Online mnie wkur**a. Ja pier**le jak to gówno niszczy radość z grania. Gram codziennie MK singla (practice/ladder) a dziś postanowiłem odpalić grę po sieci żeby sprawdzić co i jak. Na 5 walk ranked wygrałem pierwszą, ok. Wygrywam drugą typ się rozłączył jak miałem z nim wygrać, oczywiście na moje konto (i jego też) poszedł "lose". Trzecia to samo. Czwarta to samo kur**. W piątej trafiam na typa co nazywał się jakiś Trophydestroyer5765765 czy coś - ma w statach 1000 walk wygranych 1000 przegranych, 100 disconnectów i do tego nieśmiertelność
Styka mi ranked meczy. Wchodzę do player match może bez rankingów nie będzie oszustów. Wygrywam walkę i dostaje wiadomość w której mój oponent bardzo nieładnie wyraża się o mnie i mojej rodzinie. Wracam do singla.
Gry powinny mieć tylko singla + rozbudowaną fabułę, jak na poprzednich generacjach, a dzieci z adhd niech siedzą na piecach i grają w csa, wowa, starcrafta czy na czym ta cała zidiociała gimberiada się wychowała.