Jesteście po prostu zajebiście. W ch** czasu temu pisałem o kryzysie, ale wtedy były teksty, że to straszenie ze strony PiS'u, że sytuacja na giełdzie nie przekłada się na realną gospodarkę i że absolutnie nic nam nie grozi - co najlepsze, wtedy również podpieraliście się opiniami "ekspertów", a teraz macie czelność uświadamiać MNIE, że niby mamy jakiś kryzys?
Mam czelność zauważyć, że stawiając sprawę w ten sposób jesteś wyłącznie chorągiewką na wietrzę, zmieniającą poglądy w zależności od tezy jaką chcesz udowodnić. Jeżeli zaledwie kilka postów temu napisałeś, że sytuacja naszego kraju pod względem ekonomicznym jest wspaniała, a teraz dostajesz piany kiedy ci wypomniałem, że nie zauważasz kryzysu, co jakoby robiłeś - no to wybacz, ale to jest taka logika snu.
Jesteś tutaj tak przekonujący jak Jarosław "nie mam konta" Kaczyński
.
Trzeba oszczędzać? Czemu akurat na tych, którym i tak się nie przelewa, a którym sam Tusk w kampanii naobiecywał najwięcej? Gdyby 15 miesięcy temu powiedział nauczycielom, kolejarzom, itp., że zabierze im pomostówki, pewnie bym dzisiaj jego ryżej gęby nie musiał oglądać. Poza tym ta konieczność oszczędzania w obliczu grożącej nam katastrofy gospodarczej ( ) całkowicie koliduje mi z - praktycznie - zniesieniem górnej stawki podatku dochodowego. A może Donald Tusk chce być jak Robin Hood, tylko mu się kierunki pomyliły i będzie dawał bogatym zabierając biednym?
Gdyby odwlec reformę o rok, zadawałbyś takie same pytania.
A czemu oszczędzać na tych którym i tak się nie przelewa?
Odpowiedź brzmi następująco: żeby ci którzy pozostaną z odsiewu mogli liczyć na jakieś pieniądze i były one coś warte.
Jeżeli jest ograniczona ilość pieniędzy na świadczenia socjalne, to im więcej osób je pobiera, tym statystycznie mniej jest ich dla każdego.
Właśnie dlatego nasze emerytury są tak mało warte, ponieważ trzeba je wypłacać całej masie ludzi. Gdy będzie ich mniej, będą mogli dostawać oni odpowiednio więcej.
Tak swoją drogą, to może podam ci kilka ciekawostek na temat naszych emerytur.
Okres składkowy z tego co pamiętam to 30 lat w przypadku kobiet i 35 w przypadku mężczyzn.
Tyle tylko, że ZUS przy wyliczaniu wysokości wypłat nie kieruje się całym tym okresem, tylko ogranicza się do tych 15 lat gdy wpłacało się najwięcej.
Druga sprawa dotyczy chyba bardziej rent, ale są to tematy bardzo zbliżone, więc to tutaj podam.
Otóż osoba pobierająca rentę mogła dorobić pewną ograniczoną limitem kwotę, po przekroczeniu której renta nie była wypłacana. Po nowym roku ów limit zniknie.
Sprawa trzecia. Mam nadzieję, że wiesz o tym iż wysokość wcześniejszej emerytury jest niższa niż w sytuacji kiedy się z niej zrezygnuje i przepracuje odpowiednią ilość lat.
A co się tyczy tego, że premier wprowadza obniżkę podatków w chudym roku, to pokazuje to iż mamy do czynienia z gotowym na podejmowanie trudnych decyzji politykiem. I tak swoją drogą to chcę powiedzieć, że odpowiedzią Kaczyńskich na kryzys finansowy miała być podwyżka cen w sklepach. Przynajmniej takie miały być konsekwencje ich pomysłów.
Wyszli oni bowiem z propozycją podwyższenia deficytu budżetowego. Co oznacza ni mniej ni więcej dodrukowanie pieniędzy. Im więcej jest zaś pieniędzy, tym mniej są one warte. To tyle jeśli chodzi o prospołeczne pomysły twoich idoli.
I ostatnia kwestia. Większe ulgi na najlepiej zarabiających mogą się nie podobać, miej tylko na uwadze, że bodaj grubo więcej niż 80% podatków jest płaconych przez nie więcej kilkanaście procent najbogatszych i firm. Pomijając kwestię dziedziczenia, która dotyczy bardzo ograniczonego grona - nikt nie staje się bogaty sam z siebie. Ci ludzie na to zapracowują i automatycznie dają pracę innym. W tej sytuacji atakowanie najbogatszych jest podcinaniem gałęzi na której samemu się siedzi. Im więcej pieniędzy im zostanie, tym więcej zainwestują i tym więcej dadzą pracy. Oni mogą wyprowadzić swoje pieniądze i dadzą sobie radę - ale ci którzy dzięki nim pracowali wylądują przez to na bruku.
Takie rzeczy już zrobiono. Mugabe w Zimbabwe wypędził białych farmerów, którzy dysponowali najlepszymi ziemiami.
Efekty? Bezrobocie 80%, ceny podwajają się co 48 godzin, a państwo nie funkcjonuje. Służba zdrowia jest w takim stanie, że panoszy się cholera i WHO mówi już o epidemii.
Koniec końcu Prezydent zawetował ustawę o pomostówkach, ponieważ uważa zaproponowany przez Platformę podział za niesprawiedliwy. Mam rozumieć, że zapoznałeś się dokładnie z listą zawodów, które prawo do pomostówek zachowały i tymi, które je utraciły, podobnie jak premier jesteś zdania, że tancerz zasługuje na wcześniejszą emeryturę bardziej niż kolejarz i dlatego z Prezydentem się nie zgadzasz?
Obecna lista została opracowana z tego co wiem przez specjalistów medycyny pracy, ona nie wzięła się z niczego.
Rząd jej nie wymyślił rzucając lotkami do tarczy.
To, że ty ufasz przede wszystkim Kaczyńskim to twoja sprawa. Ja bardziej ufam zawodowcom, ludziom którzy swoją pozycje osiągnęli dzięki wykształceniu i własnej pracy. Są oni dla mnie daleko bardziej godni zaufania niż jacykolwiek politycy. To oni odpowiadają za reformę naszych emerytur i to do nich powinieneś mieć żal, że tancerz będzie mógł przejść na wcześniejszą emeryturę - a kolejarz nie.
Ii tak szczerze mówiąc jedyny system emerytalny jaki uważam za sprawiedliwy to taki, w którym każdy sam odkłada na swoją emeryturę, a nie finansuje innych.
Dobrze, że pomostówki przeszły - ciekawe jakim kosztem PO zyskało poparcie SLD...
Podobno partii groził rozłam, a wyborcy wieszali psy za chodzenie na pasku pisu.
Po za tym bez odparcia weta przepadłyby również propozycje dla nauczycieli...
Masz jakieś ALE?! Jeśli podpisana umowa gwarantuje mu taką odprawę, to co masz za problem?
Szczerze? Podatnicy otrzymują wypłaty za wykonana pracę, on zaś praktycznie za nic.
Powiem jeszcze, że płaca minimalna to mniej niż 1300 złotych brutto.
Przez ostatnie lata wyniki wyborów były regularnie inne od sondaży, a poza tym o zniknięcie ze sceny PO jestem całkowicie spokojny.
Platforma zniknie ze sceny kiedy Kaczyńscy wycofają się z życia politycznego.
Partia sama w sobie nie jest jakaś nadzwyczajna. Ale Jarosław jest tak niejadalny, że wyborcy do upadłego będą głosować przeciw niemu.
Czy to jest jakaś nowa taktyka specjów od pr-u Donalda, specjalnie dla części społeczeństwa przeciwnej pomostówkom - "spieprzyliśmy, ale PiS chciał zrobić to samo"?
Nie, to nowa taktyka zwolenników pisu - krytykować w czambuł opracowaną przez pis ustawę za to, że wprowadziła ją platforma.