[archiwum] Co Was wkurza?

[_Music]

co masz za fantazje?? :O mnie wkurza 'ósemka' (ząb) :[

Wyrwij.
Zdrowiej.

[monio4]

dlaczemu? mnie też boli bo wyrzyna się chyba z drugi rok.

[FokA]

ujebał mnie wczoraj palant na placyku na prawku

[_Music]

dlaczemu? mnie też boli bo wyrzyna się chyba z drugi rok.

Ósemki są niepotrzebne- przeżytek dawnych czasów. A w przyszłości są najbardziej narażone na próchnicę i psucie się.
Mając tylko do 7mek i tak się to uważa za pełne uzębienie.

[cappo]

dlaczemu? mnie też boli bo wyrzyna się chyba z drugi rok.

Ósemki są niepotrzebne- przeżytek dawnych czasów. A w przyszłości są najbardziej narażone na próchnicę i psucie się.
Mając tylko do 7mek i tak się to uważa za pełne uzębienie.

wszystko pięknie...ale ten durny ząb siedzi jeszcze pod dziąsłem ;/

[_Music]

Ano, to trzeba wycierpieć w takim razie :]

[Desser]

Music - jakis czas robiles w protetyce, to moze sie na tym znasz dosc dobrze - czy wypelnienia kompozytowe diastem sa trwale i czy wymagaja takich czestych kontrol i uwazania na nie jak to mi powiedziala pewna pani w gabinecie ortodontycznym? Czy moze tylko mnie postraszyla? Na ile takowe mniej wiecej moga wystarczyc?

Dobra, koniec offtopa. Wkurza mnie pogoda - ni to ladnie, ni to brzydko, nie wiadomo, czy zaraz deszcz lunie, czy sloneczko wyjdzie...
No i rodzinka za sciana mnie wkurza - Boze, widzisz i nie grzmisz. Patologia kompletna. A matka to najchetniej wrzucilaby dzieciaka do beczki, z tego co przez 2 miesiace sie nasluchalem

[Solid Snake 1989]

Nie dość że musiałem biegać jak debil w szkole jako bocian, to kiedy zobaczyłem że jednak PS3 odpala avi to sobie pomyślałem że sobie w końcu obejrzę LOSTa. Napisami się nie martwię bo w ostateczności mogę obejrzeć po angielsku (w sumie mam programy do łączenie, ale nie mam pojęcia ile to zajmie..). A co w tym wkurzającego....odcinek LOSTa 300mb
dysk konsoli około 31 GB.
Pendrive od kumpla....256mb. NO KU*WA!!!! A PS3 mi telefonu nie wykrywa...

[kamiiru]

Pendrivy są tanie przecież. A czy tak trudno kupić płyte CD czy DVD za złotówke? Chyba CD-RW bardziej się opłaca od takiego pendrive'a 256mb.

[Solid Snake 1989]

Pendrivy są tanie przecież. A czy tak trudno kupić płyte CD czy DVD za złotówke? Chyba CD-RW bardziej się opłaca od takiego pendrive'a 256mb.

no nie wiem
płyta CD-RW 5zł (nie wiem za ile dawno nie kupowałem)
pen drive 60zł (też się nie bardzo orientuje w cenach)
mieć komputer bez nagrywarki...bezcenne.

A i wkurza mnie to że nie kupiłem PE. Teraz muszę zapierdzielać do sklepu, a jak wychodziłem ze szkoły to miałbym o wiele bliżej.

[kamiiru]

http://allegro.pl/item322097662__kingston_pendrive_dt100_4gb_super_szybki_gw_fv.html

Zakładająć że w sklepach jest drożej to najwyżej dasz ok 30 zł za 1GB/2GB.

[Snake_Plissken]

Zakładająć że w sklepach jest drożej to najwyżej dasz ok 30 zł za 1GB/2GB.

Nie wiesz, ze Solid nie ma zaufania do allegro i sklepów wysyłkowych?

[svonston]

A w MM go zgwalca na 150 zl. Lololololol.

[Solid Snake 1989]

A w MM go zgwalca na 150 zl. Lololololol.

spoko pogadam z innymi kumplami może mają większe pendrivey. A poza tym te 70-80 zł za przenośną pamięć wolałbym przeznaczyć na router.

[kamiiru]

Nieno w MM tak ostro nie jadą... po kieszeniach.

[_Music]

Music - jakis czas robiles w protetyce, to moze sie na tym znasz dosc dobrze - czy wypelnienia kompozytowe diastem sa trwale i czy wymagaja takich czestych kontrol i uwazania na nie jak to mi powiedziala pewna pani w gabinecie ortodontycznym? Czy moze tylko mnie postraszyla?  Na ile takowe mniej wiecej moga wystarczyc?

Masz takie diastemy że chcesz je wypełniać? :]
No jak kto woli.
Wypełniania kompozytem są najpopularniesze i w miarę tanie przez to.
Trzyma się to na specjalnym cemencie, więc jest raczej nie do ruszenia. Choć teoretycznie może odpaść (jak wszystko co jest sztucznie przyklejone), to w praktyce trzyma to bardzo mocno i jest trwałe. Częste kontrole? Kontrole są niewykluczone, ale nie wiem jak często się  je powinno robić.
Za to pomyśl nad wypełnieniem porcelaną zamiast kompozytem- ta jest uber trwała i idealnie imituje szkliwo- a na siekaczach to fajnie wygląda. Minus tego taki, że droższe.


PE kupiłem, ale dopiero w Empiku- w almie obok nie mieli.

Wkurzyło mnie trochę, że baba nie chciała mi przyjąć 50zł w kasie pks'u, że niby fałszywka. Nie wiem skąd miałem ten banknot (kłóciłbym się że podróbka- po prostu trochę starty był), ale zapłaciłem nim za PE przynajmniej.

[Ibra]

SS - ja za pendrive 2GB Kingstona dałem w MM 39zł tydzień temu

[Mr_Zombie]

Nie wiem, jak jest w MM (mimo wszystko, w Media jest drogo), ale w sklepach komputerowych obok mnie za Kingstona 2gb biorą niecałe 30zł. Za 4gb - ok 50zł. I uwierz mi, pendrive to rzecz, która się przydaje. Żadnego cackania się z nagrywaniem płyt, kupowaniem CD-RW czy przesyłaniem rzeczy do kolegi/szkoły na pocztę.
Nie mówiąc o tym, że nagrywając sobie takiego FireFoxa czy OpenOffice w wersji portable, zawsze masz dostęp do swojego oprogramowania z jakiegokolwiek tylko kompa korzystasz . Jest to wielkie dobrodziejstwo, szczególnie na uczelni, gdzie na wszystkich kompach są tylko syfiaste IE6, a nie ma się uprawnień do instalowania własnych programów .

[Wooyek]

wkurzyła mnie jak zwykle chora i niezrozumiała taktyka jaką obrało szefostwo BMW Sauber dla R.Kubicy, no przecież to są ku*wa jakieś żarty  i wogóle wkurzył mnie Theissen jak robili z nim wywiad, banan na gębie jakby sie nic nie stało, zjebali wyścig Kubicy ale co z tego, ważne że Heidfeld zajął dobre miejsce.Ja nie mówie jest Niemcem i jeździ w niemieckim zespole wiadomo że jest numerem jeden, ale to co robią Kubicy to są jakieś jaja, wiecznie na nim testują jakieś dziwne strategie, mimo tego że ma lepszą pozycje wyjściową na starcie, ale mnie podkurwili z rana  i jeszcze mnie wkurwił Dowbor, pasuje do tego studia jak świni siodło, ekspert sie ku*wa znalazł  motał sie w tych swoich wypocinach że aż uszy więdły, takich ekspertów jak on to ja pod każdą budką z piwem znajde 

[Solid Snake 1989]

E tam o ile Dowbor jeszcze dało się łyknąć, to nie wiem po kiego zaprosili Kevina Ainstona. Chłopak nic nie wie o F1, prawie w ogóle się nie udzielał itp.

Wkurza mnie trochę to co Isaac'a, a najbardziej siocha. Jak powiedziałem że się dołoży do routera to  powiedziała że "nie było mówione kiedy".

[Straszakq]

Już wiem jutrzejszy dzień 

[bebbop]

Nie wiem, jak jest w MM (mimo wszystko, w Media jest drogo), ale w sklepach komputerowych obok mnie za Kingstona 2gb biorą niecałe 30zł. Za 4gb - ok 50zł. I uwierz mi, pendrive to rzecz, która się przydaje. Żadnego cackania się z nagrywaniem płyt, kupowaniem CD-RW czy przesyłaniem rzeczy do kolegi/szkoły na pocztę.
Nie mówiąc o tym, że nagrywając sobie takiego FireFoxa czy OpenOffice w wersji portable, zawsze masz dostęp do swojego oprogramowania z jakiegokolwiek tylko kompa korzystasz . Jest to wielkie dobrodziejstwo, szczególnie na uczelni, gdzie na wszystkich kompach są tylko syfiaste IE6, a nie ma się uprawnień do instalowania własnych programów .

Szczeze mowiac, nie mialem pojecia o wersjach przenosnych Firefoxa czy Office`a. Dzieki za info Mr_Zombie  Trzeba bedzie zainwestowac w pendrive`a i zaglebic sie w  temat 

[Trusio]

Wkurwiają mnie strasznie studia które podjąłem, a co do których z biegiem czasu tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to kompletnie nie dla mnie i nie wyobrażam sobie robienia czegoś podobnego w życiu. Męczę się tu dosłownie ze wszystkim i wszystko, czego próbuję się z mozołem nauczyć (a innym, chyba bardziej uzdolnionym w tym kierunku - przychodzi nieporównywalnie łatwiej) jest dla mnie kompletnie nieporywającym, nieinteresującym i frustrującym syfem. Dodatkowo wszyscy znajomi z uczelni, którzy zdążyli mnie już trochę poznać także twierdzą, że to nie dla mnie, a powinienem podjąć raczej jakiś kierunek humanistyczny lub cokolwiek innego. Czego perspektywa przemawia do mnie bardziej, niż to, co tutaj robię. Nieziemsko mnie to wszystko wkurza .

[blancjaone]

Nie denerwuj się, pomyśl, że możesz zrobić wszystko co chcesz i decyzja należy tylko do Ciebie, to Twoje życie. :*

Wkurza mnie to, że byłem na 2 lekcjach matematyki z 30. Nie mam pojęcia jak to się stało.

[Miazga]

No, nie chodziłeś.

BTW Truśkiewicz - cho do krakowa na dziennikarstwo, mowie ci, fajowo jest

[Patosław]

wkurza mnie to że mata zakupiona przez allegro leci , leci i dolecieć do mnie nie może 

[Trusio]

Nie denerwuj się, pomyśl, że możesz zrobić wszystko co chcesz i decyzja należy tylko do Ciebie, to Twoje życie. :*

Wkurza mnie to, że byłem na 2 lekcjach matematyki z 30. Nie mam pojęcia jak to się stało.

Tylko jak mam to rozumieć? Ja szczerze nienawidzę tych studiów. Nie widzę w tym siebie. Nie porywa mnie to, nawet nie interesuje. Podjąłem je, bo to podobno była bardzo rozsądna decyzja i ogólnie otoczenie (głównie ojciec) tego właśnie ode mnie oczekiwało. A jedyny pierworodny, najstarszy syn i w ogóle jedyny męski potomek w rodzinie po kądzieli (i po mieczu prawie też) spełniać oczekiwania powinien. Tylko, że mi to już bokiem wychodzi, strasznie frustruje i kurewsko przygnębia momentami . Kusi mnie, żeby rzucić to w cholerę i spróbować prawa liznąć (coby później wstąpić do policji - o czym większość życia byłem przekonany, ale realia są takie, że być policjantem jest najoględniej prze*** i nie chodzi tu bynajmniej o płacę, ale bardziej o kontakt z tą gorszą stroną rzeczywistości w jakiej żyjemy - więc raczej odpadnie), dziennikarstwa (z czym może być jak wyżej, ale niekoniecznie i nie w takim stopniu, więc bardzo mnie nęci, bo też dróg rozwoju i możliwości jest sporo), czegoś z bankowością (z czym wiązałem do niedawna całkiem poważne plany, bo własny biznes to wizja, która przemawia do mnie najbardziej ze wszystkich - choć studia tutaj akurat nie są tak bezwzględnie potrzebne) lub filologię (swojego czasu planowałem spróbować neofilologii koreańskiej - rola tłumacza lub nauczyciela wydaje mi się bardzo ok, bo i chciałbym się spełnić jakoś, czuję namiastkę powołania, jednak obawiam się, że w praniu mogło by mi zabraknąć cierpliwości i opanowania, bo (choć umiem wykazać się dużym opanowaniem w razie potrzeby) jestem raczej nerwowy, żeby nie powiedzieć choleryczny). I nie wiem już sam . Bo też po prawdzie szkoda mi tego roku i wkładu rodziny. Gdybym zarabiał na siebie i zależało to tylko ode mnie to nie byłoby problemu, ale w tej sytuacji nie chciałbym marnować wysiłków i wkładu innych...

Ich** - trzeba dalej kuć obwody i jakieś popieprzone opory i źródła...

[Mr_Zombie]

Bo też po prawdzie szkoda mi tego roku i wkładu rodziny. Gdybym zarabiał na siebie i zależało to tylko ode mnie to nie byłoby problemu, ale w tej sytuacji nie chciałbym marnować wysiłków i wkładu innych...

Nie myśl w tej chwili o tym, że już rok siedzisz na uczelni ani o rodzinie. Fakt, może rodzina pieniądze wydała, jednak to TY tu jesteś najważniejszy; jeżeli masz się męczyć przez następne 2 czy 4 lata (nie wiem, na jakich studiach jesteś) i robić coś, co Cię w ogóle nie interesuje, to jaki jest tego sens? To tak, jak wiązać się z nieatrakcyną dla Ciebie (fizycznie i psychicznie) kobietą do końca życia, tylko dlatego, że rodzice tego chcą, albo że znacie jakiś czas.

U mnie na studiach niektórzy rezygnowali z kierunku nawet po drugim roku, bo zdawali sobie wówczas sprawę z tego, że to nie dla nich. Dlatego jeżeli naprawdę nie czujesz się dobrze w tym, co robisz, to zmień studia.

[FokA]

Mr_Zombie dobrze prawi , nie można robić czegoś na wskroś siebie bo to ogranicza nasza wolność

[_Music]

Tylko jak mam to rozumieć? Ja szczerze nienawidzę tych studiów. Nie widzę w tym siebie. Nie porywa mnie to, nawet nie interesuje. Podjąłem je, bo to podobno była bardzo rozsądna decyzja

Heh- miałem to samo kilka miesięcy temu.
Rzuciłem to jednak i jestem teraz szczęśliwym człowiekiem.
Jak teraz czasem tam wpadam do laboratorium w odwiedziny i jak patrzę co tam teraz robią, to tylko utwierdzam się w słusznosci mojej decyzji.

Trusio- pomyśl na dtym w ten sposób- to twoja przyszość, twoje życie i to ty będziesz codziennie pracował w tym zawodzie, nie tatko np. który chciał byś robił co rodzinka chciała. Nie ma nic gorszego dla człowieka niż wstawać rano do pracy której się nie lubi i męczyć się w taki sposób.
Ja teraz robię to co lubię, a cierpliwym człowiekiem też bym się nie nazwał :]

Trzeba robić w życiu coś co choć trochę się lubi i aby to nie męczyło, bo chłopie za 10 lat możesz się zamęczyc tym wszystkim. A wtedy nawet plazma 100 calowa i ps4 ci humoru nie poprawią.

[Master_666]

Trusio, a  co Ty studiujesz?

[blancjaone]

Coś z fizyką.

[Master_666]

Fizyka kwantowa nie może być nudna.

[_Music]

Nudna nie.
Hardcorowo ciężka- tak.

[bebbop]

Eeee tam. Moja dziewucha konczy mgr`a z biotechnologii i zyje 

[Master_666]

Mój kuzyn jest na trzecim roku studiów genetyki

[Gerro31]

A mój skończył sobie AWF i jest szczęśliwym człowiekiem. 

Wkurza mnie to, że ciągle, ale to ciągle, chce mi się spac.

[Ibra]

Wkurza mnie to, że ciągle, ale to ciągle, chce mi się spac.

Dopisuję się.

[Master_666]

to ja tż się dopisuje. To chyba przez to forum.

[Piter_neo]

Wkurza mnie to, że ciągle, ale to ciągle, chce mi się spac.

Proponuje codziennie brać multiwitamine z minerałami, magnez i wapń. Po miesiącu zażywania poprawa gwarantowana.

Dodatkowo troche ruchu również pomoże, dwa treningi w tygodniu wystarczą (siłownia, basen, piłka nożna, rower, karate, co kto woli).