Stosowany często motyw. Sam podczas aerobów z wykorzystaniem maszyn to robiłem. Ale później wróciłem do unormowanej szybkości, jednolitej, ponieważ nudziłem się podczas tych 40min. więc grałem na kieszonsolce (w zależności od pory dnia, kolejno wieczorem PSP, za dnia DS/GBA), lub coś tam czytałem, a te zmiany wybijały mnie z rytmu.
Biegając również stosuję taki schemat. Natomiast ostatnio (gdy było jeszcze mnóstwo śniegu) zrobiłem sobie istna HC przeprawę. Spore zaspy, ja miałem ubrane wysokie, ciężkie obuwie. Dwa grube swetry, odpowiednią , masywną kurtkę i .... plecak (a w nim obciążenia na jakieś 4 kg).
Powiem tak, po kilkunastu minutach, lało się ze mnie jak rzadko.
Polecam takie coś dla odmieny.