Castor Krieg, tak , to były ukryte paczki. Mam juz na każdej dzielnicy 100%.
haeelen, przy "tajemniczy sygnał" okazało się , że na jednym z budynków jest po czterech, a nawet pięciu przeciwników. Problem z tym, że teraz gram na wysokim poziomie trudności, dodatkowo jest to sam początek gry, stąd fala uderzeniowa jest marna a wyjście na budynek kończy się szybką serią i zgonem. Próbowałem nawet jednego, dwóch zabić i skupić się na trzech, ale powierzchnia spora i chłopaki biegają po całym dachu. Jeszcze wszystko było by w porządku, gdyby nie spora ilość obiektów na nim.
W jednej z ostatnich misji (ta z działami) , był punkt kontrolny obok budynku z trzema przeciwnikami, ale budynek za niski, a zadanie zaliczone jest tylko , gdy przeciwnik wyzionie ducha podczas upadku a nie po ataku falą, czy po upadku przeżyje. Oczywiście próbowałem uszczuplić ich energię życiową i następnie próbować, ale stwierdziłem, że nie będę się z grą przekomarzał, bowiem wydałem pieniądze na coś co ma uprzyjemnić mi czas, a nie irytować.
Ogólnie rzecz ujmując, teraz paradoksalnie na "hard" motyw z samobójcą, oraz fizycznym pokonaniem trzech (nie pięciu Agst07, ale i tak + leci za link), wpadły .... tuż na początku gry, i to podczas misji fabularnych , za pierwszym razem.
Wygląda na to, że pozostanie mi "życzę miłego upadku", ponieważ pozostałe zadania są banalne, albo należy wyczekać na odpowiedni moment - ale też wpadną niemal od razu - jak z zabicie pięciu przeciwników granatem wstrząsowym, czy coś dla miłośników kretów.
No, nie ukrywam, że motyw z odbiciem granatu może przysporzyć problemu, ponieważ przy jednym przeciwniku, może to być frustrujące, a przy kilku na hard , ciężkie. Chyba, że tak jak Agst07 wspomniałeś, przy danej arenie zmagań.
Edit by Sylvan Wielki
Coś mi tu nie pasuje. O ile w przypadku "ofiara otoczenia", podczas większej zadymy, można stosowną informacje przeoczyć, tak często kilku (więcej niż dwóch) przeciwników, nie zrzuca się z dachu.
Stąd nie przeoczyłbym komunikatu (a nań polowałem). Kilka razy udało się zrzucić trzech oponentów, zaliczenia w punktacji nie było, stąd sądziłem, że przeciwnik musi podczas upadku przejść do lepszego świata (choć wątpliwe w przypadków, synów, żniwiarzy i piaskowych), na przedstawionym filmiku, raz że żniwiarz nie spadł z dachu, dwa, przeżył upadek (ta sama płaszczyzna) i jakoś chłopakowi konsola zaliczyła zadanie.