Niektóre branże NIGDY nie będą dochodowe, a mimo to nie można ich zlikwidować.
Hę?
To przecież nielogiczne- po co w takim razie powstawałaby dana branża, jeśli nie byłaby dochodowa.
Weźmy energetykę- jeśli wydobywanie węgla jest takie niedochodowe w Polsce (nie dlatego, że jest tak z zasady, ale dlatego że idioci tym zarządzają i pracownicy liczą sobie kosmiczne pensje), to nie ma najmniejszego sensu go wydobywac, jeśli niepotrafimy. Kupujmy węgiel z zagranicy, jeśli nas to taniej wychodzi.
Jedyne chyba co jest niedochodowe z samego założenia to wojsko, no ale tu akurat mają specyficzną funkcję do spełnienia.
Aha, no i szkolnictwo i ochrona zdrowia jak wspomniał Krzych (choc po części nie całkiem- patrząc ogólnie, dobry poziom szkolnictwa produkuje świetne jednostki, które przynoszą zyski państwu podczas swojej pracy, wychodzi na plus, niż byśmy mieli sprowadzac specjalistów z zagranicy. A ochrona zdrowia, podobnie- taniej wychodzi wyleczyc/profilaktycznie leczyc, niż "produkowac" od podstaw specjalistę który właśnie umarł).
upada gałąź przemysłu i wielopokoleniowe rodziny robotnicze tracą prace, nie mają szans na przekwalifikowanie
Czemu nie mają szans na przekwalifikowanie się? Ktoś im zabrania i grozi kulką, jeśli to zrobią?
Jak wspomniałem kiedyś- standardem w społeczeństwie zachodnim aktualnie jest, że dany pracownik przekwalifikuje się w ciągu życia średnio 2, 3 razy, elastycznośc która pozwala utrzymac się "na fali". Jeśli rozgrywamy więc zachodnią grę, gramy według ich zasad, to jak ktoś rozłoży ręce i powie "ni ma", zamiast wziąśc się za siebie, to trudno.
Ale nie brońmy później takich ludzi.