Black Myth: Wu Kong to gra w którą na pewno byście zagrali

Dzisiaj od rana na twitterze wśród graczy i redaktorów serwisów o grach przewijają się komentarze do jednej tylko gry: Black Myth: Wu Kong. Ten przygotowywany przez Chińczyków hack and slash nie tylko wygląda pięknie, ale po prostu ma w sobie "to coś".

Chociaż z początku może przywodzić na myśl wydane niedawno Ghost of Tsushima - samo umiejscowienie fabuły w czasie jest podobne (w GoT to XIII wiek, w BM:WK to XIV wiek), to w grze znajdą się motywy fantastyczne i tutaj zmiana jest już diametralna. Całość ma nawiązywać do jednej z czterech klasycznych chińskich powieści - Wędrówki na Zachód, o małpim królu na których opierały się serie gier i anime takie jak: Dragon Ball, Enslaved: Odyssey to the West, czy Romance of the Three Kingdoms. O ile w przypadku Ghost of Tsushima napisałem w mojej recenzji, zabrakło "tego czegoś" do perfekcji, tak chyba wiem już co to było. Nadprzyrodzone postaci i wielcy bossowie których można zobaczyć na gameplayu z Black Myth: Wu Kong zupełnie zmieniają dynamizm tej z pozoru podobnej gry. Mnie poniższymi filmikami przekonano, bo chociaż nie ma w tym ani krzty realizmu, to właśnie od tego są gry, żeby czasem trochę zaszaleć, a Black Myth: Wu Kong jest jak Ghost of Tsushima ale zrobiony przez Platinum Games.

Gra powstaje na silniku Unreal 4 i chociaż twórcy nie są gotowi podać jeszcze daty premiery, obiecują, że wyjdzie nie tylko na PC, ale także na mainstreamowe konsole. Cóż, po tym co pokazali na pewno znajdą się chętni wydawcy aby im w tym dopomóc. Czekamy więc na kolejne informacje o grze.

Gameplay z gry poniżej - sekwencja latania pszczołą co prawda nie powala, ale potem jest już naprawdę dobrze :)