Ankieta

Co sądzisz o piractwie?

Piractwo to koniecznosc w Polsce.
55 (40.4%)
Piractwo trzeba tepic i zwalczac.
71 (52.2%)
Nie mam zdania.
10 (7.4%)

Głosów w sumie: 122

Głosowanie skończone: Marca 24, 2005, 16:59:12 pm

Autor Wątek: Piractwo- debata.  (Przeczytany 153659 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ÓFO

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-09-2004
  • Wiadomości: 1 837
  • Reputacja: 1
  • ale mi ręce gównem śmierdzą :x
Piractwo- debata.
« Odpowiedź #560 dnia: Marca 26, 2007, 12:47:35 pm »
Cytat: "_Music"
To byłaby taka nowoczesna rodzina :]

rodem z Holandi.

ja cale zycie piracilem. Mialem PS2 przez jakies 4 lata i zadna z moich dwoch pesdwojek nie widziala nawet orginala- ba! ja nawet w zyciu nie mialem orginalnej gry(nie licząc gier do konsol przenośnych). Teraz jak mam XO, to gram na orginalach- to za drogi sprzet by zachetac go piratkami. Konsola grana na piratach wytrzymmuje  3,4 lata- tak mialem z PS2. Moj XO musi straczyć na minimum 6 :P

McJohn

  • Człowiek dobrej roboty
  • *****
  • Rejestracja: 10-04-2004
  • Wiadomości: 840
  • Reputacja: 1
  • Gdzie jest Dickinson?!
Piractwo- debata.
« Odpowiedź #561 dnia: Marca 26, 2007, 13:17:17 pm »
Cytuj
a też kupuję piraty ( na pc ).Sry ale jeśli w polsce jedna nowa fajna gra kosztuje powyżej 100 zł Shocked , to troche przesada.Nie kupowałbym piratów jeśli dostawałbym większe kieszonkowe, np jakbym żył w jakimś zachodnim kraju i dostawał 40 euro kieszonkowego to po co miał bym kupować nieorginały?


LOL. Weź mnie nie wkur*iaj chłopie. Wystarczy się pokręcić i masz oryginała na PC za 6 dych. To nie jest dużo. Dowód? Proszę bardzo. "Supreme Commander" w Gram.Pl kosztuje 89.90. A przecież jest jeszcze np. Allegro.

Inna sprawa, że gry konsolowe w Polsce są zdecydowanie za drogie. Ale...no właśnie, są przecież Amazony, Ebaye, allegro, duuużo możliwości. Czy wszystkie gry musicie kupować w Empikach?

Jak na dobrego przyszłego prawnika przystało, nie ściągam i uczciwie pracuję na to, co mam. Problem w tym, że oprócz gier mam kilka innych zainteresowań. Książki na przykład. Jestem uzależniony od książek i co miesiąc wydaje co najmniej stówę na literaturę. Poza tym imprezy, wyjścia do kina, teatru, ciuchy - to wszystko kosztuje. A nie chcę "żerować" ciągle na starych. Ostatecznie mam 19 lat, a to zobowiązuje:).  Jak wyciągam z trudem 3-4 stówy miesięcznie to niewiele zostaje na gry.  Ale cóż, tak to jest, jak człowiek nie jest non stop przyczepiony do monitora i prowadzi życie w realu. Najwyżej nie kupię sobie gry X, a książkę Y. Albo na odwrót. To chyba zdrowe podejście, prawda?

A propos jeszcze piracenia. Myślę, że człowiek piraci bo lubi. To jest łatwiejsze niż znalezienie sobie płatnej praktyki, albo pracy. Nie obchodzi go, że pracujący w pocie czoła Kojima nie dostanie ani grosza z nowego "MGSa". Po prostu mamy do czynienia z upadkiem moralności i etyki w Polsce. Tyle.

Zresztą piraci też mają trochę racji. Polityka niektórych koncernów i organizacji jest przerażająca. Taka RIAA na przykład...To jest jawne ograniczanie swobody dostępu do Internetu i lamanie wolności obywatelskich. Tak trudno zacząć wydawać gry na prawach Creative Commons? Sporo pisarzy tak wydaje swoje książki i ludzie nie mają oporów przed kupowaniem tego, co przeczytali np w necie. Czyli - da się. Trzeba tylko chcieć.

I to daję wszystkim pod rozwagę.

P.S. Miło było znów napisać posta na forum:)
War, war never changes. Waiting for Fallout 3.

Linki

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 10-04-2005
  • Wiadomości: 499
  • Reputacja: 0
Piractwo- debata.
« Odpowiedź #562 dnia: Marca 26, 2007, 16:56:47 pm »
Cytat: "CrazyFox"
Widzę że 3/4 forumowiczów tu , to miliarderzy, a mówią że w Polsce jest źle Rolling Eyes
.


No bez przesadyzmu, miliarderzy to na pewno nie bo wtedy byli by zajęci wydawaniem mamony a nie przesiadywać na forum i czytać wypowiedzi w takich tematach jak ten....

Ale widac są w stanie odłożyć kase na grę

Cytuj
Macie coś do ludzi którzy kupują piraty?


To jeszcze ktoś kupuje piraty ? Myślałem że w dobie internetu pirat = cena płytki na którym sie wypala gierkę ale widać sie myliłem...
''...Gdy Zabraknie Miejsca W Piekle, Nieumarli Wyjdą na Ziemie..."

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Piractwo- debata.
« Odpowiedź #563 dnia: Marca 26, 2007, 17:20:14 pm »
Ja jakbym miał [piracić to bym jeździł na giełe :P Co to kurde nie weim jak komuś się chce  ściągać 4GB i to z torrenta.

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #564 dnia: Czerwca 04, 2007, 19:29:21 pm »
Weird Al o piractwie:



Lyricsy:

Once in a while maybe you will feel the urge
To break international copyright law
By downloading MP3s from file-sharing sites
Like Morpheus or Grokster or Limewire or KaZaA But deep in your heart you know the guilt would drive you mad
And the shame would leave a permanent scar
'Cause you start out stealing songs and then you're robbing liquor stores
And sellin' crack and runnin' over school kids with your car

So don't download this song
The record store's where you belong
Go and buy the CD like you know that you should
Oh, don't download this song

Oh, you don't wanna mess with the R-I-double-A
They'll sue you if you burn that CD-R
It doesn't matter if you're a grandma or a seven year old girl
They'll treat you like the evil hard-bitten criminal scum you are

So don't download this song
Don't go pirating music all day long
Go and buy the CD like you know that you should
Oh, don't download this song

Don't take away money from artists just like me
How else can I afford another solid gold Hum-Vee?
And diamond-studded swimming pools
These things don't grow on trees
So all I ask is, "Everybody, please..."

Don't donwload this song (Don't do it, no, no)
Even Lars Ulrich knows it's wrong (You can just ask him)
Go and buy the CD like you know that you should (You really should)
Oh, don't download this song

Don't donwload this song (Oh please, don't you do it)
Or you might wind up in jail like Tommy Chong (Remember Tommy)
Go and buy the CD (Right now) like you know that you should (Go out and buy it)
Oh, don't download this song

Don't download this song (No, no, no, no, no, no)
You'll burn in hell before too long (and you deserve it)
Go and buy the CD (Just buy it) like you know that you should (You cheap bastard)
Oh, don't download this song



'Cause you start out stealing songs and then you're robbing liquor stores
And sellin' crack and runnin' over school kids with your car

XDD
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2007, 19:32:07 pm wysłana przez Mikes »

_Maniek_

  • Przodownik pracy
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 545
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #565 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:30:39 pm »
Ciekawe ile osob sciagnelo ta piosenke  :lol:

Mam jedno pytanie dotyczace piractwa: jak sprawa wyglada z pozyczaniem od znajomych etc. plyt i zgrywanie na wlasnego kompa? Jest to legalne?

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #566 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:37:25 pm »
Nielegalne. Zresztą nawet jeżeli masz własną płytę i zgrasz ją na kompa, to już łamiesz prawo. Wiem, że to brzmi nieco drastycznie, ale nawet dla własnej wygody (by nie żonglować płytami) nie można sobie ulubionych utworów z oryginalnych płyt skopiować na dysk. Wydaje mi się też, że robienie kopii bezpieczeństwa też jest nielegalne, jeżeli popsuje ci się twoja oryginalna płyta, to musisz kupić nową.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2007, 22:39:02 pm wysłana przez setezer »

Tarniak

  • Gość
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #567 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:40:24 pm »
Nielegalne. Zresztą nawet jeżeli masz własną płytę i zgrasz ją na kompa, to już łamiesz prawo. Wiem, że to brzmi nieco drastycznie, ale nawet dla własnej wygody (by nie żonglować płytami) nie można sobie ulubionych utworów z oryginalnych płyt skopiować na dysk. Wydaje mi się też, że robienie kopii bezpieczeństwa też jest nielegalne, jeżeli popsuje ci się twoja oryginalna płyta, to musisz kupić nową.
Jak to, na własny domowy użytek możesz sobie zrobić 1000 backupów. Żeby w każdym pokoju mieć po kilkaset. Chyba, że na przestrzeni roku pojawiłasię jakaś regulacja tego dotycząca.

Piter_neo

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-06-2005
  • Wiadomości: 5 299
  • Reputacja: 40
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #568 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:42:59 pm »
Korn m.in. o piractwie:
http://youtube.com/watch?v=YScZi-mOD-M
"Steel this video"

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #569 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:47:04 pm »
Nie wiem gdzie szukać tego w kodeksie, kiedyś przyglądałem się, to sprawa jest potraktowana po łebkach i można to interpretować na wiele sposobów. Nie ma napisane "Kopiuj ile chcesz" czy "Nie kopiuj wcale". Jedynie na filmach, muzyce są ikonki, by nie kopiować, a czasem ostrzeżenia o FBI, które ściga tych co kopiują. Ja wiem, że pewnie chodzi o zasysanie lub kopiowanie od kogoś, ale nie byłbym taki pewien.

Tarniak

  • Gość
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #570 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:53:56 pm »
Phi, też mi coś. Narzekać to mogą bandy, które mają wydane płytki dla małych wydawnictw jak polski Jimmyjazz czy zagraniczne Rivarly (Ci to dopiero koszą swoimi wydawnicta';.l,m
wmi swoją drogą :P). Korn to akurat mimo downloadów radzi sobie dobrze jak i każda major labelowa kapela ze stanów. Oni mają taka promocję w mediach, że zawsze będą zgarniać grubą kasę. Ale śpiewanie o tym jak ciężko jest artystom, podczas gdy oni wożą się Mercami i mają domy większe niż 3 Belwedery jest... śmieszne :). Zresztą to małe labele umierają, a nie duże niestety. Bywa.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #571 dnia: Czerwca 04, 2007, 22:56:04 pm »
Teraz modnie jest być takim pokrzywdzonym artystą. Oh, biedny Korn, aż kupię dwie takie same płyty, by im się lepiej powodziło. Biedaczyska.

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #572 dnia: Czerwca 04, 2007, 23:15:31 pm »
Przy okazji, jest gdzieś jakoś oficjalnie podane (a nie: ktoś gdzieś przeczytał, że ktoś gdzieś powiedział, że ktoś usłyszał że tak jest), co w końcu można robić z zakupioną płytą? W sensie czy legalne jest kopiowanie jej na własny użytek, pożyczanie, odsprzedawanie itp?
Bo jeżeli np. twórcy gier robią zabezpieczenia płyt, a Microsoft banuje osoby, które korzystają z kopii zapasowych (nie mówię o piratach, lecz o osobach, które faktycznie grę zakupiły i boją się, że konsola porysuje płytę... a XO jest akurat do tego bardzo zdolny) banuje konsole na X-Live, to chyba nie do końca jest to dozwolone.


Nie mówiąc już o tym, że kumpel mi kiedyś nawet zapodał tekst, że również oglądanie filmów DVD na komputerze, w jakimkolwiek programie, jest nielegalne (w sensie, że jest tylko kilka programów, z którymi dystrybutorzy mają umowę, na których dozwolone jest oglądanie filmów).

EDIT: Wziąłem właśnie pierwszy lepszy film na DVD ("Święci z Bostonu", notabene świetny film :]), i cytuję:

Cytuj
Nieautoryzowane kopiowanie, wypożyczanie, wymiana, odsprzedaż, wynajem, leasing, wykorzystywanie do pokazów publicznych, nadawanie telewizyjne całości lub fragmentu treści płyty jest zabronione

Wynika z tego, że film mogę jedynie oglądać. Nie wiem, czy w sensie "wypożyczanie" autor tekstu miał na myśli wypożyczanie za pieniądze czy też po prostu pożyczanie, ale wypożyczanie wg słownika PWN to "udostępnić coś komuś na jakiś czas"...
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2007, 23:23:17 pm wysłana przez Mr_Zombie »
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #573 dnia: Czerwca 04, 2007, 23:24:34 pm »
To przemawia za moją teorią, a czy gdzieś jest napisane - pewnie jest, ale nie wiem gdzie dokładnie. Prawo polskie może się przecież różnić od tego z innych krajów, gdzie może sprawy piractwa są dokładniej opisane, stąd banowanie za kopie zapasowe przez Microsoft. Inna sprawa, że by na X360 zagrać w pirata, to trzeba konsolę zmodyfikować, a już słuchając przegranej płyty muzycznej nie trzeba (na jakimś odtwarzaczu).

To logiczne, że wydawca zaciera rączki na fakt, że ludziom płyty się rysują i chcąc być "legalnymi" muszą kupić kolejny egzemplarz. Nie jest im na rękę, gdy ludzie słuchają kopii zapasowych, oryginał trzymając bezpiecznie zapakowany na półce.

Święci z Bostonu, popieram, świetny film. Też go mam na DVD. Mam też kilka, na których straszy FBI, że będzie ścigało osoby, które skopiują, ukradną lub wypożyczą ten film.

Właściwie, to nie można koledze pożyczyć filmu, ani też pokazać (bo wtedy to już są pokazy publiczne, a na to trzeba mieć zgodę wydawcy).
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2007, 23:26:18 pm wysłana przez setezer »

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #574 dnia: Czerwca 04, 2007, 23:34:42 pm »
Podobnie jest z grami ("Still Life"):
Cytuj
Nieautoryzowane kopiowanie, adaptacje, wypożyczanie, odsprzedaż, udostępnianie, płatne użyczanie, transmitowanie, odtwarzanie publiczne, dystrybucja lub rekompilacja produktu - zabronione.
.

Tym razem zaznaczam, że oddzielone jest od siebie "udostępnianie" i "płatne użyczanie" - czyli wg tego nie mogę płyty nawet pożyczyć koledze. Wynika z tego, że będąc właścicielem gry/filmu/płyty muzycznej (na żadnej z posiadanych przeze mnie Audio CD nie ma żadnych info o tym, co jest zabronione) kupiliśmy jedynie licencję na odtwarzanie/uruchamianie produktu i korzystania z niego na własny użytek. :/

Przy okazji, adaptacja. Czy pod "adaptację" można również podciągnąć modyfikowanie gier? Nowe tekstury, zmiany napisów (w końcu gry, również konsolowe, są często tłumaczone amatorsko przez fanów; fanowskie tłumaczenie do San Andreas na PC wyszło wkrótce po premierze tej gry na blaszaki; oficjalne - od Cenegi - paręnaście dni temu), ingerowanie w system gry - teoretycznie to również jest nielegalne.

Swoją drogą, wynika z tego, że wielu użytkowników Allegro, którzy odsprzedają używane Audio CD, filmy czy gry również postępuje nielegalnie; ciekawe, czy ich policja będzie ścigała równie zawzięcie, co tłumaczy napisów...
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2007, 23:39:05 pm wysłana przez Mr_Zombie »
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #575 dnia: Czerwca 05, 2007, 08:22:55 am »
Z tym modyfikowaniem to niestety prawda.

Z allegro to już zupełnie nie wiem, ale wychodzi na to, że tak jest. W sumie to wiele sklepów też działa nielegalnie - sprowadzają grę zza granicy i sprzedają u nas - odsprzedaż. Jedyna droga to bezpośrednio od dystrybutora. Dlatego CD Projekt robi takie kosmiczne promocje, zachęca do kupowania z sklep.gram.pl jak może. I gracze komputerowi super na tym wychodzą, ci którzy wolą konsolę powinni kupować wyłącznie nowe gry za 239zł? Hm... Grunt, że egzemplarzy jest ciągle tyle samo w obiegu. Kupię grę od XYZ, to nadal będzie tylko jeden egzemplarz, ale przez to wydawca zarobi tylko raz, a nie dwa razy (powinienem też kupić grę).

Z drugiej strony na gram.pl (oficjalny serwis CD Projekt) jest sekcja wymiany/odsprzedaży używanych gier. 

Hubi

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 24-03-2005
  • Wiadomości: 5 104
  • Reputacja: 0
  • Poznasz głupiego po czynach jego.
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #576 dnia: Czerwca 05, 2007, 17:02:19 pm »
Ja zawsze bylem utwierdzony w przekonaniu, ze kopiowanie gier na wslany uzytek jest dozwolone. Na forum PE, na ktorym scisle przestrzegaja piractwa, jest nawet temat o tym jak kopiowac orginalne plyty. Moim zdaniem jest to dozwolone, o ile robimy to tylko i wylacznie na wlasny uzytek.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #577 dnia: Czerwca 05, 2007, 18:19:44 pm »
Cytuj
Na forum PE, na ktorym scisle przestrzegaja piractwa,
Masz rację, tam przestrzegają prawa piracenia i tym samym jest to jedna z największych baz danych dla potencjalnych piratów. Nigdzie nie ma ponad stu stron tematu o piraceniu GameCube, tylko tam.

Co innego przestrzegać jakichś wymyślonych zasad, które ułatwiają życie, a co innego brać pod uwagę te prawdziwe. Te 100stron o tym jak piracić GC, to cenny materiał dla fanów homebrew, a może jednak dla ludzi bezczelnie grających na piratach? Nawet się nie łudź, to oczywiste.

grzyber

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 20-07-2005
  • Wiadomości: 112
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #578 dnia: Czerwca 05, 2007, 18:49:48 pm »
Cytuj
Na forum PE, na ktorym scisle przestrzegaja piractwa,
Masz rację, tam przestrzegają prawa piracenia i tym samym jest to jedna z największych baz danych dla potencjalnych piratów. Nigdzie nie ma ponad stu stron tematu o piraceniu GameCube, tylko tam.

Co innego przestrzegać jakichś wymyślonych zasad, które ułatwiają życie, a co innego brać pod uwagę te prawdziwe. Te 100stron o tym jak piracić GC, to cenny materiał dla fanów homebrew, a może jednak dla ludzi bezczelnie grających na piratach? Nawet się nie łudź, to oczywiste.
Dobrze mówisz :) Zawsze wydawało mi się że to wszytko to taka "płytka" przykrywka. Jaki jest odsetek ludzi którzy rzeczywiście chce skopiować płytę oryginalną "aby jej nie zajechać" a tymi którzy je wykorzystują...
I właśnie tak jest, u Nas nie ma czarne albo białe. Jest tylko szare ;)
"kiedy patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć w ciebie..."     Poszukuje ludzii z xboxem !!!!

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #579 dnia: Czerwca 05, 2007, 21:05:03 pm »
Ja zawsze bylem utwierdzony w przekonaniu, ze kopiowanie gier na wslany uzytek jest dozwolone. Na forum PE, na ktorym scisle przestrzegaja piractwa, jest nawet temat o tym jak kopiowac orginalne plyty. Moim zdaniem jest to dozwolone, o ile robimy to tylko i wylacznie na wlasny uzytek.

Wiesz, gdyby tak było, to posiadacz oryginału, który korzysta jedynie z kopii zapasowej nie musiałby przerabiać konsoli/szukać crack'ów, by móc w ową kopię pograć (o odłączaniu kabelków od CD-Romu i innych wymyślnych formach obrony przed Star Force'm i innymi takimi już nawet nie wspomnę...).
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

_invictus

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 10-06-2005
  • Wiadomości: 394
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #580 dnia: Czerwca 06, 2007, 08:38:35 am »
KLIK

to tak a propos piractwa :) koleś idzie "na bezczelnego"
straight X edge

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #581 dnia: Czerwca 06, 2007, 08:44:26 am »
Nisko ceni te gry przecież jest napisane:
Cytuj
Gry przystosowane do wersji z modchipem
- musiał się natrudzić!

Swoją drogą, to w gruncie rzeczy jest legalne (rozumując jak niektóre osoby) - zrobił kopie zapasowy swoich oryginalnych gier, potem te kopie już przestały mu być potrzebne, zatem je sprzedaje. Oczywiście zapomniał dopisać "Gry nieoryginalne, proszę ich nie używać, kupujecie na własną odpowiedzialność", ale to szczegół. Każdy wie, że w takie gry nie wolno grać! Z pewnością jakiś Jasio kupi z 10 tytułów tylko po to, by wywalić je do kosza, na pewno nie będzie grał.

Sky Ace

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 28-03-2007
  • Wiadomości: 70
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #582 dnia: Czerwca 06, 2007, 09:08:59 am »
Przy okazji, jest gdzieś jakoś oficjalnie podane (a nie: ktoś gdzieś przeczytał, że ktoś gdzieś powiedział, że ktoś usłyszał że tak jest), co w końcu można robić z zakupioną płytą? W sensie czy legalne jest kopiowanie jej na własny użytek, pożyczanie, odsprzedawanie itp?

To się w prawie polskim nazywa "dozwolony użytek".

Cytuj
EDIT: Wziąłem właśnie pierwszy lepszy film na DVD ("Święci z Bostonu", notabene świetny film :]), i cytuję:

Cytuj
Nieautoryzowane kopiowanie, wypożyczanie, wymiana, odsprzedaż, wynajem, leasing, wykorzystywanie do pokazów publicznych, nadawanie telewizyjne całości lub fragmentu treści płyty jest zabronione

Wynika z tego, że film mogę jedynie oglądać. Nie wiem, czy w sensie "wypożyczanie" autor tekstu miał na myśli wypożyczanie za pieniądze czy też po prostu pożyczanie,

Bzdura. Możesz sobie ten film obejrzeć, możesz go sobie przerobić tak, żeby obejrzeć na PSP czy iPodzie Video. Możesz też pożyczyć go koledze, rodzinie, znajomym a nawet, o zgrozo, zaprosić ich do siebie na wspólny seans. To wszystko gwarantuje ci prawo dozwolonego użytku.

Radziłbym nie sugerować się nalepkami na filmach DVD, bo ostatnio już jest druga sprawa o nie właśnie, w sensie o wprowadzanie przez nie w błąd (a trzeci dystrybutor sam z siebie zmienił tekst) - więcej tutaj: http://prawo.vagla.pl/node/7292 (blog Piotra w ogóle polecam, jest tam dużo ciekawych tekstów z tym tematem związanych).

Cytat z UOKiK dla nieklikaczy:

Cytuj
    Spółki Vision Film Distribution i Warner Bros Poland zajmują się między innymi dystrybucją filmów na płytach DVD. Na okładce każdego z takich nośników zamieszczone są informacje o zasadach użytkowania, w tym bezwzględnym zakazie pożyczania oraz kopiowania utworu bez zgody właściciela praw autorskich, a także grożących za to karach pozbawienia wolności. Postępowania wszczęte przez Prezesa UOKiK mają wyjaśnić, czy te sformułowania nie wprowadzają konsumentów w błąd.

    Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych konsumenci mogą bez zezwolenia twórcy, dystrybutora lub producenta filmu nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionych utworów na własny użytek. Możliwe jest zatem skopiowanie płyty dla dzieci, które korzystają z odtwarzacza DVD we własnym pokoju lub pożyczenie filmu znajomemu, który chce go obejrzeć w domu, czy po prostu zrobienie zapasowej kopii do domowego archiwum. Wobec powyższego każda inna forma korzystania z utworu wymaga natomiast zgody właściciela praw autorskich. Informacja umieszczona na okładce płyt Vision Film i Warner Bros może sugerować konsumentom, że uzyskanie zgody konieczne jest w każdym przypadku.

    Po przeprowadzeniu postępowania Prezes UOKiK może nakazać zmianę kwestionowanych praktyk. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów nie przewiduje w takich wypadkach sankcji finansowych. Jest to możliwe jedynie w sytuacji, gdy przedsiębiorca nie zastosuje się do prawomocnej decyzji administracyjnej. Wówczas za każdy dzień zwłoki grozi mu do 10 tys. euro kary.

Cytuj
ale wypożyczanie wg słownika PWN to "udostępnić coś komuś na jakiś czas"...

Nie porównuj ze słownikiem PWN, prawne określenia nie mają wiele z nim wspólnego. To trochę inny dialekt języka polskiego niż ten powszechnie używany :)

Podobnie jest z grami ("Still Life"):
Cytuj
Nieautoryzowane kopiowanie, adaptacje, wypożyczanie, odsprzedaż, udostępnianie, płatne użyczanie, transmitowanie, odtwarzanie publiczne, dystrybucja lub rekompilacja produktu - zabronione.
.

Tym razem zaznaczam, że oddzielone jest od siebie "udostępnianie" i "płatne użyczanie" - czyli wg tego nie mogę płyty nawet pożyczyć koledze. Wynika z tego, że będąc właścicielem gry/filmu/płyty muzycznej (na żadnej z posiadanych przeze mnie Audio CD nie ma żadnych info o tym, co jest zabronione) kupiliśmy jedynie licencję na odtwarzanie/uruchamianie produktu i korzystania z niego na własny użytek. :/

EDIT:

Dla programów komputerowych nie ma dozwolonego użytku, bo nie (Ustawa, Art. 77 - http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_%28ustawa%29 )


Cytuj
Swoją drogą, wynika z tego, że wielu użytkowników Allegro, którzy odsprzedają używane Audio CD, filmy czy gry również postępuje nielegalnie; ciekawe, czy ich policja będzie ścigała równie zawzięcie, co tłumaczy napisów...

Bzdura, jednym z praw jakie masz po zakupieniu czegoś, jest prawo do dalszej odsprzedaży tego czegoś. I mimo, że dystrybutorzy/wydawcy by chcieli inaczej, to nic nie mogą w tym przypadku zrobić - nieważne co sobie napiszą na takiej nalepce, bo mogą napisać, że każdy gracz musi zrobić dystrybutorowi laskę i też nie będzie to nikogo do niczego zobowiązywać. :)

Tak samo jest ze sprowadzaniem zza granicy, wewnątrzunijnie możesz to sobie odsprzedawać do woli (byle cały czas oryginał :D ).

EDIT:

uzasadnienie: ustawa ta sama co wyżej, Art. 51 - 3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia.


Swoją drogą, to w gruncie rzeczy jest legalne (rozumując jak niektóre osoby) - zrobił kopie zapasowy swoich oryginalnych gier, potem te kopie już przestały mu być potrzebne, zatem je sprzedaje.

Hehehe, to już nie jest - bo kopie możesz zrobić dla siebie (dozwolony użytek), ale nie wolno ci ich sprzedawać, bo to już podpada pod kopiowanie w celu uzyskania korzyści majątkowych i jest karalne :)

Cytuj
Oczywiście zapomniał dopisać "Gry nieoryginalne, proszę ich nie używać, kupujecie na własną odpowiedzialność", ale to szczegół. Każdy wie, że w takie gry nie wolno grać! Z pewnością jakiś Jasio kupi z 10 tytułów tylko po to, by wywalić je do kosza, na pewno nie będzie grał.

Nawet jakby napisał, to by mu nie pomogło.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 06, 2007, 10:20:56 am wysłana przez Sky Ace »

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #583 dnia: Czerwca 06, 2007, 15:08:09 pm »
To cienko, że wydawcy posuwają się do takich tanich numerów.

Mi osobiście nie podchodzi możliwość robienia kopii zapasowych. Ludzie ściągają filmy przed premierą, nagrywają i oglądają. Po oficjalnej premierze kupują oryginał i są w porządku? Lenis lex, sed lex.

Do tego przegrywania na formaty, które obsługuje PSP czy iPod, to nie jestem przekonany. Są filmy sprzedawane na UMD i to właśnie je należy kupić, by móc obejrzeć na konsolce Sony. Co z tego, że takich produkcji jest mało, skoro trzeba oryginalny film w jakiś sposób zmodyfikować, co już chyba nie jest legalne.

Tarniak

  • Gość
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #584 dnia: Czerwca 06, 2007, 15:14:51 pm »
Ja mam inne zdanie. Płacę za produkt to mogę z nim robić co mi się podoba. Moze chce sobie zrobić ze screenshotów tapętę w domu, albo wykonać 5 kopii, żeby nie musiec nosić z pokoju do pokoju. A filmiki oglądać na komórce w kiblu. Na własny użytek ripuje sobie soundtrack, żeby posłuchać go na odtwarzaczu. Zapłaciłem, to chcę wykorzystać produkt na 100 sposobów.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #585 dnia: Czerwca 06, 2007, 15:19:46 pm »
W sumie to racja. Płacisz, to wymagasz. Tylko z tym modyfikowaniem - ludzie mogą wyciągać z kodu gry wybrane fragmenty, rozwiązania i używać ich do niecnych celów. Tak samo nie można nawet położyć banknotu do skaner, gdyż można zostać postawionym przed sądem za fałszerstwo. Jeden chłopak - było o tym we Wiadomościach - przykleił nowe zdjęcie do legitymacji, za co dostał 6 miesięcy (nie wiem czy więzienia czy w zawieszeniu), gdyż na nowym zdjęciu nie było tej pieczątki. Wystąpiło podejrzenie, że chłopak chce oszukać rząd na grube miliony jeżdżąc autobusem ze zniżkami (które swoją drogą mu się należą).

Tarniak

  • Gość
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #586 dnia: Czerwca 06, 2007, 15:31:43 pm »
W sumie to racja. Płacisz, to wymagasz. Tylko z tym modyfikowaniem - ludzie mogą wyciągać z kodu gry wybrane fragmenty, rozwiązania i używać ich do niecnych celów. Tak samo nie można nawet położyć banknotu do skaner, gdyż można zostać postawionym przed sądem za fałszerstwo. Jeden chłopak - było o tym we Wiadomościach - przykleił nowe zdjęcie do legitymacji, za co dostał 6 miesięcy (nie wiem czy więzienia czy w zawieszeniu), gdyż na nowym zdjęciu nie było tej pieczątki. Wystąpiło podejrzenie, że chłopak chce oszukać rząd na grube miliony jeżdżąc autobusem ze zniżkami (które swoją drogą mu się należą).
O Boże, farsa jak z Tinky Winkym... ;/. Wszystko można wykorzystać do niecnych celów. Nawet długopisem można kogoś skrzywdzić, a jednak nikt ich nie zabrania. Po prostu kwestia moralności. Ja czysty nie byłem ale staram sie naprawiać ów stan rzeczy.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #587 dnia: Czerwca 06, 2007, 15:42:23 pm »
Cytuj
Nawet długopisem można kogoś skrzywdzić, a jednak nikt ich nie zabrania.
Nie znasz dnia, ani godziny...

Niby po co ktoś ma skanować banknoty? Co to za frajda? Zatem wg prawa jedynym tego celem jest fałszerstwo.

Tak samo po co użytkownikowi kod gry, jedynie po to by sprzedać go konkurencji, zrobić konkurencyjną grę czy jakiś inny absurd.

Ze zdjęciem legitymacji - po co naklejać nowe? Jedynie by oszukać rząd na grube miliony.

Długopis poza przyrządem do wykonania niecnego planu zabójstwa 100 osób może też służyć do pisania.

Tarniak

  • Gość
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #588 dnia: Czerwca 06, 2007, 16:02:21 pm »
Nie rozumiem przesłania powyższego posta, wybacz. Co do skanowania banknotów, robiłem kiedyś stronkę gościowi, którego pasją były właśnie banknoty, stemple, pocztówki. Kupował je na ebayu skanował zamieszczał na stronce. I co, skanował nie po to, żeby wywalić je w obieg. O co chodiz z tym kodem gry? O ile wiem takie rzecyz nie są udostępniane a nikt chyba nie bawi się w dekompilacje. A jeśli coś jest open source to po to, by można było wykorzystywać źródło do robienia różnych dodatków, modyfikacji, ewentualnie wykrywania błędów. Ze zdjęciem legitymacji to jakaś bzdura, kolejne kretyńskie prawo. Sam bym sobie swego czasu wymienił, bo się urywało i w dodatku przefarbowało na czerwono. Motyla noga, mogliby mnie posądzić, że celowo je zafarbowałem, żebym wyglądał jak mohikanin... :lol:

Sky Ace

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 28-03-2007
  • Wiadomości: 70
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #589 dnia: Czerwca 06, 2007, 18:35:45 pm »
To cienko, że wydawcy posuwają się do takich tanich numerów.

Tani numer, ale skuteczny, prawda? Najlepiej zabronić wszystkiego, bo prawo autorskie znają nieliczni. :) Ciemny lud to kupi, że tak powiem. ;)

Cytuj
Mi osobiście nie podchodzi możliwość robienia kopii zapasowych. Ludzie ściągają filmy przed premierą, nagrywają i oglądają. Po oficjalnej premierze kupują oryginał i są w porządku? Lenis lex, sed lex.

Mi nie przeszkadza (bo jak ktoś chce obejrzeć film przed premierą w marnej jakości, to niech sam sobie krzywdę robi, ja jestem na to już zbyt leniwy i wolę iśc do kina / kupić DVD), ale tak jak to opisujesz, to jest naciągane. Kwestia moralności danego osobnika w sumie...

Cytuj
Do tego przegrywania na formaty, które obsługuje PSP czy iPod, to nie jestem przekonany. Są filmy sprzedawane na UMD i to właśnie je należy kupić, by móc obejrzeć na konsolce Sony. Co z tego, że takich produkcji jest mało, skoro trzeba oryginalny film w jakiś sposób zmodyfikować, co już chyba nie jest legalne.

Dozwolony użytek IMHO. Mogę zrzucić CD do mp3, bo mam mp3playera, a nie discmana - nieważne, czy płyta ma zabezpieczenie przed kopiowaniem, obejście takiego zabezpieczenia to pikuś - swoją drogą właśnie dlatego te zabezpieczenia najbardziej wkurzają właśnie uczciwego kupującego, pirat to będzie miał w dupie i tak. :)

Co do filmu - nadal posiadam oryginał, nie rozdaję go (no, mogę dać mamie, dziewczynie czy koledze z pracy, niech sobie posłuchają też) ani nie sprzedaję kopii, a że na UMD go nie kupię, bo nikt go w takim formacie nie wydał, to mam nie oglądać czegoś, co kupiłem? Przecież nie istnieje prawo zabraniające mi w pociągu oglądania posiadanego filmu. :) iPod Video nawet UMD nie ma, to jak oglądać na nim filmy? :)

I to nie jest modyfikacja, bo samego utworu przecież nie modyfikujesz, tylko zmieniasz jego postać z DVD na plik na kompie. Dozwolony użytek jak w mordę strzelił, zresztą w ustawie jest to opisane w Art. 23.1:

"Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne zwielokrotnianie utworów, niemające samodzielnego znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną i podstawową część procesu technologicznego oraz mające na celu wyłącznie umożliwienie:
(...)
    2) zgodnego z prawem korzystania z utworu."

Niby po co ktoś ma skanować banknoty? Co to za frajda? Zatem wg prawa jedynym tego celem jest fałszerstwo.

A nie przypadkiem (z głowy mówię teraz) dopiero wprowadzanie fałszywek do obiegu jest przestępstwem? Skanować możesz sobie zdaje się do woli.

Cytuj
Ze zdjęciem legitymacji - po co naklejać nowe? Jedynie by oszukać rząd na grube miliony.

Absurd z tymi milionami, ale idea słuszna, bo legitymacja bez pieczątki wystawcy to jedynie papierek bez wartości. I bez podbitej legitymacji wcale nic ci się w komunikacji miejskiej (przynajmniej w olsztyńskiej, ale sądzę, że większość ma taki zapis) nie należy, tak samo na kolei czy w kinie.

Cytuj
Tak samo po co użytkownikowi kod gry, jedynie po to by sprzedać go konkurencji, zrobić konkurencyjną grę czy jakiś inny absurd.

A to już kompletnie inna sprawa, inne ustawy, inne prawo. To nie fałszerstwo jak dwa wyżej, tylko prawo autorskie. I ono dokładnie takie jest, że nie ma siły i nic nie możesz bez zgody twórcy z programem zrobić. Czasem masz taką zgodę, vide większość linuksowych programów, ale wcale nie musisz.

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #590 dnia: Czerwca 06, 2007, 19:34:36 pm »
Dzięki Sky Ace za wyczerpujące info.
Akurat "Święci z Bostonu", które posiadam, jest właśnie wydane przez Vision :].

Niby po co ktoś ma skanować banknoty?

Do grafiki: reklama, ulotka, strona, motyw w grafice - powodów jest sporo.
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

XXnew

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 13-05-2007
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #591 dnia: Czerwca 06, 2007, 20:32:15 pm »
Ja zawsze kupowalem oryginalne gry(PC) teraz mam zamiar kupowac oryginaly na X0. Wiadomo ze my uczciwi konsumenci obrywamy po kieszeniach za tych ktorzy graja na piratach :???:
Mysle ze gdyby piractwo w Polsce bylo mniejsze to i gry bylyby tansze... chociaz w Polsce nigdy nic nie wiadomo  :?
Niestety ceny gier dla przecietnego Kowalskiego sa zbyt wysokie...

FREZER

  • Towarzysz
  • ***
  • Rejestracja: 15-09-2004
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #592 dnia: Czerwca 06, 2007, 21:27:10 pm »
ja zawsze piratowałem wszystko co sie dało, skoro mój stary sciaga  i przegrywa wszstko jak leci to czemu ja mam tego nie robic trzeba brać przykład z rodziców no nie ?
Opublikowane: Czerwiec 06, 2007, 21:13:39
pozatym to jest obustronne oszukiwanie bo czesto dany developer oszukuje mnie wydajć zbugowaną
niedorobioną gre albo taki M$ firma specjalizujaca sie w bublach oszukała mnie z x360 wiec wzasadzie ja odpłacam tym samym okradam głupich developerów (zwykle tych co robia gry byle jak z masą bugów) i M$ wiec jest ok
Opublikowane: Czerwiec 06, 2007, 21:22:27
jakoś mi nie żal wielkin molochów apropo słyszeliście ze ktoś pracuje nad patchem który pozwoli odpalić Halo 2 i ShadowRun na XP wielki przekret M$ że niby trzeba mieć Viste bo inaczej nie da rady odpalić obu gierek spali na panewce hehehe

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #593 dnia: Czerwca 06, 2007, 21:31:30 pm »
Cytuj
ja zawsze piratowałem wszystko co sie dało, skoro mój stary sciaga  i przegrywa wszstko jak leci to czemu ja mam tego nie robic trzeba brać przykład z rodziców no nie ?

Nietrudno mi w to uwierzyć.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #594 dnia: Czerwca 06, 2007, 21:42:29 pm »
Cytuj
Nie rozumiem przesłania powyższego posta, wybacz. Co do skanowania banknotów, robiłem kiedyś stronkę gościowi, którego pasją były właśnie banknoty, stemple, pocztówki. Kupował je na ebayu skanował zamieszczał na stronce. I co, skanował nie po to, żeby wywalić je w obieg. O co chodiz z tym kodem gry? O ile wiem takie rzecyz nie są udostępniane a nikt chyba nie bawi się w dekompilacje. A jeśli coś jest open source to po to, by można było wykorzystywać źródło do robienia różnych dodatków, modyfikacji, ewentualnie wykrywania błędów. Ze zdjęciem legitymacji to jakaś bzdura, kolejne kretyńskie prawo. Sam bym sobie swego czasu wymienił, bo się urywało i w dodatku przefarbowało na czerwono. Motyla noga, mogliby mnie posądzić, że celowo je zafarbowałem, żebym wyglądał jak mohikanin... :lol:
Moja wiadomość miała charakter ironiczny. Przecież to oczywiste, że gdy ktoś zeskanuje banknot dla hecy, do przeróbki czy czegokolwiek nie jest fałszerzem, ale wydaje mi się (bo pewien nie jestem), że nie można wg polskiego prawa nawet położyć banknotu na skaner. Tak samo z legitymacją - ten chłopak właściwie nic złego nie zrobił.

Cytuj
I to nie jest modyfikacja, bo samego utworu przecież nie modyfikujesz, tylko zmieniasz jego postać z DVD na plik na kompie. Dozwolony użytek jak w mordę strzelił, zresztą w ustawie jest to opisane w Art. 23.1:
Zgranie płyty audio na mp3 jest już modyfikacją - utrata jakości. Ja wiem, że to absurd, ale jeżeli NIE WOLNO modyfikować oprogramowania/nagrań/filmów, to i zmieniać formatów także. Chociaż to już zależy od formatów, w niektórych jest utrata jakości, a w innych wręcz poprawa. Idąc dalej można stwierdzić, że podczas oglądania filmu nie można przyciemniać ekranu telewizora, gdyż to jest też swojego rodzaju modyfikacja obrazu! Film wygląda inaczej he, he.

Cytuj
A nie przypadkiem (z głowy mówię teraz) dopiero wprowadzanie fałszywek do obiegu jest przestępstwem? Skanować możesz sobie zdaje się do woli.
Mam nadzieję, że masz rację.

Cytuj
Absurd z tymi milionami, ale idea słuszna, bo legitymacja bez pieczątki wystawcy to jedynie papierek bez wartości. I bez podbitej legitymacji wcale nic ci się w komunikacji miejskiej (przynajmniej w olsztyńskiej, ale sądzę, że większość ma taki zapis) nie należy, tak samo na kolei czy w kinie.
To był żart, chodziło raczej o wyolbrzymianie problemu przez policję/kontrolerów/rząd. Masz legitymację niepodbitą? To kontroler mówi, że jest zła, a nie ciąga Cię do sądu. Na legitymacji morderca nie ucieknie z kraju.

Cytuj
Mysle ze gdyby piractwo w Polsce bylo mniejsze to i gry bylyby tansze... chociaz w Polsce nigdy nic nie wiadomo  :?
Niestety ceny gier dla przecietnego Kowalskiego sa zbyt wysokie...
Spójrzmy na rynek gier PC - wydawca CD Projekt po prostu jest świetny. Wszystkie gry spolonizowane, po kilku miesiącach największe hity po 19,99zł, zbieranie punktów... Po prostu konsumentów gier PC (tych co grają, nie zjadają) jest dużo więcej niż tych konsolowych.

Cytuj
ja zawsze piratowałem wszystko co sie dało, skoro mój stary sciaga  i przegrywa wszstko jak leci to czemu ja mam tego nie robic trzeba brać przykład z rodziców no nie ?
Twój tata to światły człowiek, pogratuluj mu. Na pewno uczył Cię też pluć na ludzi z wieży czy śmiać się z wyglądu innych.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 06, 2007, 21:44:23 pm wysłana przez setezer »

Sky Ace

  • Obywatel
  • **
  • Rejestracja: 28-03-2007
  • Wiadomości: 70
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #595 dnia: Czerwca 06, 2007, 22:12:34 pm »
Zgranie płyty audio na mp3 jest już modyfikacją - utrata jakości. Ja wiem, że to absurd, ale jeżeli NIE WOLNO modyfikować oprogramowania/nagrań/filmów, to i zmieniać formatów także. Chociaż to już zależy od formatów, w niektórych jest utrata jakości, a w innych wręcz poprawa. Idąc dalej można stwierdzić, że podczas oglądania filmu nie można przyciemniać ekranu telewizora, gdyż to jest też swojego rodzaju modyfikacja obrazu! Film wygląda inaczej he, he.

Nie, nie. Przede wszystkim, trzeba rozdzielić oprogramowanie od reszty, bo do oprogramowania masz dużo mniejsze prawa niż do filmów i muzyki, więc nie bardzo da się jedno z drugim mieszać. I oprogramowania faktycznie nie możesz sam modyfikować (poza wyjątkami gdzie twórca zezwala na to wprost - ot, chociażby Quake'i i mody do nich). O modyfikacjach filmów/muzyki też coś jest (można poguglać dla chętnych - chodzi o opracowania i utwory zależne), ale to w tym momencie akurat dla nas nieważne.

Natomiast film - możesz zrobić jego kopię (nie jest tu określone, w jakim formacie), jeśli jest ci to potrzebne do korzystania z niego (czyli do obejrzenia). IMHO całość, łącznie ze zmianą formatu, załatwia dozwolony użytek osobisty, o ile oczywiście się go nie przekracza - ale mówimy o przekonwertowaniu DVD do MP4 i odgrywaniu na PSP, a nie o sprzedawaniu takiego zmienionego formatowo utworu. Tego dosłownie w ustawie nie ma - jest ona oczywiście przestarzała, trudno jest nadążyć za internetem - ale tutaj można sobie poczytać uzasadnienie - http://www.prawnik.net.pl/pwi/faq2.htm (na podstawie ustawy i paru publikacji o prawie autorskim, takie kompendium w sumie).

Cytuj
Cytuj
A nie przypadkiem (z głowy mówię teraz) dopiero wprowadzanie fałszywek do obiegu jest przestępstwem? Skanować możesz sobie zdaje się do woli.
Mam nadzieję, że masz rację.

Ja też i pewnie mam, tylko akurat nie chce mi się szukać odpowiedniej ustawy/paragrafu. ;)

Cytuj
Cytuj
Mysle ze gdyby piractwo w Polsce bylo mniejsze to i gry bylyby tansze... chociaz w Polsce nigdy nic nie wiadomo  :?
Niestety ceny gier dla przecietnego Kowalskiego sa zbyt wysokie...
Spójrzmy na rynek gier PC - wydawca CD Projekt po prostu jest świetny. Wszystkie gry spolonizowane, po kilku miesiącach największe hity po 19,99zł, zbieranie punktów... Po prostu konsumentów gier PC (tych co grają, nie zjadają) jest dużo więcej niż tych konsolowych.

Rynek pecetowy jest u nas dość specyficzny - z jednej strony obniżono ogromnie ceny - pamiętam, jak dawno temu każda gra nowa na PC kosztowała minimum 150 zł, teraz większość wydaje się poniżej 100. Na to się składa parę IMHO rzeczy:

- większa zapewne ilość kupujących
- polonizacje gier - gry z tylko językiem polskim nie kupi nikt np. we Francji i na odwrót - wydawca może więc taniej udzielić licencji obu krajom, bo wie, że tylko tam się one sprzedadzą (w większości). [przykład - Quake 4 na początku kosztował 250 zł. Teraz wersja polska w Empiku leży po 50]. Jest to też argument taki, że nie każdy zna angielski, a polski... no, patrząc po poziomie for i błędach w wypowiedziach, to też nie każdy ;) Ale rozumiecie chyba o co chodzi ;)
- dobito cenami (Internet też swoje dodał) "ruskich" sprzedających na bazarach gry
- zbieranie punktów to typowy "chłyt marketyngowy", proste :)

Niestety, nawet te niskie ceny nie sprawiły, że nikt tego nie piraci - spokojnie znajdziecie na torrentach ripy gier z Kolekcji Klasyki - a można by pomyśleć, że odpowiednik tych 3 paczek fajek czy 3 piw w pubie to każdy gracz mógłby zapłacić. A jednak nie, co jest dość przykre. Za to miły jest fakt, że z piracenia różnych takich się zazwyczaj wyrasta w momencie, kiedy zaczynasz zarabiać i po prostu możesz sobie pozwolić miesięcznie na wydanie tych 200 zł na gry czy filmy.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 06, 2007, 22:17:37 pm wysłana przez Sky Ace »

Castor Krieg

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 4 450
  • Reputacja: 26
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #596 dnia: Czerwca 06, 2007, 23:35:33 pm »
Ja zawsze kupowalem oryginalne gry(PC) teraz mam zamiar kupowac oryginaly na X0. Wiadomo ze my uczciwi konsumenci obrywamy po kieszeniach za tych ktorzy graja na piratach :???:
Mysle ze gdyby piractwo w Polsce bylo mniejsze to i gry bylyby tansze... chociaz w Polsce nigdy nic nie wiadomo  :?
Niestety ceny gier dla przecietnego Kowalskiego sa zbyt wysokie...
A z tym to różnie. Ja na miejscu zachodnich firm nie obniżałbym cen w Polsce niezależnie od sytuacji. Jeśli jakaś firma uznaje nasz kraj za mało znaczący w ogólnym rozwoju firmy, to stosują standardowy cennik nie przejmując się zwykle poziomem piractwa. Poprostu sprzedają aby być obecnymi na rynku i tyle. Zawsze kilka sztuk zejdzie.

XXnew

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 13-05-2007
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #597 dnia: Czerwca 07, 2007, 09:23:26 am »
Cytuj
Spójrzmy na rynek gier PC - wydawca CD Projekt po prostu jest świetny. Wszystkie gry spolonizowane, po kilku miesiącach największe hity po 19,99zł, zbieranie punktów... Po prostu konsumentów gier PC (tych co grają, nie zjadają) jest dużo więcej niż tych konsolowych.
To dlaczego tak nie jest na rynku gier konsolowych? Przeciez w Polsce konsole zyskuja coraz wieksza popularnosc wiec wskazane by nawet bylo obnizenie cen gier i spolonizowanie ich... Wystarczy wejsc na gram.pl i zobaczyc jakie sa ceny gier na X'a 360... kosmos jednym slowem...
Mysle ze gdy w dniu premiery taka naprzyklad FORZA kosztowala 120 zlotych to kupiloby ja kilka razy wiecej osob... a po spadku ceny jeszcze wiecej... extra klasyka na konsole tez by byli mile widziana...
No chyba ze stworzenie gry na konsole jest duzo drozsze niz na PC w co szczerze watpie.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #598 dnia: Czerwca 07, 2007, 09:47:38 am »
Nie jest droższe, ale w Polsce mnóstwo ludzi ma komputery, mnóstwo dzieci, które dostały PC od rodziców "do nauki". Posiadaczy konsol jest 10-20x mniej(?). Poza tym rynek konsol jest podzielony, są gry na Xboxa, GameCube, PlayStation, PSP, DS. Na PC jest wszystko w jednym worku. Jeszcze wielu ludzi nie dostrzega zalet konsol, szczególnie rodzice. Po co wydawać tysiąc złotych na zabawkę tylko do grania, skoro można wydać 1500zł i dziecko będzie sobie czytało encyklopedie w internecie, a i nie będzie marudziło, że pograć nie może. I tak idzie ku dobremu, coraz więcej polonizacji na konsolach, ceny szybciej spadają - pamiętam jeszcze gdy w PSX Extreme były reklamy sklepów, które sprzedawały gry na PS1 po 199zł (w jakieś dwa lata po premierze danego tytułu). Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy, to musi być cierpliwym i kupować gry z rocznym opóźnieniem - z 239zł zrobi się 59. Trzeba sobie jakoś radzić.

Cytuj
A z tym to różnie. Ja na miejscu zachodnich firm nie obniżałbym cen w Polsce niezależnie od sytuacji. Jeśli jakaś firma uznaje nasz kraj za mało znaczący w ogólnym rozwoju firmy, to stosują standardowy cennik nie przejmując się zwykle poziomem piractwa. Poprostu sprzedają aby być obecnymi na rynku i tyle. Zawsze kilka sztuk zejdzie.
Tylko, że wiesz. Może po dobrej obniżce daną grę kupi 10x więcej ludzi i ta obniżka firmie zwróci się z nawiązką, a rynek konsol w Polsce zakwitnie i będzie tak samo jak np. we Francji. Szkoda, że to nierealne.   

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Piractwo- debata.
« Odpowiedź #599 dnia: Czerwca 07, 2007, 11:44:56 am »
Cytuj
Spójrzmy na rynek gier PC - wydawca CD Projekt po prostu jest świetny. Wszystkie gry spolonizowane, po kilku miesiącach największe hity po 19,99zł, zbieranie punktów... Po prostu konsumentów gier PC (tych co grają, nie zjadają) jest dużo więcej niż tych konsolowych.
To dlaczego tak nie jest na rynku gier konsolowych? Przeciez w Polsce konsole zyskuja coraz wieksza popularnosc wiec wskazane by nawet bylo obnizenie cen gier i spolonizowanie ich... Wystarczy wejsc na gram.pl i zobaczyc jakie sa ceny gier na X'a 360... kosmos jednym slowem...
Mysle ze gdy w dniu premiery taka naprzyklad FORZA kosztowala 120 zlotych to kupiloby ja kilka razy wiecej osob... a po spadku ceny jeszcze wiecej... extra klasyka na konsole tez by byli mile widziana...
No chyba ze stworzenie gry na konsole jest duzo drozsze niz na PC w co szczerze watpie.

Z tym wiąże się inna nieprzyjemna sprawa- jeśli gry na konsole wzorem tych z kompa byłyby polonizowane (bez języka do wyboru) to fakt że można by wydać je za połowę ceny u nas, ale wtedy też część ludzi by to odrzuciło (nie chcę mieć japońskiego rpg po polsku po prostu).