Do tej pory czytałem wiele argumentów, dlaczego nie powinniśmy poddawać się obcemu prawu i tylko jeden za - "tak bo tak".
To czytaj uważniej. Wy - Unia "nie bo nie", reszta - Unia "tak bo tak". Tia, tak generalizując na pewno dojdziemy do konstruktywnych wniosków
. Problem jest taki, że ty zauważasz tylko to, jak ktoś popierający Unię powie właśnie "tak bo tak", a jakoś umykają ci całe rzesze ludków wrzeszczących analogicznie "nie bo nie". I że niby nie twierdzicie (niektórzy z was, tak - ty też, ale wybacz, toiwch postów nie będę inwigilował, bo, wierz lub nie, średnio mi się chce), że ci, którzy są za Unią albo są głupi, albo ogłupieni - no ja ciebie błagam.