Na początku z nadzieją patrzyłem na dokonania nowego developera, później przyszedł mały spadek spowodowany beznadziejnymi screenami i zerowym progresem względem materiałów sprzed kilku miesięcy, jednak po filmikach, jakimi uraczono nas na E3 znów z entuzjazmem spoglądam na nowego Silent'a. Bardzo możliwe, że gra nie dorówna pod różnymi względami swoim poprzednikom, co nie znaczy jednak, że będzie słaba. Pamiętajmy, że Konami czuwa nad projektem, i to oni pozwolili tworzyć kolejną część amerykańskiemu studiu, które samo wyszło z inicjatywą przejęcia pałeczki nad nowym SH. A co dokładnie znów przekonało mnie do tej gry? Coś o czym wspomniał wcześniej pachu - klimat. Ja również go poczułem. Nowy developer spróbował zainwestować w nowe pomysły (powiedzmy sobie szczerze - system walki, jeśli miałby zostać ten sam co w starszych częściach, dzisiaj byłby kaleki i archaiczny), prawdopodobnie zdając sobie sprawę jak bardzo naraża się fan(atyk)om serii - być może wyjdzie obronną ręką, być może nie, nie teraz czas, aby osądzać produkt, którego nie poznało się w całości. Mnie już podobają się niepokojące wizje Alex'a, wiezionego przez jakiegoś chorego lekarza po jeszcze gorszym szpitalu. A fabuła ? Być może z początku może wydawać się nieco podobna do tej znanej z "jedynki", jednak wiele tutaj nowych, ciekawych elementów (brat głównego bohatera nie jest jedynym, który zaginął; matka, która wpadła w stan katatonii; retrospekcje) - kto wie, jak zryta będzie fabuła, jak niszcząca będzie końcówka? Jeszcze odnośnie Piramidka: tutaj może być różnie. Mam wielką nadzieję, że jego pojawienie się będzie jakoś wyjaśnione (już kij z tym, że miał być on zarezerwowany dla Jamesa i jego poczucia winy), inaczej biada! Może będzie przypominał Alexowi jego zbrodnie wojenne, jeśli takowe ma na sumieniu ? Jednakże kto widział montaż kilku fragmentów z gameplaya z gamersyde, ten wie, że Piramidogłowy nie wykazuje wielkiego zainteresowania Alexem (dawałoby to do myślenia, czy aby gra nie dzieje się równolegle do SH2, co byłoby ciekawe, jednak odebrałoby troszkę metafizycznej otoczce całej mitologii SH - wyszłoby na to, że miasteczko materializuje wizje jednych, które zarazem stają się widoczne dla drugich). Oby tylko jego występ nie był, ot tak sobie - musi być wyjaśnienie!
Podsumowując - choć istnieje wiele obaw co do powodzenia nowego Silenta, mam wrażenie, że gra się uda. Z pewnością nie będzie to drugi Silent Hill 2, ale gra powinna się spodobać. A jeśli miałbym wymienić już teraz coś, co niewątpliwie udało się gościom z usa, to przemiana w Dark SH w czasie rzeczywistym - przecież to jest piękne!