News

5 Wiedźminów, 8 gier. W CDP upadli na głowę

CD Projekt zapowiedział dzisiaj 8 nowych pozycji. I jeszcze chce je wydawać nie rzadziej niż co dwa lata... czyli dokładnie tyle, ile czekamy na next-genowy patch do trzeciego Wiedźmina.

CD Projekt Red totalnie dziś zaskoczyło zapowiedziami nowych gier. Z jednej strony powinniśmy się cieszyć, zwłaszcza, że dotyczą głównie serii którą firma najmniej się nam naraziła. Z drugiej jednak zapowiedziano tego tyle, że brzmi to trochę jak zapowiedź jakiegoś startupu który dodatkowo będzie kopać jeszcze bitcoiny i zrobi jakieś avatary NFT obiecując gruszki na wierzbie, a skończy się spektakularną klapą...

Na szczęście CD Projekt nie postanowił wejść na rynek NFT (ten w niecały rok zdążył już upaść), ale zapowiedź pięciu nowych części Wiedźmina należy traktować jako równie szalone.

Przede wszystkim zapowiedziano zupełnie nową trylogię. O tym, że Wiedźmin 4 powstaje poinformowano nas już w marcu, a z pierwszej grafiki wydedukowaliśmy, że akcja będzie się toczyć wokół szkoły kota. Bardzo możliwe, że spełnią się przewidywania częsci graczy o tym, że nowa gra będzie prequelem książek, bowiem dziś oficjalnie potwierdzono, że powstanie nowa trylogia. Wydaje mi się, że ciągnięcie na siłę wątków po 7 tomach książek (8 jeśli liczyć Sezon Burz) byłoby ciężkie, bowiem większość wątków wyczerpano - natomiast bez problemu powinno się udać wepchnąć fabułę wcześniejszą - od czasu Koniunkcji Sfer, poprzez czasy, gdy wiedźminów stworzono i gdy ich szkoły były w rozkwicie. Ba, same początki to idealny materiał na grę, bowiem gdybyśmy grali jednym z pierwszych wiedźminów, nie będzie on miał jeszcze wszystkich mocy które znał chociażby Geralt - i będzie trzeba je odkryć. Z kolei w kolejnych częściach Wiedźmini mogą być mocarniejsi niż w pierwszej trylogii - jak bowiem wiadomo, gdy poznajemy Geralta, wiele ksiąg o Wiedźminach i receptur bezpowrotnie zaginęło, a sam ich gatunek jest na wymarciu.

Poza tymi trzema grami, studio należące do CDP, Molasses Flood, tworzy grę mutliplayer (z opcją singla) w świecie wiedźmina, a jeszcze jedna "firma trzecia", której nazwy nie ujawniono, ma tworzyć kolejną dużą grę - niezwiązaną z żadną z dwóch trylogii. Tutaj chętnie zobaczyłbym Wiedźmina Ronina, o którym ostatnio wyszedł świetny komiks, a jak pokazało Ghost of Tsushima i zapowiedziane niedawno Rise of Ronin - jest teraz wzięcie na takie klimaty. Mogę jednak się całkowicie mylić.

CD Projekt chciałby wydawać wspomniane wiedźminy nie rzadziej niż co dwa lata, co patrząc na przeszłość firmy wydaje się zapowiedzią bez pokrycia - ale zobaczymy. W końcu zrezygnowali z tworzenia własnego silnika kosztem gotowego Unreal Engine, więc faktycznie pomiędzy kolejnymi grami nie trzeba wymyślać koła na nowo (tak jak np. w serii Assasin's Creed, która daje radę utrzymać takie tempo).

Jakby jednak absurdalniej wielkiej ilości pięciu gier było mało, zapowiedziano też Cyberpunk 2. Gra, która miała fatalną prasę, przeżywa ostatnio renesans dzięki serialowi Anime na Netflixie, bijąc rekordy grających na raz większe niż po premierze, co doprowadziło ostatecznie do przebicia bariery 20 milionów sprzedanych egzemplarzy. Wiemy więc, dlaczego Cyberpunk 2077 dostanie tylko jedno duże DLC fabularne - firma zamiast tego skupi się na kolejnej, dużej grze.

Ale jakby tego było mało - tworzą jeszcze ósmą grę, Hadar (nazwa robocza), o której nie wiemy nic, poza tym, że powstaje. No i nie ma związku z żadną z poprzednich gier.

Z jednej strony to fajnie, że firma ma plany na kolejne 6-8 lat, z drugiej boję się, że takie chwytanie kilku srok za jeden ogon źle się skończy. Dowodem na to, że firma może mieć problem z tak szybkim dowiezieniem tych gier, oraz w ogóle z wykonaniem 100% tego planu niech będzie fakt, że mimo tak licznych zapowiedzi, nawet nie zająknięto się o next-genowym Wiedźminie 3, który zapowiedziany został już DWA LATA TEMU.

Wiedźmin 3 next-gen: kolejna obsuwa w 7 urodziny gry

CD Projekt chciał nam przekazać dobrą wiadomość, ale w zestawieniu z wiekiem trzeciego Wieśka, to chyba słabe pocieszenie...

Czytaj dalej »

O tym czy warto pokładać jakiekolwiek zaufanie w dzisiejszych zapowiedziach dowiemy się zapewne za rok, przy okazji premiery Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. O ile wyjdzie w terminie...

Czas czytania: 4 minut, 37 sekund
Niedawno pisaliśmy też o...

Nowy Need for Speed za dwa miesiące, pokaz jutro

arrow-right
arrow-right

Beyond Good & Evil 2 powstaje dłużej niż Duke Nukem

Komentarze
...
5.173.***.*** • #1
Raito
778 dni temu

Można powiedzieć, że kują żelazo póki gorące, ale wolałbym jedną porządną i dopracowaną grę niż tyle tytułów na raz. Dowodem jest łatany do dziś Cyberpunk, który w dniu premiery w moim przypadku był momentami niegrywalny (PS4). Grę zacząłem jeszcze raz i skończyłem dopiero pół roku po premierze. Ten tytuł mnie zniechęcił do kupowania ich gier na premierę. Teraz po prostu Cedep chce odzyskać zaufanie graczy, ale co za dużo to i świnia nie zeżre. Poza tym wolałbym, aby poszli w jakość niż ilość. Całe to ogłoszenie pewnie też ma dać sygnał inwestorom, że nadal prężnie działają i premiera Cyberpunk to był jednorazowy odpał. Czas pokaże.

odpowiedz
...
193.163.***.*** • #2
gnysek
778 dni temu

Obawiam się, że tych odpałów będzie niestety więcej.

odpowiedz
...
193.19.***.*** • #3
Raito
777 dni temu

Standardem na pewno będzie przesuwnie premier - nie przypominam sobie sytuacji, aby wydali grę w terminie.

odpowiedz
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: