Nie jestem populistą, choć tak teraz zabrzmię.
Każdego dnia w Polsce, chociażby na drogach, giną ludzie. O niektórych wspomną, o niektórych nie. Zabici stają się statystyką długich, czy krótkich weekendów. A o Olewniku czy ostatnio zabitym polskim inżynierze, mówi się tygodniami, miesiącami, a czasami i latami.
Ja osobiście nie chcę aby wyjaśniła się sprawa zabójstwa P. Olewnika. Nie dlatego, że to jemu czy jego rodzinie się nie należy, ale dlatego, że pochłania to pieniądze z mojej pensji i płaconych przeze mnie podatków. Jest wiele ciekawszych wydatków niż uruchamianie wielkich machin i szukanie winnych.
Niech chociażby przeznaczą te pieniądze na poprawienie warunków drogowych, a co za tym idzie zmniejszenie liczby zabitych na drogach.
Żałosne.