Rosjanie wiedzieli to pewnie już 10 czy 11 kwietnia zeszłego roku, jak tylko odczytali zapisy z wieży, pomimo tego przez te wszystkie miesiące okłamywali nas że samolot spadł przy podchodzeniu do lądowania i na podstawie tego kłamstwa wymyślili teorie spiskową o naciskach (w którą dalej niektórzy wierzą) które na pilotach wymusiły lądowanie za wszelką cenę (teraz już wiemy że to nieprawda, bo samolot nie lądował za wszelką cenę, tylko odchodził na drugi krąg).
"Odchodził", czyli mówiąc dosłownie, PRÓBOWAŁ się podnieść, co nie miało najmniejszych szans powodzenia. Samolot cały czas schodził w dół, do 20 metrów nad ziemią, skąd musiał by się chyba teleportować, żeby się nie rozbić (Ił odleciał też ledwo-ledwo, z 55 metrów) i dopiero w tym momencie piloci zaczęli go podnosić czyli "odchodzić na drugi krąg". Właśnie dla tego mówi się cały czas o rozbiciu podczas podchodzenia do lądowania, a nie przy odejściu.
Całość w żaden sposób nie wyklucza nacisków na pilotów - piloci nie próbowali lądować tylko dla tego, że w ostatniej chwili zorientowali się że mają pod sobą drzewa a nie pas. Gdyby nacisków nie było, zaczęli by odchodzić dużo wcześniej.
A Macierewicz tę konferencje to tylko zorganizował, a mówić to mówił ktoś inny.
No tak, on ją tylko organizował - czytaj : tylko wybierał ekspertów którzy będą się wypowiadali (tych wygodnych, popierających jego wizję) i tylko im płacił za udział w niej.
Słowa wszystkich fanatyków traktuję dokładnie tak samo, nie zależnie czy mówią o możliwości inwazji kosmitów w 2012 czy o zamachu na tupolewa.