Ej, ale czemu porównujecie nośniki kultury z meblami?
Przecież to jest korwin-logic na 100%.
ZAiKS to instytucja faszystowska praktycznie. Nie wiem czy wiecie, ale jak założycie sobie zespół i zagracie na żywo cover innego zespołu, który objęty jest przez ZAIKS to powinniście zapłacić. Co w tym wszystkim jest najśmieszniejsze? Że ZAiKS staje w obronie Twoich praw nawet jeśli jesteś tym zainteresowany. Nikt do niego nie dołącza, po prostu on staje w "waszej obronie" sam z siebie. Robin Hoody je**ne.
EDIT: A, chodzi o publiczne odtwarzanie. Kolejne głupie, acz martwe praktycznie prawo.
Przykład z wyposażeniem knajpy jest z dupy. W przypadku gdy musisz kupić coś z atestem, robi się to dla bezpieczeństwa Twoich potencjalnych klientów właśnie żeby "sanepid się nie dojebał". Ciężko natomiast mówić, że komuś grozi niebezpieczeństwo bo płytę puścisz.