Filmy

[Ciapkas]

Set, przepraszam Cię, że nie odpisałem, ale nie widziałem chyba Twojej odpowiedzi albo nie zerknąłem do tematu.
Dla mnie Aronofsky to mistrz ukazywania obrazów i grania na emocjach. W jego filmach zawsze jest pierwiastek geniuszu COKOLWIEK by nie nakręcił i dlatego tak bym się ucieszył jakby się znów pokazał bo Wrestler dupy nie urywa. Co lepsze, Pi uważam za dzieło wybitne, ale... mi osobiście bardziej przypadł do gustu prawdziwy do bólu Requiem... - geniusz.
Tak więc Darren, nigga, weź cos zrób. :[
Nolan jak dla mnie ma tylko jedno arcydzieło - Memento, które ostro ćwiczy mózgownice i porusza refleksje odnośnie natury człowieka. Rzemiosło też luks. Jednak reszta filmów to też "superhity", fakt komercyjne ale też bardzo dobre, nie można mu tego odmówić...

Co do Kubricka to to jesteśmy zgodni - mistrz może być tylko jeden :]]

[gawi]

Incepcja - 

[Kert]

Tak więc Darren, nigga, weź cos zrób. :[

Zrobił:
http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5%BA-2010-526137
Jego nowy film ma otwierać festiwal w Wenecji.
Ciekawe, jak tam fabuła. Są jednak Natalie i laska z "Różowych lat 70tych" w pończochach. To trzeba będzie zobaczyć.

[windomearl]

Incepcja - 

A może coś więcej? :]

[Wuher]

Co lepsze, Pi uważam za dzieło wybitne, ale... mi osobiście bardziej przypadł do gustu prawdziwy do bólu Requiem... - geniusz.

Lolwut. Requiem to hipsterowy film dla nastolatków chcących uchodzić za intelgentów. Jedyny plus tego filmu to muzyka.

[Ciapkas]

Nie wiem co oznacza "hipsterowy" i dlaczego Requiem to

film dla nastolatków chcących uchodzić za intelgentów

Bo wiesz w sumie każdy film można tak zbluzgać tylko, że bez argumentów taka opinia jest śmiechowa.

Jedyny plus tego filmu to muzyka.

To tez, ale "fajowość" odbierania filmu jest uzyskana przez połączenie tej muzyki w efektowny sposób ze świetnymi ujęciami i charakterystycznym dla Darrena sposobem kręcenia.


Wiadomość scalona: Lipca 31, 2010, 13:29:50 pm
Btw, najbardziej śmieszy mnie ten tekst o nastolatkach chcących uchodzić za inteligentów. Film jest mega łatwy w odbiorze a metaforyka jest do odgadnięcia przez gibona. W każdym bądź razie czekam na odpowiedź :]

[Wojtq]

Ostatnio zauważyłem nową modę krytykowania "Requiem...", przekonywania, jak bardzo ten film jest ubogi i idealny dla głupiutkich nastolatków. Nie rozumiem tego trendu szerzącego się wśród rzeszy przeintelektualizowanych mędrców.

[Wuher]

Ostatnio zauważyłem nową modę krytykowania

Nigga please. Moda na hejtowanie może być Justina Biebera. Krytyka wobec requiem nie jest ani nowa ani nie jest wynikiem jakieś "mody". Reqiuem jest pretensjonalne, przesadzone, nastawione na szokowanie bez żadnego powodu. No chyba, że powód to GŁĘBOKO ukryty morał, że "NARKOTYKI TO ZŁO".

"oh nie, ta dziewczyna wali się dildosem w dupe razem z drugą dziewczyną przed tłumem facetów, a to wszystko dla narkotyków, ten film jest taki...

prawdziwy do bólu

Już wolę The Fountain, bo mogę ten film oglądać tylko dlatego, że jest ŁADNY. Jest piękny. Jest najpiękniejszym przerostem formy nad treścią jaki kiedykolwiek powstał. Mogę nawet wyłączyć dźwięk i po prostu się na to patrzeć. W requiem dźwięku nie wyłączę bo stracę muzykę, więc dupa bo muszę słuchać "prawdziwych do bólu" dialogów "prawdziwych do bólu" postaci o ich "prawdziwych do bólu" problemach.

[Ciapkas]

Że tak powiem...

Lolwut?!

Jednak na forum każdy ma własne zdanie, jou.
Widocznie odebrałeś ten film tak jak chciałeś i wymyśliłes do tego "interpretację nastolatków", którą tak bardzo się brzydzisz :] Fajnie masz, piona

[piter86]

Stary film ale fchuj polecam jak ktoś nie widział:
http://www.filmweb.pl/film/L%C4%99k+pierwotny-1996-1067

Kiedyś przypadkiem w TV obejrzałem końcówkę (Fail!)

[1man1jar]

Sprawa jest prosta, Requiem jest na wskroś moralizatorskim czytelnym, opartym na taniutkich chwytach filmem, który zupełnie nie umywa się do innych dzieł rezysera. Niestety w kategorii "filmów o ćpaniu" nikt nie jest w stanie choćby zbliżyć się do Trainspotting.

[Ciapkas]

Przeciez narkotyki to tylko jeden z elementów filmu. Ogólnie jest o ludziach, którzy powpadali w nałogi dzisiejszego świata -telewizja, narkotyki, dążenie do pięknego wyglądu. I nie, nie uważam żeby był

na wskroś moralizatorskim czytelnym, opartym na taniutkich chwytach filmem

Aronofsky bardzo rzadko sięga do czegoś takiego jak przesłanie w swoich filmach(o czym wielokrotnie mówił). To jest wysokiej klasy obraz, nakręcony w świetny sposób, w stylu MTV, idealnie połączony obraz z dźwiękiem i na końcu - dramat ludzi w nim przedstawionych, którzy krok po kroku wchodzili w coraz większe gówno i nie skończyło się to dla nich najlepiej.

I co mnie gówno obchodzi, że jakis dzieciak odbierze to jako przesłanie, że narkotyki to zuo?! Damn...

[KKRT]

Byłem na Shreku 3D, z tego całego "3D" to tylko reklamy były. A w filmie to raz promyk iskierki wyskoczył i odłamek kamienia.

3D w animowanych filmach daje ciała. Byłem na Toy Story 3 i było tak sobie, a reklama jakiegoś stepapa powalała efektownością. Ogólnie jestem gorącym przeciwnikiem tej technologii, robi to z filmów to, co audiobook z książek.

No wlasnie dlatego nie jest to technologia dla Was. 3D nie polega tylko na wyskakiwaniu smieci prosto w twarz - to tandetne 3D. 3D polega na oddaniu glebi i warstwosci sceny. Wlasnie to jest powod dla ktorego niektorzy uwazaj efekt 3D Avatara za beznadziejny, bo prawie nic nie wyskakiwalo ludziom w twarz ...


Co do filmow to bylem wczoraj na Uczniu Czarnoksieznika. Kiepski poczatek, ch**owe zakonczenie, ale film calkiem fajny. Efekty powalaly, naprawde konkretnie sa zrobione. Jest to tez jeden z nielicznych filmow, ktory pokazuje magie jako naprawde potezna sile. Fajnie tez pare rzeczy co do magii bylo 'wyjasnione' w tym filmie.
Czy warto isc do kina? Raczej nie, mi troche szkoda bylo kasy po seansie, ale obejrzec trzeba jak tylko wyjdzie w jakosci HD. Znowu film, ktory mial naprawde spory potencjal, a zostal zrobiony pod typowego widza Hollywood. Poza tym rating od 10 lat mocno zaszkodzil fabule filmu oraz efektom.

[1man1jar]

Przeciez narkotyki to tylko jeden z elementów filmu. Ogólnie jest o ludziach, którzy powpadali w nałogi dzisiejszego świata -telewizja, narkotyki, dążenie do pięknego wyglądu. I nie, nie uważam żeby był

na wskroś moralizatorskim czytelnym, opartym na taniutkich chwytach filmem

Aronofsky bardzo rzadko sięga do czegoś takiego jak przesłanie w swoich filmach(o czym wielokrotnie mówił). To jest wysokiej klasy obraz, nakręcony w świetny sposób, w stylu MTV, idealnie połączony obraz z dźwiękiem i na końcu - dramat ludzi w nim przedstawionych, którzy krok po kroku wchodzili w coraz większe gówno i nie skończyło się to dla nich najlepiej.

I co mnie gówno obchodzi, że jakis dzieciak odbierze to jako przesłanie, że narkotyki to zuo?! Damn...

Zamień narkotyki na uzależnienia. A co do pogrubionego - to raczej widać czym różni się Pi od RQ.

PS. Nie musiał uciekać się do jakichkolwiek zabiegów by film był "moralizatorski". Czasem po prostu tak wychodzi, wyszło i tutaj.

[svonston]

Dziś oglądałem Hot Tub Time Machine i muszę powiedzieć, że choć długo się zbierałem, to warto było obejrzeć. Świetna komedia z prostą fabułą, masą śmiechów, dobrą grą aktorską i fajnymi scenami. Nie jest to jakiś ambitny film dla konesera kinematografii, ale ja przy lajtowym podejściu i żarciu dobrze się bawiłem. Szczególnie dobra scena to ta z

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

kolesiem dzwoniącym do swojej żony, gdy ta miała 9 lat.

Polecam jako fajny film do obejrzenia z drugą połówką przy czipsach, bez zbędnego nakręcania się na niewiadomo co.

[Tango]

Dziś oglądałem Hot Tub Time Machine i muszę powiedzieć, że choć długo się zbierałem, to warto było obejrzeć. Świetna komedia z prostą fabułą, masą śmiechów, dobrą grą aktorską i fajnymi scenami. Nie jest to jakiś ambitny film dla konesera kinematografii, ale ja przy lajtowym podejściu i żarciu dobrze się bawiłem. Szczególnie dobra scena to ta z

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

kolesiem dzwoniącym do swojej żony, gdy ta miała 9 lat.

Polecam jako fajny film do obejrzenia z drugą połówką przy czipsach, bez zbędnego nakręcania się na niewiadomo co.

Najlepsze pytanie bylo jakiego koloru jest Michael J? 

[gawi]

Incepcja - 

A może coś więcej? :]

Obejrzyj to też zrobisz taką minę . Zdecydowanie najlepszy film tego roku.

[windomearl]

Incepcja - 

A może coś więcej? :]

Obejrzyj to też zrobisz taką minę . Zdecydowanie najlepszy film tego roku.

Wybieram sie jakoś w przyszłym tygodniu

[Straszakq]

Incepcja - 

A może coś więcej? :]

Obejrzyj to też zrobisz taką minę . Zdecydowanie najlepszy film tego roku.

Wybieram sie jakoś w przyszłym tygodniu

Hihihi, a ja dzisiaj  i mam nadzieję że zrobię taką minę 

[gawi]

Dla tych co już obejrzeli, niezła interpretacja.

http://www.chud.com/articles/articles/24477/1/NEVER-WAKE-UP-THE-MEANING-AND-SECRET-OF-INCEPTION/Page1.html

[dark\]

Seven pounds - jestem w ogromnym szoku, nie spodziewalem sie tak dobrego filmu. Ciezko cokolwiek napisac, bo sama scena rozmowy pomiedzy Benem a Ezra

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

to mistrzostwo, ktore na pewno wywolalo w niektorych z jednej strony smutek, cierpnienie, a nawet lzy, a z drugiej zlosc i niechec do glownego bohatera(dopoki nie odlozyl sluchawki).
Widzialem od cholery filmow z gatunku: "dramat", ale jeszcze zaden z nich nie byl w stanie wywolac takich emocji, jak ten.
ch**, ze pozno ogladalem, bywa! kto nie mial okazji zobaczenia tego filmu, niech sie auomatycznie za niego bierze ; o
 

[Mejs]

Byłem dzisiaj na incepcji i rzeczywiście totalny 

Jeżeli ktokolwiek miał jakieś doświadczenie ze świadomym śnieniem to efekt jest podwójny, polecam z całych sił.

[piter86]

Nolan pokazał wielką klasę. Nie sądziłem , że jego umysł wykrzesze jeszcze coś tak genialnego po Memento. Efekty i montaż rewelacyjne , muzyka Zimmera idealne zlewa się z wydarzeniami na ekranie , fabuła zawiła i inteligentnie poprowadzona.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ciekawe czy Cobb został w śnie, czy jego totem się przewrócił?

[Mejs]

Nolan pokazał wielką klasę. Nie sądziłem , że jego umysł wykrzesze jeszcze coś tak genialnego po Memento. Efekty i montaż rewelacyjne , muzyka Zimmera idealne zlewa się z wydarzeniami na ekranie , fabuła zawiła i inteligentnie poprowadzona.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ciekawe czy Cobb został w śnie, czy jego totem się przewrócił?

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Obawiam się że jednak wirował dalej, teoretycznie mógł siebie i japońca wyciągnąć z Limbo poprzez zastrzelenie się (tak samo jak położył się z żonką na torach) ale dzieciaki ustawione tak samo jak w każdym jego śnie i wspomnieniu przemawiają za tym że niestety śnił.

Moim zdaniem najlepszy film Nolana, nawet Memento w moich oczach przebił.

[Kert]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Dokładnie. Co więcej, epilog poprowadzony był troszkę mgliście, spotkanie Cobba z ojcem na lotnisku, spowolnienia obrazu, które wcześniej się nie zdarzały i spotkanie z dziećmi wg szablonowego snu Cobba nie pozwalają interpretować tego inaczej. Jedno nie daje mi spokoju. Dźwięk "bączka" zaraz przed urwaniem kadru dawał wrażenie, że zaraz się przewróci. Jest dużo niewiadomych. Trzeba zaznaczyć, że totem nie był pierwotnie w posiadaniu Cobba, tylko jego żony. Zostało powiedziane w filmie, że przedmiot ten jest nieprzechodni i osobisty, przyporządkowany tylko do jednej osoby, dlatego m.in. dziewczyna projektująca sny nie chciała go nawet pokazać. Mógł "namieszać". Totemy pewnie są tylko dla widzów, aby się nie pogubili gdzie się znajdują, a jeśli nawet "bączek" głównego bohatera był mylący, to jest niezły mindjob.

[1man1jar]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Totemy miały informować śniących czy są w swoim śnie czy w czyimś. Totem Cobba dodatkowo miał tą właściwość, że kręcił się jeśli to był sen i upadał jeśli nie. Mejs - dzieci w ostatniej scenie są ubrane inaczej niż w każdym jego śnie i JEGO projekcjach. Ostatnia scena mogła być projekcją jego ojca, lecz obecność totemu wskazuje że mogła to być projekcja tylko i wyłącznie Cobba. Lecz fakt, że dzieci są ubrane inaczej niż w jego podświadomości, rozwiązuje na dobrą sprawę problem zakończenia.

[Ciapkas]

Nie bluźnic mi tutaj, do Memento to mu brakuje. 

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ale tak samo było po premierze Batmana więc wybaczam

[Ryo]

Nowy trailer filmu Tekken:
http://teaser-trailer.com/2010/08/tekken-new-trailer.html

[Tango]

Nowy trailer filmu Tekken:
http://teaser-trailer.com/2010/08/tekken-new-trailer.html

W sieci sklepow torrent jest dvdrip. Napewno szmira...
Wiadomość scalona: Sierpnia 08, 2010, 20:08:34 pm

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Totemy miały informować śniących czy są w swoim śnie czy w czyimś. Totem Cobba dodatkowo miał tą właściwość, że kręcił się jeśli to był sen i upadał jeśli nie. Mejs - dzieci w ostatniej scenie są ubrane inaczej niż w każdym jego śnie i JEGO projekcjach. Ostatnia scena mogła być projekcją jego ojca, lecz obecność totemu wskazuje że mogła to być projekcja tylko i wyłącznie Cobba. Lecz fakt, że dzieci są ubrane inaczej niż w jego podświadomości, rozwiązuje na dobrą sprawę problem zakończenia.

No nie bardzo...

[1man1jar]

Ze co niby nie bardzo? Wsyzstko juz sprawdzilem dwukrotnie, nic nie pomylilem.

[Mr_Zombie]

Nowy trailer filmu Tekken:
http://teaser-trailer.com/2010/08/tekken-new-trailer.html

Film już wyszedł i był to film, który trafił prosto na DVD.
Z wypowiedzi ludzi na NeoGAF wynika, że film (jak to zwykle bywa) ma niemalże nic wspólnego z fabułą gry (prócz imion i wizerunku postaci); sceny walki są ok, fabuła jest denna, reżyseria bardzo taka sobie. Ogólnie nie ma, czym się zachwycać - można obejrzeć, ale bez rewelacji.

[1man1jar]

A ja owego Tekkena wdziałem. Spodziewałem się większej tragedii, w sumie sporo się śmiałem z niektórych motywów, które albo przekonwertowano, albo stworzono na potrzeby filmu. CO ciekawe, postać która zupełnie nie pasowała do swojego odpowiednika z gry, czyli Steve Fox, nie dość że najlepiej zagrał to jeszcze był taki... swojski. Jednak cały film uratowała Christie i jej buttcrack.

[Sylvan Wielki]

Polecam "Martyrs". Mocny, szokujący momentami horror. Wybija się z banalnej konwencji typu : grupa pijanych studentów, która w obliczu zagrożenia rozdziela się, a to by seks uprawiać, sadzić poziomki, czy potrzeba z gatunku złotego deszczu ich dosięgnęła.
Choć nadal w owych ramach jednak częściowo pozostaje - dwie kobiety, opuszczony dom.

Ze swoją kobietą raczej tego nie obejrzysz, ale mimo wszytko warto. Jest tu kilka baboli, jak i niedomówień, widz zdany jest również na interpretację (choć to akurat dobrze), momentami przynudza, ale i tak, nie sposób wystawić mu pozytywnej, kierującej się ku wysokiej, oceny.

[kun]

Jedno mnie zastanawia:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

dlaczego raz grawitacja szaleje w czasie rzeczywistym, a raz jest spowolniona. Ma to miejsce w hotelowym śnie.

[piter86]

Jedno mnie zastanawia:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

dlaczego raz grawitacja szaleje w czasie rzeczywistym, a raz jest spowolniona. Ma to miejsce w hotelowym śnie.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Ponieważ w pierwszej fazie snu z trasy wylatuje furgonetka zakłócając wydarzenia w drugiej(hotel to druga faza).

[Tango]

Ide dzis na SALT, nie lubie Angeliny ale mam wjazd za free to zlookam. Dam znac.

[piter86]

Ide dzis na SALT, nie lubie Angeliny ale mam wjazd za free to zlookam. Dam znac.

Posłuchaj Olbrychskiego , chyba go zdubbingowali 

[Tango]

Ide dzis na SALT, nie lubie Angeliny ale mam wjazd za free to zlookam. Dam znac.

Posłuchaj Olbrychskiego , chyba go zdubbingowali  

Wiem, ze bylo troche kontrowersji i zostal niby zmuszony to zagrania tej kwestii bez podkladania glosu. Choc nie brzmi mi to na Daniela 

[szmajdzik]

eee o co chodzi ? Że niby Olbrychski tam gra ?
I daj znać jak z filmem bo nawet ciekawie wygląda zarys.

[windomearl]

Wałśnie wróciłem z Incepcji. Masakra jednym słowem.