Rap PL

[svonston]

 

Jestem ograniczony, bo słucham polskiego rapu. Tak, słuchajcie dalej Verby i Lerka, a później oceniajcie. Boooże.

No i sapią sobie, bo lubią sapać. Wolę słuchać takiego sapania, niż 'AAAAA SZATA SZATAN BIEGAM W KÓŁKO WPIE.RDLAMA KOTA SZAAAAATAAAAAN'. Sorry.

A co do tego, że ktoś tam nie zarabia kasy, to spójrzcie na całe Prosto czy inne Krzywo, Hemp Gru czy samego Tede. Buerk, biczys.

---
EDIT
Jak ktoś tam chce może się przekonać, że nie wszystko, co jest związane z hh, to kupa, to polecam:
3-X-klan, Abradab, Donguralesko (tu będzie diss, że on nawija o niczym, ale polecam się zapoznać, jaki gatunek reprezentuje), Ego, Kaliber 44, Kwadrat Skład, Liroy, Łona, Mea, Molesta, Wdowa, Numer Raz, OSTR, Paktofonika, Peja (starsze płyty), Pezet, Pijani Powietrzem, Pokahontaz (czyli Paktofonika bez Magika), płytka Rahima (członek PFK i PKHZ), Tede, 2cztery7, Flexxip, Hemp-Gru (legalizacja, elo, policja zło, ale można posłuchać), Kasta Skład, Karramba, Killaz Group, Małolat i Ajron, Massey, Północ Centrum Południe alias PCP, Projektor, Ramona 23, Sokół i Pono, Szybki Szmal, Ten Typ Mes (nie mylić z Mezo, do cholery!), Tetris (zwycięzca WBW), Wzgórze Yapa 3, Zipera.

No i wszystkie Kodexy, razem z Suplementem.

WIELKIE JOŁ i więcej dystansu i toleracji.

'I zrozum te poglądy bez zbędnej dumy, ja mam otwarte oczy, Ty miej otwarty umysł'!

[Devilek]

Trudno aby beztalencia polskie za ryczenie, którego przecietny mieszkaniec ziemi nie chce słuchać mieli dostawać kase polski HH jak i niemiecki ssie a innych nie znam ale pewnie też są nie do słuchania dla mnie.

[grami]

nie zarabiają na rapie takich wymiernych korzyści żeby mogli pokazywać pliki papierków z wizerunkiem Jagiełły. Polscy raperzy trzymają się raczej od takich wzorców z daleka (poza nie licznymi przykładami)

Nie zarabiają nie dlatego że nie chcą, ale dlatego że z takiego sapania do mikrofonu niewiele im płacą i tyle. Myślisz że taki bodzio elo 400Wat nie skorzytsałby z okazji jakich koncertów, za które dostałby grubą forsę i by powiedział "nie, bo to zdradza moje ideały"?.

Dobra, mniejsza z tym, bo znowu kłótnia wyjdzie- nigdy nie zaakceptuję hh jako coś dobrego. Mam po prostu alergię kiedy słyszę coś takiego.

Hehe...a czy ja powiedziałem, że nie chcieliby? Wielu z nich już zgarnęła jakąś tam zapewne grubszą kase za to co robią (koncerty, ubrania), ale większość z nich nie zaczęła z tego powodu robić komercji , obwieszać się złotem, i robić sobie klipy z 20 rozebranymi paniami do towarzystwa itd. (oczywiście poza paroma wyjątkami jak np. tede, od płyty S.P.O.R.T. chłopak zaczął nieco wariować, co nie znaczy, że nie ma dalej dobrego flow, ale nie o tym teraz mowa). Kumasz o co mi chodzi? Zgarniają czysty hajs i nie kozaczą z tego powodu. Robią dalej swoje, są że tak powiem artystami swego rodzaju, a nie wytworami kolorowych pisemek jak doda czy inny czerwonowłosy badziew. Trzon polskiego rapu wybijał się w momencie gdy ten rap tak na dobrą sprawe jeszcze w polsce nie istniał, i swoje kariery robili głównie dzięki muzyce, tym co reprezentowali swoimi tekstami, tym jak brzmiały ich płyty a nie dzięki szumowi medialnemu. I za żadne skarby nie będę cię przecież przekonywał, do tego byś zaczął słuchać polskiego HH bo nie o to tu chodzi, chodzi mi raczej o szacunek, o nie spłycanie tego gatunku muzycznego tylko dlatego, że kojarzy ci się z jakimś elo gangsta szitami ubranymi na dresowo i stojącymi przed twoją klatką. Taki np. łona jest studentem prawa na uniwersytecie szczecinskim (tu masz wywiad z tokszok --> ) i myślisz, że ujmuję mu to cokolwiek z roli rapera? Polska scena hip hopowa, na prawde stała się bardzo różnorodna i miejsce na niej znaleźli zarówno prawdziwie uliczni wyjadacze (jak hemp gru, molesta, czy płomień 81) jak i prawdziwie refleksyjne style (jak dwie pierwsze płyty pezeta, grammatik, fisz czy łona). Poza tym, do tego co powiedziałeś, o tym sapaniu do mikrofonu, to muszę cie zmartwić, że cały polski rynek fonograficzny jest teraz w bardzo złym stanie (sprawdź chociażby obniżanie progu do przyznania złotej płyty), on po prostu w dobie internetu w Polsce przestał się opłacać. Okej, teraz troszke inaczej dam ci linki do trzech różnych wykonawców, proszę cie żebyś je sobie spokojnie przesłuchał, i przyznał czy ci się to z sapaniem kojarzy, zgoda?

[adriano]

Hip Hop z Polski?
Ogólnie słaby z paroma wyjątkami jak Ostry, Mes, Łona, Eldo.

Za to ciekawie jest w undergroundzie:
- RENO - przekot, największy talent liryczny jaki wyłonił się od czasu Łony i Pezeta - niech nagra coś na porządnych bitach, dopracuje flow a będzie kozak!
Reno-Natura Ludzka(Zna Rmx)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

"Ja robie swoje - kumaci będą to rozumieli,
wypier**le więcej szesnastek niż R. Kelly"

Reno  - Haaajs
http://www.wrzuta.pl/audio/nARVm2BgOG/reno_-_04_-_haaajs

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

"jeśli życie to dziwka to jestem alfonsem,
nie dość, że ją wykorzystam to wyciągnę z niej forsę"

- Jimson, Smarki Smark, Brudne Serca...opisze kiedyś

PS: Spoliery - Expilit Version

[svonston]

Ten Reno dobry, słyszałem o nim kiedyś, fajne, fajne. Także polecam oczywiście.

[Gerro31]

Bo to, co piszesz, jest śmieszne.

Rapu polskiego raczej nie słucham, nie licząc Gurala i OSTR. 

[svonston]

No, już sobie wytłumaczyliśmy na gg, o co kaman, więc nie chcij być elo i nie pisz tutaj, że to jakieś śmieszne jest czy coś. Eh.

[Gerro31]

Nie chcę być elo, ale to jest śmieszne. 

[svonston]

No ja wiem, całkowicie cię popieram. Rap gówno i na stos z tym. Z mojej strony koniec offtopa.

[grami]

Jak sapanie do mikrofonu?


I po sprawie orajt?

[svonston]

Wow, co ma taki kozacki tekst? Link me, ja to chcę. @_@

[Gerro31]

No, bo rap to same teksty na poziomie.  Pozdro panowie, miłego słuchania.

[svonston]

O, wyszło te wrzucanie wszystkiego do jednego worka. Dzięki, hej!

[Kresq]

hemp gru, kasta, gural, tede, jakiś małolat i ajron (fajna wada wymowy), sokół i pono (to co ostatnio zrobili to jakiś koszmar) to syf jakich mało.

Jedyne czego słucham z polskiego to Abradab, Pezet, OSTR, Fisz i Łona. A propos polskich raperów to ten ostatni stworzył kilka kawałków idealnie oddających sytuację (Artysto Drogi I i II, Hip Hop Non Stop, Jak Nagrać Pierwszą Płytę)

[svonston]

No, okej, to lecimy jeszcze raz.

Tede, choć nie jest super, to ostatnią płytkę (Ścieżka dźwiękowa) ma naprawdę dobrą. Gural - bragga w jego wydaniu to mistrzostwo świata. Tu nie chodzi o rozkminy, tu nie chodzi o wartościowy tekst, eh. Polecam ostatnią płytkę, czyli El Polako. Kasta i Killaz to prawie ten sam stajl, więc jeżeli komuś którekolwiek się spodoba z tej trójki, to polecam następne.
Małolat i Ajron to tak naprawdę średniawka, żadne wyżyna, ale na pewno lepsze od Lerków i Nowatorów, no sorry. Sokół i Pono mają całkiem fajna ostatnią płytkę (Teraz Pieniądz W Cenie).

Hemp-Gru to osobny temat. Teksty nie są ambitne, temat jest prosty - bakanie, nienawiść do policji ( nawet taka kawałek jest), zło ulicy i ziomki 20letnie bez zębów. Jednym pasuje, innym nie. Można od czasu do czasu posłuchać, żeby poczuć się jak bandyta (znów użyłem tego słowa, o ja niedobry, fu!).

Na start mogę polecić wszystkim 2cztery7 czy Ten Typ Mes, słitaśny dżi-fank wylewa się z głośników i można się spokojnie nawet przy tym pobujać na imprezkach. Żadne bragga, żadne dissy na wasze mamy, normalne teksty, zazwyczaj mistrzowskie bity. Flexxip moim zdaniem trochę odstawało, ale cóż, też można sprawdzić.
Jeśli ktoś chce posłuchać ślicznych bitów, polecam nową płytkę OSTRego - Ja tu tylko sprzątam. Mega kul.

No i żeby ot tak se pobujać ryjem przy głośnikach, to można jeszcze sprawdzić ostatnią płytkę Pezeta, czyli Muzyka Rozrywkowa.


Hejho. :*

[grami]

No i żeby ot tak se pobujać ryjem przy głośnikach, to można jeszcze sprawdzić ostatnią płytkę Pezeta, czyli Muzyka Rozrywkowa.


Hejho. :*

Swoją drogą po płytkach "muzyka klasyczna" i "muzyka poważna" niezła odmiana, no raczej nikt nie spodziewał się po jego solówce takiego rapu jaki zaprezentował. Po mocno refleksyjnym klimacie, nagle przeszedł w głębokie basy i mocno uliczny styl. Co najlepsze wyszło mu to całkiem nieźle, jednym to się może podobać bardziej innym mniej. Ja tego słucham z pewnym przymróżeniem oka, coś jakby pezet chciał nieco sprowokować co poniektórych tymi tekstami (nie wnikam w to) i mimo wszystko wolałem go na bitach noona niż szoguna (se też zarapuje, a co ).

[svonston]

Muzyka klasyczna jest fajna, spoko kawałeczki, wolne i takie, hm, charakterystyczne. Miło się słucha, kawałki takie jak 5-10-15, Re-fleksje czy Ukryty w mieście krzyk są moim zdaniem mistrzowskie.
Fajny flow, okej bity - Pezet poleciał. Tych płytek nie słuchali wszyscy, słuchali ci, których rap jakkolwiek kręci.

Wyszła Muzyka rozrywkowa i nagle wszyscy uważają Pezeta za Boga. Nagle każda siksa w prezentacji na epulsie/fotce/gronie ma tekst z kawałka "Pornogwiazdy" czy "Czterdzieści procent". No nic, taka moda. Wyczuł klimat, trafił w gusta techno-ziomków, zbił kesz - jego sprawa.

Mi się podobają wszystkie płytki, są okej, Grammatik też w miarę.


Tutaj w sumie ma racje:

[Kresq]

Jeśli ktoś chce posłuchać ślicznych bitów, polecam nową płytkę OSTRego - Ja tu tylko sprzątam. Mega kul.

Kiedy pierwszy raz słuchałem tego albumu i w "Introglicerynie" w ok. w 3 min. 15 sek. wszedł ten bit to od razu mnie rozbujało, a to co się dzieje od 4:07 po prostu mnie wyjebało w kosmos.

Muszę jeszcze parę razy przesłuchać tę płytkę i przede wszystkim wsłuchać się w teksty, ale jak na razie zarówno pod względem tekstów i muzyki to wg mnie "Jazz w wolnych chwilach" lub "Jazzurekcja" były lepsze.

[svonston]

Hm, moim zdaniem to najlepszy (i najszybszy) fristajler w PL, więc prócz kilku nawijek zamieszczonych na YT polecam także całą płytę na wolnym - 30 minut z życia. OSTRego oczywiście.

Z tej płytki właśnie:

M I S T R Z.

A na pożegnalnym koncercie Paktofoniki także poleciał fajniutko:
No, a jak mi z tego spiszesz tekst, jesteś miszcz, jak OSTRy:

Tu masz recenzje tego tejpmiksu: http://www.hip-hop.pl/albumy/projector.php?id=1020711601 :*

[adriano]

Jeśli ktoś chce posłuchać ślicznych bitów, polecam nową płytkę OSTRego - Ja tu tylko sprzątam. Mega kul.

Kiedy pierwszy raz słuchałem tego albumu i w "Introglicerynie" w ok. w 3 min. 15 sek. wszedł ten bit to od razu mnie rozbujało, a to co się dzieje od 4:07 po prostu mnie wyjebało w kosmos.

Muszę jeszcze parę razy przesłuchać tę płytkę i przede wszystkim wsłuchać się w teksty, ale jak na razie zarówno pod względem tekstów i muzyki to wg mnie "Jazz w wolnych chwilach" lub "Jazzurekcja" były lepsze.

Muzycznie OSTR rozwija się z płyty na płytę. Tak więc JTTS jest jego najlepszą produkcją i tu nie ma o czym dyskutować.
Tekstowo Ostry stoi w miejscu od czasu drugiej płyty - na Masz to jak w banku było kilka naprawdę świeżych i kreatywnych zwrotek, teraz Adam non-stop się powtarza, ale od czasu do czasu zaskoczy ciekawym tekstem np tu:
O.S.T.R - 1 na 100 z Tabasko

O.S.T.R. - Ku krytyce
- "Mój mózg to Maybach..."

[_Music]

Hemp-Gru to osobny temat. Teksty nie są ambitne, temat jest prosty - bakanie, nienawiść do policji ( nawet taka kawałek jest), zło ulicy i ziomki 20letnie bez zębów.

Ano widziałem kiedyś teledysk na vivie.
Wokalista był tak zły i taki gangsta, że wszedł na przystanek i rzucił butelką. Suuuper.

Wogóle co to za temat piosenek- bekanie (cholernie ambitne) i nienawiść do policji (a później chodzą 12 letni elo gangsta).

[grami]

Ręce opadają, mojego postu, w którym cię cytowałem, tak jakbyś po prostu nie zauważył. W ogóle sprawiasz wrażenie jakby w ogóle ci nie zależało na tym co pisali ludzie w paru postach wyżej.

[setezer]

A znacie Kazika? Ponoć to hip-hop, jeżeli tak, to jestem fanem polskiego hip-hopu.

[svonston]

Wogóle co to za temat piosenek- bekanie (cholernie ambitne) i nienawiść do policji (a później chodzą 12 letni elo gangsta).

bAkanie, czyli palenie marihuany.

Ignorant.

[Mikes]

No tak, palenie marihuany duzo bardziej amibnte od bekania, zapomniałem.

[_Music]

bAkanie, czyli palenie marihuany.

Nie wiem, nie obracam się w tych klimatach, nie jestem wystarczajaco gangsta.

[blancjaone]

A znacie Kazika? Ponoć to hip-hop, jeżeli tak, to jestem fanem polskiego hip-hopu.

Kazik na solowych projektach był z pewnością jednym z prekursorów rapu, choć mało kto o tym wspomina.

Rap to nie jest raczej muzyka dla mnie, zmieniły mi się preferencje, teraz coś bez porządnej gitary i perkusji dla mnie raczej nie istnieje muzycznie (z nielicznymi wyjątkami - np. Erykah Badu <3 ).
Pomimo tego bardzo lubię Łonę (cholernie inteligentny koleś, świetne teksty) oraz Fisza (choć jego można zaliczyć nie tylko do rapowych wykonawców), a z tych stuprocentowych hiphopowców - Ostrego.
To tyle jeżeli chodzi o ten temat, komercyjny rap zza oceanu to gówno, a podziemia nie znam, więc się nie wypowiadam.

[Marins]

HH/Rap to magia  

[svonston]

No tak, palenie marihuany duzo bardziej amibnte od bekania, zapomniałem.

Kocham to.

Ja wiem, że dla ciebie rap to gówno. Nie popierasz niczego z tej subkultury, srasz na całą ta subkulturę, ale w takim razie - po cholerę udzielasz się w tym temacie? Czy ja wchodzę i piszę, że sram na to, co Ty lubisz? Nie, bo jestem tolerancyjny. Ty nie umiesz pojąć tego, że kogoś może jarać coś innego, niż to, czego słuchasz Ty. Mam gdzieś czy pocinasz z odkurzaczem na plecach na Sunrise czy może skaczesz i popychasz ludzi na koncertach. Ja wolę rap, w czym problem?

No i moim zdaniem to jednak jaranie zielska czy picie alkoholu jest ciutkę "ambitniejsze" od bekania, wszak to daje chillout, możesz się odprężyć. Rozumiem, ze granie jest tak samo mało ambitne, jak bekanie.

Ach, wiem co teraz będzie. Marihuana to zło, jest nielegalna. Okej, ale co z Holandią? Tam mogę sobie jarać do woli i mam nadzieję, że tam nikt tak nie pieprzy nad uchem, co należy w życiu robić, co jest dobre, a co ble.
Zaraz będzie, że lepiej pograć, bo zielsko sra ci w bani i takie tam. Ta, jasne. Spójrz na nerdów od WoW-a czy masakrycznie "hardkor gejmers", którzy mówia mniej więcej co drugie zdanie o swoich iteamch w grach. Już wolę jak jakiś typ lubi się zbAkać czy napić piwa w parku od ziomów, którzy niczego prócz gier w życiu nie widzą.

Nie wiem, nie obracam się w tych klimatach, nie jestem wystarczajaco gangsta.

Palenie marihuany = gangsta? Alkohol = gangsta? Niedługo kontemplowanie w kącie pokoju będzie dla was gangsta.
Śmieszny jesteś.

A chociażby jeden tekst z ELO RAP TEKST PJOSENKI HIPHOP ZUO PJONA ZJOM: To już mnie wkur.wia, każdy gówniarz, gnojek chce się wbijać do studia i turlać joye* - to jest chore.(...) Banda chłopców, nie czają, skąd są. Myślą, że są czarnuchami. Odbiło gnojkom, nie pie.rdol w wersach, bo jesteś tylko pseudo-gangsta.

Czy wszyscy z tej subkultury uważają tak, jak piszesz? Nie. Więc przestań
---
joy - joint, gibon, papierosek? Nie wiem, jak ci to wytłumaczyć, ale to skręt z zielska, czyli marihuany (Marihuana (hindi: गांजा, gandzia, gras, maryśka, staff, trawa, THC, zielsko[1) – wysuszone kwiatostany (niejednokrotnie z niewielką domieszką liści) żeńskich roślin konopi (Cannabis indica) zawierające substancje psychoaktywne z grupy kannabinoli.)
---

Aha, i żeby nie było, że wszystkie to kupa. Jak stykacie się tylko z hitami z Vivy czy MTV, to nie dziwię się, że dla was to kupa. Kurde, słuchacie jakiś andergrandowy kapel rockowych, potraficie poszukać nieznanych zespołów, a swoją wiedzę na temat tego rodzaju muzyki (temat) opieracie na 50 Cencie czy Mezie. No kurde, podejdźcie poważnie, jeżeli chcecie rozmawiać i poczytajcie/posłuchajcie trochę, a później krytykujcie.

Dla wszystkich elo ziomali w tym temacie, dla których cała ta subkultura to ch.uj, polecam: http://justinah.wrzuta.pl/audio/usqFJG8PRe/szybki_szmal_-_cofamy_sie_gosc_lilu

Zainspirowaliście mnie do dodania tego podpisu. :*

[Mikes]

Nie chce mi sie tego czytac, sorry, mam to w dupie.

Czy ja wchodzę i piszę, że sram na to, co Ty lubisz? Nie, bo jestem tolerancyjny.

No i sapią sobie, bo lubią sapać. Wolę słuchać takiego sapania, niż 'AAAAA SZATA SZATAN BIEGAM W KÓŁKO WPIE.RDLAMA KOTA SZAAAAATAAAAAN'. Sorry. Confused

ahahahahahahah

[svonston]

To było na takim samym poziomie, jak twoje pieprzenie.
A miej w dupie, tylko dalej nie rozumiem po co wchodzisz do tego tematu.

ahahahahahahah

I luzuj, słucham też innych gatunków - uwielbiam chociażby Red Hotów (komercha, wiem; gówno, wiem; srasz na to, wiem, ale lubię sobie czasem zjeść kota i pobiegać w kółko po pokoju). Słucham se też od czasu do czasu Coldplay, chociaż nawet nie wiem co to za gatunek, ale kotów raczej nie jedzą. Czasem w głośnikach leci też Raised Fist czy Skindred (ale nawet nie wiem co to za gatunki, elo).

O, specjalnie dla ciebie wygrzebałem z szafy płytę Metallicy, Offspringa i... Iron Maiden?
No, więc idę pogram w GH3, obowiązkowo gibon w ryju i bluza z kapturem.




I tak jesteś fajny, głowa do góry i nie przejmuj się.








AHAHAHAAHAHAHAHAHAHA

[blancjaone]

Nie chce mi sie tego czytac, sorry, mam to w dupie.

Bo jesteś ignorantem i nie wiem po cholerę się wypowiadasz w temacie w którym nie masz nic ciekawego do powiedzenia, a czytać Ci się nie chce.

Najlepiej napisać "mam to w dupie" i zyskać punkty reputacji u forumowiczów w wieku <15
Regularnie pokazujesz jaki jesteś nonkonformistyczny i jak Cię nic nie obchodzi nie tylko tutaj, ale także elo-avatarem, czy też wklejając zue, jakże śmieszne obrazki z Jezusem czy kimkolwiek innym.

Ciekawe tylko, czy zachowujesz się tak i czy masz wszystko w dupie jak mama wraca z wywiadówki albo Pani prosi żebyś zrobił jej kawę...

[_Music]

To już mnie wkur.wia, każdy gówniarz, gnojek chce się wbijać do studia i turlać joye*

Joye  
Najbardziej mnie szokuje chyba nowomoda jaka powstala dzieki hh.
Opublikowane: Lipiec 18, 2008, 12:12:03 Dobra mniejsza z tym.

[Gerro31]

Nie chce mi sie tego czytac, sorry, mam to w dupie.

Bo jesteś ignorantem i nie wiem po cholerę się wypowiadasz w temacie w którym nie masz nic ciekawego do powiedzenia, a czytać Ci się nie chce.

Najlepiej napisać "mam to w dupie" i zyskać punkty reputacji u forumowiczów w wieku <15
Regularnie pokazujesz jaki jesteś nonkonformistyczny i jak Cię nic nie obchodzi nie tylko tutaj, ale także elo-avatarem, czy też wklejając zue, jakże śmieszne obrazki z Jezusem czy kimkolwiek innym.

Ciekawe tylko, czy zachowujesz się tak i czy masz wszystko w dupie jak mama wraca z wywiadówki albo Pani prosi żebyś zrobił jej kawę...

Kuźwa, Blancio, strasznie trafny diss. Rispekt. o.O

[svonston]

Co to za różnica, jak ktoś mówi? Jedni mówią kupa, inni gówno, jedni mówia na jedzenie papu a inni żarcie. Nie przesadzajmy, _Music.

Nie chce mi sie tego czytac, sorry, mam to w dupie.

Bo jesteś ignorantem i nie wiem po cholerę się wypowiadasz w temacie w którym nie masz nic ciekawego do powiedzenia, a czytać Ci się nie chce.

Najlepiej napisać "mam to w dupie" i zyskać punkty reputacji u forumowiczów w wieku <15
(...)
Ciekawe tylko, czy zachowujesz się tak i czy masz wszystko w dupie jak mama wraca z wywiadówki albo Pani prosi żebyś zrobił jej kawę...

Dobre podsumowanie. Plus dla ciebie, blancio.

[Mikes]

Nie chce mi sie tego czytac, sorry, mam to w dupie.

Bo jesteś ignorantem i nie wiem po cholerę się wypowiadasz w temacie w którym nie masz nic ciekawego do powiedzenia, a czytać Ci się nie chce.

Najlepiej napisać "mam to w dupie" i zyskać punkty reputacji u forumowiczów w wieku <15
Regularnie pokazujesz jaki jesteś nonkonformistyczny i jak Cię nic nie obchodzi nie tylko tutaj, ale także elo-avatarem, czy też wklejając zue, jakże śmieszne obrazki z Jezusem czy kimkolwiek innym.

Ciekawe tylko, czy zachowujesz się tak i czy masz wszystko w dupie jak mama wraca z wywiadówki albo Pani prosi żebyś zrobił jej kawę...

Argumenty svona zwyczajnie do mnie nie przemawiają. NIE LUBIĘ HH tak jak ktoś może nie lubić szpinaku, po co na siłe próbówać mnie utwierdzać w przekonaniu że "HH jest głęboki i niesie soba więcej treści niz poezja śpiewana", nie lubie i już, i mam prawo mówic o tym głosno, od tego są fora ;f

A respect wśród <15, o niczym więcej nie marze. Serio.

Co jest "elo" w moim avatarze? No tak, powinna być w nim jakaś laska, najlapiej półnaga, inaczej jest niefajny :<

Obrazki z Jezusem i innymi, tutaj już padłem. Sorry blancio, zwyczajnie BAWIĄ mnie takie rzeczy, uwielbiam czarny humor i mi tego nie zmienisz. Chyba że zaraz powiesz że uwielbiam takie coś na pokaz. Yeah, right.

Nie wiem jak możesz porównywać moje relacje z mamą z forum internetowym. Żeby byc w temacie, każdy ten elo-hiphopowiec o którym tu dyskutujemy śpiewajacy o bąkaniu bankowo w domu zachowuje sie inaczej iw niedziele chodzi do mamusi na obiad. Ale jeśli chcesz wiedzieć, tak, bardzo czesto dostaje opieprz za olewcze podejście do prawie wszystkiego. +15 do forumowej reputacji, nie?

[blancjaone]

Lesiu i Svon mnie poparli, więc coś musi być na rzeczy, nie jest to tylko moje zdanie.

Co do półnagiej laski w avatarze, to przedstawiałem już swój stosunek do świecących dup i cycków na każdym kroku w internecie czy teledyskach i jest to stosunek przeciwny do pozytywnego.

Ale jeśli chcesz wiedzieć, tak, bardzo czesto dostaje opieprz za olewcze podejście do prawie wszystkiego.

A ja myślę, że tak tylko Ci się wydaje.
Taki młodzieńczy bunt, ale gdy naprawdę trzeba to kupisz kwiatki, a Twoja "olewcza" twarz złagodnieje w obliczu np. możliwości nie dostania się do wymarzonej szkoły czy ryzyka nie osiągnięcia innej korzyści.

I nie udawaj, że to wszystko przez to, że nie lubisz hip hopu.
Ja też nie jestem fanem, ale nie przeszkadza mi to w akceptacji gustów muzycznych innych ludzi.
Spłycić temat jest najłatwiej, ale dostrzec, że nie wszystkie teksty są o bakaniu i hwdp też nie jest tak strasznie trudno, wystarczy trochę chęci.

[Gerro31]

Chyba sprawdzę Łonę, skoro ma niezłe teksty.

[grami]

Nie chce mi sie tego czytac, sorry, mam to w dupie.

No właśnie to o czym my w ogóle gadamy, jeżeli mam być ignorowany, a wszlkie argumenty będą i tak nie zauważane, albo innymi słowy, zlewane to równie dobrze mogę pogadać ze ścianą na tematy egzystencjalne (i porównanie do ściany w tym momencie jest tu nie przypadkowe). Ja nie przywykłem do walki z ignoranctwem, albo ktoś słucha/czyta to co się do niego mówi/pisze albo dyskusja przybiera rodzaj monologu, który i tak nie trafia do nikogo (to się również tyczy _Musica). Sorry nie chce żebyście myśleli, że chcę tu jakąś wojne wywołać czy coś w tym rodzaju, ale po porstu uważam, że żeby z kimś o czymś dyskutować to trzeba mieć o tym jakieś pojęcie. Zresztą nie po to reaktywowałem ten temat, żeby mówić o wartości polskiego HH, ja chciałem tylko podyskutować o nowych płytach.

Chyba sprawdzę Łonę, skoro ma niezłe teksty.

Doskonały wybór, powiedzmy tak jeżeli ci się spodoba np. rozmowa z Bogiem () to bankowo polubisz dwie pierwsze płyty tego wykonawcy ("nic dziwnego", "koniec żartów"). Ale od razu uprzedzam łona to raczej luźny człowiek, to i specjalnie poważnych rzeczy na tych płytach nie uświadczysz, w zamian serwuję doskonałe matafory, przekozackie luźne bity (od webbera) i dużo pozytywnego humoru. Jeżeli szukasz czegoś bardziej poważnego i refleksyjnego możesz sprawdzić sobie np. grammatika (nie ma skróconych dróg wydaję mi się, że dobrze pokazują klimat tego duetu ---> ) i w ogóle elda, dwie pierwsze płyty pezeta, pijanych powietrzem (latający holender, kocham ten kawałek, strasznie dobre wspomnienia ---> ). Ale jeżeli bardziej lubisz żywsze tempo, to lepiej żebyś sprawdził coś w stylu ostrego czy abradaba. Ale spoko nie będę ci już mieszał .

A znacie Kazika? Ponoć to hip-hop, jeżeli tak, to jestem fanem polskiego hip-hopu.

Kazika znam doskonale, ale z hip-hopem to ja bym go raczej nie mieszał, sam raczej się odcina od takich skojarzeń (kazik - chcę być raperem --> ). Ale faktycznie jako jeden z pierwszych ludzi w polsce, w zwrotkach używał rymów nie śpiewanych. Trzeba go docenić, ale to nigdy nie był rap .

Muzycznie OSTR rozwija się z płyty na płytę. Tak więc JTTS jest jego najlepszą produkcją i tu nie ma o czym dyskutować.
Tekstowo Ostry stoi w miejscu od czasu drugiej płyty - na Masz to jak w banku było kilka naprawdę świeżych i kreatywnych zwrotek, teraz Adam non-stop się powtarza, ale od czasu do czasu zaskoczy ciekawym tekstem]Muzycznie OSTR rozwija się z płyty na płytę. Tak więc JTTS jest jego najlepszą produkcją i tu nie ma o czym dyskutować.
Tekstowo Ostry stoi w miejscu od czasu drugiej płyty - na Masz to jak w banku było kilka naprawdę świeżych i kreatywnych zwrotek, teraz Adam non-stop się powtarza, ale od czasu do czasu zaskoczy ciekawym tekstem

Masz to jak w banku, tabasko, jazz w wolnych chwilach, jazzurekcja, szum rodzi hałas (z emade), siedem, ja tu tylko sprzątam (pominąłem tą płytke, gdzie ostr prozentował swoje możliwości we freestylu). Jak dla mnie od tabaska nie było tak dobrej płyty w jego wykonaniu jak właśnie JTTS, chłopak zlinczował mnie swoimi pomysłami, zasypał tekstami, a bity to prawdziwe mistrzostwo (dużo żywsze niż na ostatnich jego kawałkach). Ta płyta to już w tym momencie dla mnie klasyk. Trzy ulubione kawałki to: jak nie ty to kto (), co by się nie działo (), wszystko co na górze (), ale przyznać trzeba, że cała płyta jest genialna.

[adriano]

Płytka jest genialna - ale muzycznie!
Tekstowo - jest przeciętnie, słucham zbyt długo tej muzyki by zwrotki Ostrego z JTTS mnie urzekły w jakiś szczególny sposób...

Pomimo tego bardzo lubię Łonę (cholernie inteligentny koleś, świetne teksty) oraz Fisza (choć jego można zaliczyć nie tylko do rapowych wykonawców), a z tych stuprocentowych hiphopowców - Ostrego.

Dodałbym do tego Mesa i Eldo i zgadzam się, że nic więcej ciekawego na polskiej scenie nie ma.

To tyle jeżeli chodzi o ten temat, komercyjny rap zza oceanu to gówno, a podziemia nie znam, więc się nie wypowiadam.

Powiem dość delikatnie - jeśli mówiąc komercyjny rap z USA masz na myśli Nelly, 50cent, akon i innych tego typu to spoko, nic do Ciebie nie mam.
Jeśli gównem nazywasz "komercyjność" w stylu Jay-z, Kanye Westa, Nas-a - to mówię gówno się znasz i tyle...

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

bez obrazy ale sam użyłeś tego słowa