[archiwum] Co Was wkurza?

[kun]

Wcześniej nigdy tak nie miałem, nie jęczę bo już 2 miech z tym żyje i szukam sposobu jak się tego pozbyć!

Wzmocnij swój system immunologiczny przez na przykład ćwiczonka fizyczne i odpowiednią dietę.

[Devilek]

Wcześniej nigdy tak nie miałem, nie jęczę bo już 2 miech z tym żyje i szukam sposobu jak się tego pozbyć!

Wzmocnij swój system immunologiczny przez na przykład ćwiczonka fizyczne i odpowiednią dietę.

Ćwiczeni fizyczne są! A jaką dietę polecasz bo ostatnio mam też słabe trawienie, najlepiej na masę

[kun]

Warzywka, omega 3/6/9. Chromolić robienie masy! Aha, idź do laryngologa.

[Devilek]

Chromolić robienie masy!

Nie rozumieć tego

[el becetol]

TA MORDA.

[svonston]

No przeciez przystojny chlopak z niej.

[Wooyek]

Bardzo sympatyczna, ryj ma jak koń.<ok>

[blach0r]

Chromolić robienie masy!

Nie rozumieć tego

Chromolić = pie**olić

[Ryo]

Mam katar od 2 miesięcy, nie mogę się go za cholerę pozbyć. Jest coraz lepiej ale dalej mnie trzyma, już poradziłem sobie z gorączka, kaszlem i bólem gardła ale nie mogę pozbyć się kataru... Macie jakieś rady ?

Robiłeś testy na alergię? Mi kiedyś płuca leczyli, bo non-stop miałem kaszel i nie mogłem wyleczyć. Okazało się, że mi flegma spływała do płuc przez alergię i dlatego cały czas kaszlałem, bo organizm chciał to wyrzucić.

[svonston]

Okazało się, że mi flegma spływała do płuc

Ohydny jestes ohydnusie

[Ryo]

Okazało się, że mi flegma spływała do płuc

Ohydny jestes ohydnusie

Co zrobić, taki miałem epizod w życiu, Mariusz.

[kun]

Mam katar od 2 miesięcy, nie mogę się go za cholerę pozbyć. Jest coraz lepiej ale dalej mnie trzyma, już poradziłem sobie z gorączka, kaszlem i bólem gardła ale nie mogę pozbyć się kataru... Macie jakieś rady ?

Robiłeś testy na alergię? Mi kiedyś płuca leczyli, bo non-stop miałem kaszel i nie mogłem wyleczyć. Okazało się, że mi flegma spływała do płuc przez alergię i dlatego cały czas kaszlałem, bo organizm chciał to wyrzucić.

Miałem kurczę blaszka to samo! Przez parę lat leczono mnie na płuca szpikując tonami leków, a ja po prostu miałem alergię.

[Devilek]

Mam katar od 2 miesięcy, nie mogę się go za cholerę pozbyć. Jest coraz lepiej ale dalej mnie trzyma, już poradziłem sobie z gorączka, kaszlem i bólem gardła ale nie mogę pozbyć się kataru... Macie jakieś rady ?

Robiłeś testy na alergię? Mi kiedyś płuca leczyli, bo non-stop miałem kaszel i nie mogłem wyleczyć. Okazało się, że mi flegma spływała do płuc przez alergię i dlatego cały czas kaszlałem, bo organizm chciał to wyrzucić.

Miałem kurczę blaszka to samo! Przez parę lat leczono mnie na płuca szpikując tonami leków, a ja po prostu miałem alergię.

Poczekam na rozwój sytuacji!

Bardzo sympatyczna, ryj ma jak koń.<ok>

Jak Kowalczyk, czyli pasztet!

Chromolić robienie masy!

Nie rozumieć tego

Chromolić = pie**olić

Co to za śląska, warszawska czy jakaś inna kaszubska gwara

[Leszke]

Cieniasy 

[BoBaN]

Skoro na fali jest hejt obecnego rządu, to wrzucam Wam na dobranoc ciekawy filmik o niewolnikach obywatelach i władzy.

http://www.cda.pl/video/2849474/Jak-panstwo-codziennie-dyma-nas-w-dupe

Pewnie wielu widziało, wielu wie o tym, ale mimo wszystko warto odświeżyć.

[s00s]

wyjebałem się na motorku. poparzona łydka+zakażona rana+zbite kości czy tam ścięgna+antybiotyki+mocne środki przeciwbólowe = nawet łyczka piwa przez następne 7 dni

[BoBaN]

To nie ciekawie. Jaki motor? Jak to się stało? Twój motor? W zimę jeździłeś?

[Iras]

Tak od razu zakażona rana czy żeś się nią od początku jak należy nie zajął?

[Unlimited]

Ja po wyjściu w poniedziałek ze szpitala(przez prawie tydzień non stop podpięty do aparatury monitorującej i pokuty gdzie się tylko da..), nie mogę napić się nawet łyczka piwa przez 30 dni, ze względu na tabletki jakie dostałem, a na początku lutego czeka mnie jeszcze rezonans magnetyczny. Choć mam nadzieje że będzie wszystko dobrze.

Ps. Swoją drogą na tym oddziale byłem świadkiem 3 zawałów serca, 2 głębokich kłuć i robienia Drenu(z tego co słyszałem boli jak cholera). Trochę to dołujące.

[s00s]

Tak od razu zakażona rana czy żeś się nią od początku jak należy nie zajął?

nie no, jasna sprawa, że olałem. zrobiłem sobie długi weekend, na początku nic nie bolało i rana wyglądała ok.
nie wiem, może to przez znaczne ilości alko. do tego sam wypadek był na małej pierdziawce, nawet nie wiem co to było, ale taki zwykły skuterek. zdarzenie jak z komedii. dwóch najebanych ziomków przy 10 km/h wpada prosto w barierkę i gleba.

@boban
na większość pytań odpowiedź powyżej:) co do pogody, to powiedzmy, że u mnie za oknem jest znośna i śmiało można jeździć


ogólnie wiedziałem, że niby zakażenie, niby zarazki, ale nigdy mnie to nie dotknęło, także ku przestrodze dla innych.
dzisiaj rano noga mnie tak bolała, że przysiągłbym że jest złamana, co najmniej, w dwóch miejscach .stawiałem na kość strzałkową, bo piszczel nie bolała. meeeega ból przy pierwszych stąpnięciach po wstaniu z łóżka, dopiero po rozchodzeniu/rozgrzewce byłem w stanie zrobić kilka normalnych kroków i doczłapać się do auta.
NIE MA ŻARTÓW.

[svonston]

A pewno bedac pod wplywem alko smigales jak glupi i jeszcze sie smialiscie, ze sobie noge zlamales. LUBIE ALKOHOL.

[s00s]

nie jest złamana, nie sadz. a gleba była przy 10 km/h. jakbym miał długie pory, albo posmarowałbym  ranę jakimś antyseptykiem, to byłoby ok.

wyjaśnienie całej sytuacji miało służyć jako przestroga, że nie ma co lekceważyć takich rzeczy, także POWINIENEŚ MI DZIĘKOWAĆ

[svonston]

Ale ja nie potepiam takiego zachowania. Sam sobie wybilem dwa palce przybijajac pjontke po pijaku (do dzis nie wiem, jak to mozliwe) i na bombie myslalem, ze wszystko fajnie, dopiero rano mialem trubobol.

Ale wypadek fajny, taki pewno typowy jak z kompilacji na YT.

[Master_666]

dzisiaj rano noga mnie tak bolała, że przysiągłbym że jest złamana, co najmniej, w dwóch miejscach 

Niedawno też wydawało mi się, ze złamałem sobie kość łódkowatą w stopie, więc poszedłem do szpitala i po obczajeniu zdjęć z rentgena nie wykluczyli złamania. Z miejsca dostałem gipsowego buta i musiałem z takim czymś łazić. Kazali za 2 tyg przyjsc do badań kontrolnych. Potem poszedłem, gdzie indziej, tomografie komputerową stopy zrobili i okazało się, że to tylko tkanki naciągnięte, więc gips w ogóle nie potrzebny. Czasem warto, więc przeczekać, bo gdybym ślepo zaufał ludziom z SOR'u to bym do teraz musiał w gipsie zapierdalać.

[marcingt]

Piździ jak cholera na dworze, ale śniegu brak (akurat z tego się cieszę). No ale w końcu jest zima, więc trzeba przezimować 

[maly_pinki]

ch** głupi pier**lony robi przelew od tygodnia, to nic, że kasa mi jest potrzebna.

[s00s]

Potem poszedłem, gdzie indziej, tomografie komputerową stopy...

o matko, ludzie na to miesiącami czekają, a tu się okazuje, że nawet stopy można sobie na szybko skanować O_O

u mnie na szczęście rentgen wykazał, że wszystko ok.

[marcingt]

Zapłacisz kilkaset pln to możesz mieć na zaraz tomograf. Tylko i tak trzeba najpierw pójść do lekarza prywatnie żeby dostać skierowanie.

[el becetol]

W Lux Medzie 300 zł i masz z miejsca tomografie.

[svonston]

Problemy przy glupiej probie zbadania sie alkomatem. Bezsensowny dialog z niebieskim i oczywiscie brak mozliwosci (chociaz motal i wprost mi tego nie powiedzial). I jak tu nie miec wyrytego HWDP na czole?

[Ma_niek]

Wiem cos o tym bo kumpel ktory chcial sie przebadac zostal splawiony i niebieski sie go pytal ze skoro sie przebadac chce to dlaczego przyjechal samochodem.

[svonston]

Ja bylem z buta, bo niedaleko mam. Pytania typu: kiedy pan pil, po co pan pil, czemu chce sie pan przebadac (to mnie chyba najbardziej zdziwilo). No i teksty typu "panie, to wszystko kosztuje, kalibracja alkomatu".

[s00s]

W Lux Medzie 300 zł i masz z miejsca tomografie.

zawiera się w podstawowym pakiecie ubezpieczenia?

[el becetol]

Nie wiem.

[marcingt]

Ta jasne 

[monio4]

Wizyta u lekarza... Prawdopodobnie mój organizm chce usunąć tarczycę. Sama tarczyca jest jak u dziecka i nie ledwo zipie. Mam spore szanse dobić do nawet 250 kilo w siągu 10 lat, jeśli w tym czasie nie pierdolne na zawał albo wylew... Jeszcze nic pewnego ale możliwe że bede do końca życia wkuwał się i napier**lał jakieś hormony. No i dietka: o pieczywie czy ziemniakach mogę zapomnieć, 0 mięsa, 0 owoców, tylko kilka wybranych warzyw, jakaś gotowana ryba i woda.
Mega.

[Jacek84]

Szczerze współczuję choroby. Dieta nie wygląda tak źle mimo wszystko. Pieczywo i kartofle to żadna strata, a bez mięsa da się żyć. Dasz radę.

[windomearl]

Dla mnie pieczywo i kartofle to mega strata, że o mięsie nie wspomnę.

[monio4]

Mięsa jak mi pod nos nie podtykają to jem mało, mógłbym w ogóle przestać. Większa strata to pieczywo, makarony, ryż. Zobaczymy.
Mam teraz taki metabilozm że do zrzucenia jednego kilograma potrzebuje niewkurwiania sportu i diety takiej że normalny ziomek schudnie na tym 4-5 kilo...

Napierdalajcie swoje pociechy kijami żeby nie przekroczyły granicy otyłości. Wtedy wszystko zaczyna się pierdolić x100. Tru story.

[Ryo]

Dasz radę monio. Ja ostatnio nie jem ryżu, ziemów, makaronu, pieczywa białego i schudłem 5 kg. Heads up bro.