Na politologii nie masz łaciny. Na historii i owszem.
Hm, wydawało mi się, że jest na politologii, ale może jednak nie, gdyż łacinę na pewno ma.
Zarządzanie i marketing studiuje w tym kraju każdy i rynek jest tak przepełniony tymi osobami, że też im ciężko o pracę.
Ten kierunek dla mnie urósł w taka małą legendę - nie wiesz gdzie iść? Marketing będzie dobry - wszyscy bez pomysłu, idei i zainteresowań tam idą. Bez urazy dla tych, co idą tam z innych pobudek.
Na maturę wybrałem niezłe przedmioty, i geografia i WoS.
Po geografii -
* eksperci i specjaliści w administracji państwowej i samorządowej,
* eksperci w ośrodkach badawczych, urzędach statystycznych,
* konsultanci planów zagospodarowania przestrzennego,
* doradcy w dziedzinie gospodarki, ochrony środowiska,
* pracownicy w ośrodkach europejskich zajmujących się ochroną środowiska czy geografią ekonomiczną.
O! Zostanę ekspertem w administracji państwowej albo w ośrodkach badawczych.
WoS, to na filozofię może zostać zaliczony, a po takich studiach
* Potrafisz myśleć niekonwencjonalnie.
* Umiesz jasno sformułować swoje myśli.
* Przekonująco argumentujesz, łatwo przekonujesz do swoich racji.
* Nie ma dla ciebie trudnych i niezrozumiałych tekstów.
* Myślisz wielotorowo, nieschematycznie, potrafisz rozwiązać każdy problem.
Czad, będę przekonująco argumentował i jasno formułował swoje myśli