Ten akapit oraz cała reszta posta to chyba nie jest odpowiedź na mój wpis... albo za dużo piłeś i faktycznie widzisz że:
stwierdziłem, że uważam że Kamiński może "fałszować urzędowe pisma",
Jakoś nie zdarzyło mi się widzieć słów krytyki za podobnego jego działania.
A jeżeli bronisz go za to, że został namaszczony przez twoich faworytów i nie wyrażasz zastrzeżeń co do jego działalności, to znaczy, że ją popierasz.
Facet jest ewidentnie politrukiem, któremu się wydaje, że ma do spełnienia misję i bawi się w politykę. Bo takie zadania postawili przed nim jego polityczni mocodawcy.
nie mam "nic przeciwko temu, żeby moi faworyci układali się z postkomuną"
Co wychodzi z tych deklaracji to bardzo dobrze widzę, kiedy krytykujesz działania Platformy w mediach za to co zrobili twoi faworyci.
Ani pis, ani zwolennicy tej partii nie mają najmniejszego prawa krytykować kogokolwiek za działalność Farfała, bo znalazł się on w telewizji dzięki staraniom Kaczyńskich. Którzy sprzymierzyli się z lewicą, żeby do telewizji wrócić. Ale tego ty nie masz im za złe, masz za złe platformie jakieś zupełnie wymyślone przymierze z nim, jakby wziął się on znikąd.
Kaczyński idący na porozumienia z Samoobroną, LPR'em i SLD - mogą to robić, żeby wsadzić swoich ludzi do mediów.
Jak się im trochę poprzeszkadza, to to już jest niewybaczalne.
Nigdy nic takiego nie pisałem, a w każdym z tych przypadków sądzę coś zupełnie odwrotnego.
NIGDY tego nie widziałem.
Tu nie ma na co odpowiadać. Napisałeś kilka setek znaków, w których nie ma żadnej treści. Jesteś w tym mistrzem forum.
Dlaczego czepiasz się mnie za coś, co sam robiłeś?
Ty uważałeś, że oznaką dobrych kontaktów z sowietami jest embargo na nasze towary i niemożność ich sprzedaży na terenie Rosji.
Co miało miejsce za czasów rządów Kaczyńskich, którzy jakoby prowadzili słuszną politykę zagraniczną z tym krajem.
Przy takim podejściu trudno powiedzieć coś więcej...
Po za tym ty jakoś uważasz, że możesz popierać pewne osoby nie popierając ich działań, co dla mnie jest zupełnie niedorzeczne.
Czyli robili dokładnie to do czego zostali stworzeni. Zwalczali korupcje na szczytach władzy. Odkryli konszachty "Grzesia" z "Rysiem", za co "Grzesiu", za kare od Tuska dostał... awans w szeregach partii i teraz jest szefem PO.
Innymi słowy to zupełnie ci nie przeszkadza, jest całkowicie normalne i bez zastrzeżeń i wcale a wcale nie oznacza, że ta instytucja bawi się w politykę próbując za wszelką ceną uderzyć w rząd - nawet nie mając ku temu podstaw. Ale jedynym legalnym rządem może być ten Kaczyńskich, każdy inny jest do luftu, tak?
W ubiegłym tygodniu zdesperowani agenci CBA wydzwaniali do dziennikarzy, badających w przeszłości interesy wicepremiera i wypytywali, gdzie szukać na niego haków - podaje "Newsweek".
[/b][/u]