Nie bądź śmieszny. Zwara jest patronem aplikacji adwokackiej córki Kaczyńskiego - no fajnie, ale jest też członkiem PO i przyjacielem umoczonego w innej aferze Karnowskiego - również PO. Polityka uparcie stara się przypisać Prezydentowi znajomość z pracownikami jakiejś kancelarii, ale nie raczy wspomnieć, że wszyscy znają się z pracy na Uniwersytecie Gdańskim, a sam Kaczyński z kancelarią, jej działalnością i klientami wspólnego ma prawie tyle co nic. To nie sprzyja atmosferze skandalu i budowaniu "afery"? I to wszystko niby większy kaliber od bezpośredniego mieszania w ustawie i "Na 90 procent Rysiu, że załatwię".
Czepiasz się Kaczyńskiego, że miał kontakt z kimś, kto miał kontakt z kimś... Jak znajomego twojego znajomego z uczelni, którego być może w życiu na oczy nie widziałeś, zamkną za posiadanie trawki, to niechybnie dowodzi, że miałeś kontakty z narkotykowym półświatkiem i nie śpisz w obawie przed nalotem policji? lol
Swoją drogą owa kancelaria dla biznesu hazardowego pracowała w latach 1995-1998, a tak daleko w pracach komisji nie chce się cofać nawet PO, więc to trochę koliduje z twoją "teorią".