Fatal Frame: Mask of the Lunar Eclipse z nowym trailerem

Wczoraj na Nitendo Direct zobaczyliśmy naprawdę mnóstwo gier, ale okazuje się, że to nie jedyne pozycje jakie zmierzają na tę konsolę w pierwszej połowie roku i jest gra (w tym przypadku to dość znana seria), która na porządny trailer się nie załapała, a do premiery wcale nie tak długo - bo raptem miesiąc.

Mowa o Fatal Frame: Mask of the Lunar Eclipse, grze z serii którą kojarzą pewnie starsi gracze (debiutowała w czasach PS2), i której najnowsza część to tak naprawdę remaster wydania na Wii z 2008 roku. Nowa część dostanie oczywiście ulepszoną grafikę, oraz kilka nowych kostiumów, a że przenoszona jest z Wii, to bez problemu dźwigną ją wszystkie dzisiejsze sprzęty. Poza Switchem, wyjdzie więc też na oba Xboxy i oba PlayStation.

Fabularnie gra przedstawia historię pięciu dziewczyn, które w tajemniczych okolicznościach zaginęły na festiwalu odbywającym się na niewielkiej wyspie Rōgetsu w Japonii. Odnaleziono je, ale wszystkie straciły pamięć i nie wiedzą co działo się między ich zniknięciem i odnalezieniem - pamiętają tylko pewną melodię i kobietę w masce. Co gorsza, dwie z dziewczyn po czasie giną - pozostałe trzy postanawiają więc wrócić na wyspę i rozwiązać zagadkę. Gra to standardowy horror w którym zwiedzamy upiorne domostwa mając do dyspozycji jedynie latarkę, a na naszej stronie staną zjawy, które możemy pokonać - co charakterystyczne dla całej serii Fatal Frame - aparatem Camera Obscura. Poza zbieraniem wskazówek które mają pomóc rozwiązać zagadkę, trzeba też ulepszać aparat i jego obiektywy, aby móc pokonywać coraz silniejsze stwory, odblokowując sobie drogę aż do rozwiązania zagadki.

Premiera gry za równy miesiąc, 9 marca. 2023.