Nazwałem go po prostu "Upadły Anioł". Co chciałem w nim ukazać, to ból spowodowany pamiątką po aureoli, przytwierdzoną do jego głowy. Gdybym mógł go wcielić w życie to obręcz na jego głowie kręciłaby się bezustannie wydając z siebie taki "zardzewiały", skrzypiący dźwięk (fani SH wiedzą o co chodzi
), co wprowadzałoby tego potwora w trwały szał, powodując przeraźliwe wrzaski, które mogłyby oddziaływać również na bohatera. Z oczywistych względów stwór ten nie zdawałby sobie sprawy z naszej obecności wciąż zagłuszany przez obracającą się "aureolę", a jego ataki byłyby, powiedzmy, nieumyślne - zadawałby je wskutek szału, do którego jest ciągle doprowadzany. Myślałem nad dodaniem czegoś w rodzaju zniszczonych skrzydeł na jego tyle, jednak nic co przyszło mi do głowy nie było odpowiednie. Podoba się komuś ?