów: Bose Companion 2 serries II oraz Edifier Luna Eclipse. Wszelkie detale techniczne są dostępne w internecie, u sprzedawców, bla bla bla...daruje je sobie. Skupię się na najważniejszych punktach.
Budowa oraz funkcjonalność:
Opakowanie Bose obejmuje komplet przewodów sygnałowych (z wtyczką RCA oraz minijack) o długości 120cm, zasilacz sieciowy, instrukcję obsługi oraz same kolumny. Opakowanie Luna Eclipse zawiera zaś także zasilacz sieciowy, 6 pinowe kable do podłączenia kolumn o sporej długości, kabel minijack do podłączenia kolumn, bardzo płaski podręczny pilot, szmatkę do przecierania kurzu, oraz same kolumny. Regulacja w Bose odbywa się za pomocą przedniego potencjometru, za pomocą którego także przełączamy kolumny w stan uśpienia, pod spodem mamy gniazdo słuchawkowe. Edifier idzie w modny dotyk dzięki któremu możemy zestawy włączyć i uśpić kolumny, manipulować głośnością czy przeskakiwać na kolejny utwór w trybie BT. Innych gniazd brak. Na przodzie znajdziemy także diode powiadomień która świeci na czerowo gdy odtwarzamy muzykę poprzez kabel, oraz na niebiesko gdy słuchamy muzyki za pomocą technologii bluetooth, niestety brak wsparcia dla technologii aptX, niemniej jeśli ktoś słucha w telefonie, odtwarzaczu muzyki głównie mp3 to różnicy nie odczuje.
Wymiary Bose to: 19cm wysokości, 8cm szerokości oraz 15cm głębokości. Waga jednej kolumny to 1kg. Obudowa wykonana z dość mocnego sztucznego tworzywa, front to metalowa maskownica która podnosi prestiż kolumn i skutecznie je chroni przed uszkodzeniami. Minimalizm, prosta forma, nie razi, ale i też nie szokuje. Spasowanie elementów jak to u Bose, stoi na wysokim poziomie.
Wymiary Edifier to: 22cm wysokości, 12cm szerokości oraz 21cm głębokości. Waga pojedynczej kolumny to 2kg. Obudowa wykonana jest także z tworzywa sztucznego, front pokryty jest gumowanym materiałem, głośniki nie są chronione maskownicą, jedynie przetwornik wysokotonowy jest chroniony walcowatym elementem który także pełni role rozpraszacza. To co zachwyca to kształt kolumn, finezja obłości. Mimowolnie przychodzą skojarznia z znacznie droższymi kolumnami marki „Eclipse”.
Zastosowane technologie i głośniki są skrajnie różne. Bose idzie w kierunku 3 calowego głośnika szerokopasmowego oraz portu Bass Reflex z tyłu obudowy. Edifier postawił na klasyczny zestaw ¾ calowa kopułka wysokotonowa oraz 3 calowy głośnik nisko-średniotowny, napędza to wzmacniacz z systemem bi-ampingu, a do tego każdy głośnik wysokotonowy i niskotonowy ma elektroniczny crossover. Egzotykę z kolei mamy z tyłu, gdyż zamiast portu Bass Reflex są dwie membrany pasywne skierowane prostopadle do siebie. Które rozwiązanie jest lepsze i jakie są tego plusy i minusy, tu już zapraszam Was do know-how Audio. Poradników w internecie jest wiele.
Brzmienie:
Zacznę od tego że oba zestawy oferują wysoką jakość dźwięku w stosunku do ceny i wielkości zestawów jaką sobą prezentują. Wybór brzmienia to kwestia indywidualna gdyż każdy z tych zestawów brzmi trochę inaczej, dzięki Bogu, gdyż mamy w czym wybierać. Dobrze, czas na fakty.
Bose gra dość ciepłym, przyjemnym, muzykalnym dźwiękiem, z zarysowaną, choć lekko przydmymioną średnicą. To ona gra pierwsze skrzypce w charakterystyce dźwięku. Wyższego basu jest tyle, ile z tańszych multimedialnych zestawów 2.1. Jest on dość masywny, choć nie do końca szybki. Wysokie tony zostały bardzo ładnie wplecione, na tyle na ile pozwala głośnik szerokopasmowy, nie odczujemy ich niedostatku, po prostu nie mają wykończenia, oddechu. Scena jest w szeroka, kolumy zachowują poprawną sperację dźwięków. Głośność wystarczająca dla niewielkiego pokoju, jeśli zaś słuchamy z bliskiego pola, sprawdzą się wszędzie. Magia Bose działa, bo dzwięk jest zaskakująco większy niż się spodziewamy z tak niewielkich kolumn. Niestety mały minus to ciągły biały szum, którego co prawda z odległości 2-3 metrów nie usłyszymy, ale przy bliskim odsłuchu przy braku odtwarzanej muzyki już tak.
Edifier gra równie muzykalnie, z tym że podaje muzyke bardziej na chłodno, średnica nie jest tak nasycona, choć bardziej otwarta niż w Bose. Wysokie tony to bajka jak za tą cenę. Mają oddech, witalność, detal, są co prawda lekko zapiaszczone, ale które nie są, w kolumnach z tego i ciut wyższego progu cenowego. Mały minus jest taki, że mimo wszystko są wysunięte w mixie, niemniej nigdy nie zbliżają się do granicy agresywności i kłujących uszu, nawet przy dłuższych odsłuchach muzycznych. Bas, jest bardzo dobry jak za tą cenę, szybki, jest go w niższej średnicy więcej niż w Bose, jest bardziej zróżnicowany niż u konkurencji. Scena jest dość szeroka, dźwięki są dobrze ulokowane w przestrzeni. Patrząc na te maleństwa, nie spodziewamy się takiego dźwięku, to samo jak przy Bose. Całościowo i biorąc pod uwage każdy element dźwięku z osobna półka wyżej niż u konkurencji.
Konkulzja:
Nie mogę dowierzyć że w tej cenie możemy już kupić tak niewielkie zestawy głośnikowe które w połączeniu z dobrym źródłem, grają tak ciekawie i dobrze muzykę, a ponadto spokojnie nagłośnią pokój 12-14m2. Z tego porównania zwycięsko wychodzą kolumny marki Edifier, nie mają wad Bose, dodają od siebie swoje plusy – przyp. Odtwarzania bluetooth, pilot, wygląd, bardziej zdefiniowany dźwięk. Jeśli jednak zależy Wam przede wszystkim na średnicy, niewielkich gabarytach, nie przeszkadza wam „biały szum” to zdecydowanie warto zapoznać się z Bose Companion 2 która jak dla mnie ma najlepszy stosunek cena/jakość w katalogu kolumn multimedialncyh marki Bose. Szukając całokształu brzmienia, zdecydowanie warto posłuchać Luny - Edifier’a, gdyż ma więcej do zaoferowania.
Post subiektywnej recenzji dwa słowa: Mówiąc o cenie i klasie kolumn, mam na myśli kupno BC2 do 300zł. Zaś Edifiery do 600zł. Zdaje sobie sprawę że ceny oficjalne są wyższe o 100-200zł. Jednak jak się dobrze poszuka, to można znaleźć w cenie którą podałem jako kryterium lub niższej.
Foty: