Edytory map narzędziem dla terrorystów
Wszyscy lubimy pobawić się edytorami map dodawanych do wszelakich gier, ale uważajcie na to aby nie łamać praw autorskich. Jeden z graczy o imieniu Diego Liatisa stworzył mapkę do Counter-Strike: Global Ofensive, która szczegółowo przypomina jeden z dworców metra w Kanadzie. Nasz bohater kilka dni później otrzymał list od Société de transport de Montreal (tamtejszy wydział transportu), w którym oświadczono, że mapa nie może zostać udostępniona innym użytkownikom z tego oto powodu:
Société de transport de Montrea obawia się, że gra mogłaby wywołać panikę wśród osób korzystających z transportu publicznego z uwagi na to, że terroryści mogliby wykorzystywać jej treści do planowania ataków.
Natomiast sam autor mapy naraził by się tym samym na karę pieniężną w wysokości 50 tysięcy dolarów. Jak dla mnie kara pieniężna jest zupełnie chorym wymysłem ze strony STM, no ale cóż poradzić takie są prawa autorskie. Więc uważajcie na to, aby nie tworzyć map do gier, które mogły by łamać owe prawa autorskie i przez, które mielibyście kłopoty.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja książki: Game Story: Silent Hill 2 - 04.05.2025 19:00
• Recenzja książki: Game Story: Jagged Alliance 2 - 02.05.2025 08:49
• Recenzja książki: Ambessa Wybrana przez wilka - 28.04.2025 09:00
• Graliśmy przedpremierowo w Slap Fighter VR. Sprawdź nasze wrażenia! - 17.04.2025 17:00
• [WYNIKI] Wygraj książkę z uniwersum League of Legends — Ambessa: Wybrana przez Wilka! - 11.04.2025 15:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: