W związku z tegorocznymi przyspieszonymi wyborami oglądnąłem ponownie film Jacka Kurskiego (tak tego, który ujawnił, żę dziadek Tuska był w wermachcie (niby nie ma to nic z "wnuczkiem" ale warto znać korzenie ludzi rządzących nami)). Mowa oczywiście o filmie pt. "Nocna Zmiana". Film pokazujący dzień, w którym tak szybko rozpadł się rząd Olszewskiego (jak dla mnie jedyny prawy człowiek, patriota, który naprawdę chciał COŚ zrobić dla Polski nie kierujący sie żadnymi materialnymi pobudkami) pod wpływem "niesłusznie oskarżonych" (cóż nie było to powiedziane wprost) prawych ludzi z Lechem Wałęsą na czele.
Zainteresowanych odsyłam do filmu trwajacego 1h (nie oglądajcie na youtube bo tam jakieś nie pełne są):
Cała sprawa zaczęła się od pomysłu usunięcia z sejmu byłych ubeków sbeków i innego "ścierwa" (inaczej nazwać tego nie mogę). Gdy uchwałe ustalano w sejmie oczywiście każdy klaskał, bił owacje na stojąco i uchwała została przegłosowana za, także miało się rozpocząć działanie jak w Niemczech, Czechach czy Słowacji.
Nasz ukochany
Lech Wałesą od razu zaczął trząść portkami i musiał działać szybko, bo sytuacja po okrągłym stole dramatycznie się zmienia i lada chwila on i jego koleszkowie zostaną wydaleni z publicznych funkcji. (przypomina mi to to pół roku nagonki na PiS ale mniejsza z tym).Wałęsa oczywiście mówił, zę ta ustawa nie zgodna z prawem (
), uderza w ludzi (chyba jego współpracownika Rosji) i za wszelką cenę mówił jaki to rządz Olszewskiego jest ZŁY (coś jak PO o PiSie porównanie takie). Lechu nawet przyznał się w TV
Tylko w wiadomości tekstowej, nawet nie mówionej ale napisanej, że podpisał tam
parę dokumentów. CIEKAWE jakie to on dokumenty podpisał i bez nich nie objąłby zaszczytnego miejsca jako prezydent "wolnej od komuny" Polski.
(oczywiście potem wszystko odwoływał gdy sytuacja się ustabilizowała).
Idąc dalej w końcu do szefów partii doszły depesze z listami od MSW kto to taki był UBekiem i SBekiem (oczywiście nie ujawnione publicznie[potem je ujawniono ale dziwnym trafem postanowiono je zmienić]). Oczywiście szał w mediach i chyba 2 26 minucie filmu (około) jest łądnie pokazane jak to dziennikarz pyta się jednego z posłów czy w jego partii nie ma działaczy komunistycznych. Ten się chroni, że to by byłą zdrada stanu (
). Przyjrzyjcie mu sie a nawet debil z podstawowym wykształceniem zauważy, że w partii tego pana posła NIE MA ŻĄDNYCH niepożądanych ludzi (ironia moja... trzeba się z filmem zapoznać). Dalej jest pokazany nas słynny zły i zawistny Kaczor, który wprowadzał w IV RP komune sprzed 89roku. On stanowczo mówi, że członkowie jego partii nie są wymienieni w liście od MSW (cóż dziś się co innego mówi).
Tak więc grono ubeków sie za niepokoiło i Lechu postanowił NATYCHMIAST odwołać rząd BO JEST ON NIEMORALNY DZIWNYM TRAFEM WTEDY GDY MIAŁA ZOSTAĆ UCHWALONA USTAWA MÓWIĄCA O WYKLUCZENIU SBeków (w tym i jego waszego pięknego autorytetu, największego bandyty w dziejach Polski, Lecha) Z RZĄDU.
Kroki zostały szybko podjęte. Bo na sejmie już prawi ludzie mówili o drugim raporcie z MSW o tym iż pan prezydent jest na tym liście wypisany. Zwołano szybką naradę (którą pewnie znacie z Youtube ale jeśli nie oglądało się całego filmu to gó*no się dowiecie).
"Zaszli za daleko" - Lechu o działaniach rządu Olszewskiego, który chciał ujawnić komuchów.
Na tej obradzie był też nasz piękny pan od cudu gospodarczego
Donald Tusk. Ze swoimi propozycjami na temat odwołaniu rządu by nie dopuścić do wejścia w życie publicznego ujawnienia listów MSW. Zgromadzenie wybiera pana Pawlaka (frajer z niego).
Ciekawe czy przed tymi wyborami była taka pogawędka Tuska z innymi działaczami z 1992 roku.
W filmie jest powiedziane także o MEDIACH, w których też jest mnóstwo komuchów. (porównanie do Czech - w filmie ładnie jeden Pan "sugerował", że to samo jest i u nas[w Czechach stwierdzono to oczywiście o przeczesaniu szeregów).
Krótko mówiąc ta sytuacja, która stałą sie na dniach
byłą identyczna, wręcz podawano takie same argumenty, jak ta przyspieszona zmiana rządów w czerwcu 1992 roku. Jeśli nie widzicie podobieństwa to znaczy, że musicie oglądnąć film jeszcze raz albo i z dziesięć. Dobrze, że przynajmniej materiałów nie da się podważyć, że fałszywka itp.
Pozdro dla Tuska, że taka szumowina dostała sie aż tak wysoko. Pozdro dla młodzieży, która nie pamięta tamtych czasów i nawet nie kwapi sie z nimi zapoznać. Pozdro dla wszystkich. Dla żydów rządzących w sejmie, którzy tak pięknie gratulowali Pawlakowi "wygranej". Pozdro dla wszystkich drani z PRL'u rządzących nami w tych czasach. I serdecznie pozdrawiam Olszewskiego, którego niestety już nie ma w Polskim rządzie (no ale był chociaż doradcą podłego szatana Kaczyńskiego niszczyciela demokracji).
BTW> Piękny był uśmiech Tuska kiedy odwołali rząd Olszewskiego. Prawie sie popłakał ze szczęścia, to samo Wałęsa.