Jak w ogóle można twierdzić że Palikot jest osobą która ,,mówi to co inni myślą, ale boją się powiedzieć głośno i za to go szanuję". Przecież ten człowiek robi wszystko żeby oczernić PiS a przede wszystkim Kaczyńskiego używając języka z rynsztoku. Kaczyński jest zły i koniec, fakty się nie liczą, najważniejsze że ludzie słuchają. Potem taki jeden z drugim idą na wybory bo przecież na PiS siara głosować bo Miecio z pod monopolowego tak powiedział.
Przypominam że nagonka trwa od początków wygranej PiS w wyborach w 2005 roku. To właśnie wtedy nastąpił podział państwa bo PO nie potrafiąc pogodzić się z przegraną zaczęło nastawiać społeczeństwo przeciw partii rządzącej.
Tak czasami pytam się moich znajomych dlaczego Prawo i Sprawiedliwość jest takie ,,be". Odpowiedź jest zawsze podobna- ,,Bo Kaczyński jest zły", ,,W telewizji mówili to i tamto...". Z porządną, popartą argumentami krytyką się jeszcze nie spotkałem, a już na pewno nie na tym forum gdzie wszystkie ,,argumenty" to powtarzanie Palikota i wyborczej.