Kupiłem e-kiepa!
Intelicig EVO. Fajne co opisze zaraz ale 2 baterie to będzie podstawa. Po kupieniu jarałem oporowo w 2 a jeszcze 2 osoby trochę testowały, równowartość 10 szlugów pękła na stówę i bateryjka się wyładowała. Mam nadzieje że po pierwszym naładowaniu będzie trochę lepiej, się zobaczy. Na razie patrze się co jakiś czas na port z usb lukając czy już się naładował i jaram analogi.
Miejmy nadzieje ostatnią 'nałogową' paczkę. Jakem pisał: Się zobaczy.
Wrażenia:Nikotyna działa wyśmienicie, po godzinie częstego palenia ostro mi się kręciło we łbie, w tym jako substytut będzie dobry, baa wyśmienity. To jest najważniejsze.
Dymek też jest spoko, widać go i można się nim pobawić tyle że szybciej rozpływa się w powietrzu. To akurat ocenie bardziej jutro bo paliłem gównie na otwartym powietrzu i w chodzie.
W sumie pierwszą sprawą która rzuca się w oczy to waga, cały e-fajek waży coś jak bateria aa, to sporo dlatego trzeba go mocniej trzymać.
Drugim minusem który mi się w oczy rzucił to przegrzewanie fajka. Jak złapie się 3 bardzo mocne szybkie buchy to potem atomizer musi z minute ochłonąć. Pierwszy raz od razu mi się to zdarzyło od razu po wyjściu ze sklepu a drugi raz jak znajomy testował. Wyczytałem że to nie jest nagminna sprawa tylko zależy od użytkownika, po prostu trzeba się nauczyć łapać odpowiednie buchy, nie za mocno, nie za długo. Nabywcy tego modelu zalecają palić 'pulsacyjnie' czyli łapać serie małych buchów. Jak komuś przeszkadza bardzo to nie polecam mojego modelu, mi tam pasuje bo zazwyczaj pale wieloma małymi-średnimi machami.
Oceniam że w pół godziny się przyzwyczaiłem że to co pale to nie zwykły fajek, bałem się czy go nie wyjebie a kałuże jak się najaram albo będę próbował go skiepować. Nie ma opcji, wrażenie jest tak inne że nawet nie próbowałem go strzepywać jak analoga a to zdarzało mi nawet z batonikami czy ciastami.
Bateria ma włącznik akustyczny, zaczyna podgrzewać płyn w momencie zaciągania. Można też dmuchnąć na fajka żeby zobaczyć czy działa, diodka się rozświetli. Ta diodka to nie tylko bajer jak myślałem. Jednak sprzedawca uprzedzał mnie że mocne basy mogą wyładowywać baterie, to pewien minus włącznika akustycznego w stosunku do podciśnieniowego.
Zaciąganie się jest dziwne na początku, jak przy normalnym paleniu kopa dostaje się przy wciąganiu to tutaj jest raczej przy wypuszczaniu dymu, trochę to przypomina shishe. Myślę że do tego będzie można się spokojnie przyzwyczaić, jest to równie fajnie.
Swoją drogą to polecam dla miłośników shishy, do tego płyn smakowy bez nikotyny lub z małą dawką, tylko poszukajcie w necie które atomizery kopcą najmocniej bo te moje najmocniejsze nie są, raczej podobnie jak średnie buchy ze szluga.
Smak ma naprawdę wyje**ny, dużo lepszy od szlugów średniej półki a trzeba dodać że wkład który paliłem był zwykły a nie szczególnie dosmaczany. Smaczek delikatnie orzechowy z nutką dobrej kawy. Mocny płyn drapie w gardło jak mocne szlugi, serio. Wkład mentolowy średnio przypomina mentola, jak nawet i wcale. Może to ta firma ma takie albo jarałem za mało, a było to coś koło 5 buszków przy stoisku. Jak ktoś pali tylko mentole to będzie musiał przetestować płyny innych firm raczej, ten jest bardzo dobry w smaku i działaniu ale nie jako mentol, też chyba mocniej 'dymi'.
Gadżet dosyć znacznie skupia zainteresowanie. Byłem z ziomami na wiankach nad wisłą i jak sępy chciały wyłudzić szluga to na początku tłumaczyłem że to nie zwykły papieros, pokazywałem jak wygląda atomizer, mówiłem jaki jest sposób działania, że to by było niehigieniczne. Dydaktycznie w chu
j. Pewnie sporo baterii na to przeznaczyłem. Jednak jak któraś osoba z kolei podchodziła do mnie a 'miałem branie' bo fajek ma długość setki i jest delikatnie grubszy to spławiałem ich "sory, ostatni". Czuje że na przyszłość jak żule będą chciały obstawę to będę mówił że "mam HIV i dzisiaj mi krwawiły dziąsła".
Nie-werdykt:Jest nikotyna, smak, drapanie i dymek, diodka nawet się pali przy zaciąganiu (albo jako sygnalizacja działania, wyładowania, ładowania czy naładowania baterii). Jest na prawdę zajebiście i nawet lepiej niż się spodziewałem, zobaczę jak będzie dalej. Werdyktu na razie nie wydaje bo to za wcześnie.
To czego mi jednak brak to definitywna dematerializacja szluga czyli pewien rytuał. Ten faktyczny moment zakończenia 45 minutowej dawki mojej destrukcji po której mam też lekko ociężałe płuca i odpowiednio wyliczoną dawkę nikotyny we krwi. Myślę że się przyzwyczaję do takiego palenia, będę liczył sobie buchy.
Kupowanie:Mój e-kiep to Intellicig Evo. Wersja podstawowa czyli jedna bateria, atomizer i ładowarka. Ten dystrybutor dodaje od razu pakiet 5 wkładów do wyboru. Dodatkowo kupiłem jeszcze paczkę innych wkładów i płyn do zakraplania (równowartość około 400 fajków). Na całość zeszło 260 zeta. Dostałem darmo jeszcze pipetkę do zakraplania i 3 wkłady które testowałem. Jeden wkład to około 10 fajków.
Kupowałem w Złotych Tarasach. Mają tam stanowisko (przy empiku na drugim piętrze). Bardzo miła obsługa, można przyjść i przetestować czy to coś dla was. Jednak jeśli chcielibyście kupować przez neta to nie polecam ich sklepu, mają sporo droższe ceny i gorszą obsługę wysyłkową z tego co wyczytałem. Starter kupiłem za 170 zeta a w tym drugim internetowym jest za 125. Płyn za 70 kosztuje w drugim 55. Za to na wkładach przyoszczędziłem bo mi dali te 3 co próbowałem.
Jeśli jesteście z wawy lub okolic to mimo wszystko bym się zastanowił. E-fajki wszystkich firm to nadal dosyć wadliwe produkty i w złotych można reklamować na miejscu (paragon), gwarancja jest na miesiąc. Tydzień palenia normalnych fajków jak coś wam się spierdoli może wyrównać różnice cenową startowego zestawu. Spierdolenie lub w ogóle dostanie niedziałającego produktu wysyłkowo jest niestety wielce prawdopodobne, już jak byłem przy stanowisku i pan podawał mi towar to sprawdził baterie i jedna nie działała. Może za 2 lata technologia podskoczy i nie trzeba będzie mieć srania o to czy jutro będzie się dało palić czy trzeba będzie kupić analogi. Dlatego też imho koniecznym jest kupienie od razu drugiej baterii.
Ten
'zły' sklep:
http://www.intellicigevo.pl/Ten
polecany sklep:
http://intellicig.pl/sklep2/Czarne - złe, białe - dobre. Zapamiętajcie.
Jakbyście planowali zakup innej firmy (są lepsze niż mój ale ceny w okolicy 250 za starter) to wcześniej poczytajcie na polskim forum o e-fajkach ->
http://forum.papierosyforum.pl/No i po stokroć odradzam kupowanie na pałe z allegro. Wszystkie e-fajki produkuje jedna firma z Singapuru ale jakość no-nameów z kuszącą ceną przy jakości mojego EVO czy produktów firm Janta czy CollinS może być masakryczna. Nawet jeśli w ogóle będzie wam dane przetestować te pierwsze a nie od razu będziecie musieli się pier
dolić z reklamacją i nerwami. Jak chcecie kupić taki bajer to najpierw koniecznie czytajcie to forum i kropka.
Tłumaczenie się:Czyli na wszystkim przepłaciłem łącznie 7 dych ale średni miałem wybór bo chciałem go mieć koniecznie przed środą, wysyłkowo nie dałoby rady chyba że bym się ogarnął tydzień temu. Wczoraj dowiedziałem w środę lecę ze starym do Egiptu na tydzień.
Rzucił swoją laskę a nie można było zwrócić biletów już.
Za to pocieszam się możliwością reklamacji i wymiany na miejscu. Dysonans poznawczy jak ja pierd
ole!
Różnica ceny to dla mnie koszt tygodnia palenia normalnych szlugów. Cały zakup czyli 260 zeta to dla mnie będzie cena 25 dni normalnego palenia a liczę że ilość płynu i wkładów starczy mi na około 20-23 dni intensywnego jarania. Potem miesiąc jarania wyjdzie mi max 90 zeta czyli 10 paczek analogów jeśli nie będzie podwyżek (Lucky strike po 13 zeta do końca wakacji, want some enyone?).
Dziesięć paczek to dla mnie tydzień palenia analogów z haczykiem! Mając eszluga przyjemność 4 razy taniej i tysiąc razy zdrowiej.
Dodatkowo nie da się palić takich ilości płynu albo wkładów o najwyższej mocy więcej niż 2 miechy, płuca oczyszczają się ze smoły i po tym czasie wkłady medium lub low odczuwa się jak high bo jest większe wchłanianie nikotyny. Będzie jeszcze taniej a i może bezboleśnie rzucę nałogowe palenie i normalne fajki będę traktował jak lampkę dobrego wina raz na tydzień na imprezie.
Na razie jest fajnie ale nie polecam podpisując się w pełni. Przetestuje tydzień (w ekstremalnych warunkach temperaturowych w egipcie) i powiem jak dalsze wrażenia.
Mógłbym wyjarać ostatniego analoga i iść w kimę ale poczekam jeszcze godzinę żeby się naładował i sobie go jeszcze potestuje. Zajawka na maxa.