Leenk rozbijasz odpowiedź na 5 punkty, podczas gdy tak naprawdę jeden to prywata, jeden to unik od odpowiedzi, a w 3 z nich mówisz na temat Ziobry
Co prawda jest to jakiś postęp, ale dalej temu daleko do rzeczowej dyskusji. Zwłaszcza że po raz kolejny przedstawiasz jakieś teorie spiskowe z rządzącą światem "Rzeczpospolitą" - i znów czuje się jakbym dyskutował z kimś, kto właśnie garść pigułek gwałtu popił wódką. Chęci jak najbardziej widać, ale możliwości do nich nie dorastają.
Co do wyroku - wypowiedziałem się jasno, że wyroki sądów szanuje. Wszystkie. Pierwszy punkt jest skierowany chyba do kogoś innego, kto udziału w dyskusji nie bierze, albo tak odgórnie wrzucony jako zapychacz. Offtopic.
Co do Kamińskiego, to pytasz "czego jest niewinny?". Niewinny jest zarzutom postawionym mu przez Premiera. Premier sie mylił, Kamiński miał racje. Tylko tyle i aż tyle.
Co do Ziobry, to został teraz uniewinniony w sprawie która była przez PO i SLD podnoszona do rangi afery stulecia. Okazało się, że te zarzuty były wyssane z palca. Teraz podnosisz sprawę rzekomych "skandalicznych praktyk IV RP" praktykowanych przez Ziobrę - przypominam więc, że z zarzutów kryjących się pod tym medialnym sloganem został uniewinniony wcześniej, tego roku.
To miała być sprawa, która zakończyłaby polityczną karierę obecnego europosła PiS a w przeszłości ministra sprawiedliwości ? Zbigniewa Ziobry (39 l.). Przez konkurencyjne wobec partii Jarosława Kaczyńskiego (60 l.) siły polityczne była zaś podnoszona jako koronny dowód łamania standardów demokratycznych i zamordyzmu w czasach rządów koalicji PiS, LPR i Samoobrony. Tymczasem prokuratura umorzyła śledztwo wobec... "braku znamion czynu zagrożonego".
Trzymajmy się więc faktów, zamiast powtarzać Wybiórczą propagandę o rzekomych "skandalicznych praktykach IV RP", skoro ten zarzut również sąd oddalił.
Ignorujesz wszystko co podają inni
Zabawne. Przecież przez ostatni tydzień nic nie podałeś. Ani jednego źródła, linka, cytatu. Nic. Nie było co ignorować.
Ale i tak fajna próba manipulacji. Niech ktoś wejdzie do tematu, przeczyta ten tekst i pomyśli "no tak ten Leenk ciągle daje jakieś dowody, a zly el becetol je ignoruje"
Fajna strategia gry. Ja jednak w takie głupotki nie mam zamiaru się angażować.