God of War Ragnarok ze wstępną datą premiery

Sony nie ma w ostatnich latach szczęścia do utrzymywania tajemnic i wiele informacji wycieka jako plotki znacznie wcześniej niż chciałaby tego firma. Jedną z niewielu rzeczy którą udało się utrzymać w tajemnicy wystarczająco długo był wygląd PlayStation 5, które na szczęście totalnie różniło się od wyglądu dev-kita tej konsoli, który wyciekł znacznie wcześniej - inaczej nie byłoby żadnej niespodzianki.

Z drugiej strony jest też parę wycieków, które do dzisiaj się nie potwierdziły, jak chociażby remake MGS3 który miał być pokazany na tegorocznym TGA, ale pokazany nie został. Pozostaje więc wciąż nierozwiązaną zagadką o jaką pozycję chodziło artystce która tworzyła "nową wersję irlandzkiego utworu do gry której remake powstaje" i chociaż niektórzy twierdzili, że może to Chrono Cross o którym Square Enix zaczęło ostatnio przypominać to i ten trop okazał się fałszywy, gdyż nie ma w tej grze partii wokalnych które by do języka irlandzkiego pasowały, a Square zamiast remake'u zapowiedziało po prostu crossover postaci ze swojej kultowej gry w nowszym jRPG o nazwie Another Eden.

Wróćmy jednak do clou tej wiadomości i God of War: Ragnarok, które zapowiedziano już jakiś czas temu a którego pierwszy trailer mieliśmy okazję oglądać na PlayStation Showcase we wrześniu. Jeden z internautów który skanuje bazy Playstation poprzez API których konsola używa do pobierania danych o grach wyciągnął przy pozycji kolejnej nordyckiej przygody Kratosa i Arteusa informację o dacie premiery, którą ustalono na 30 września 2022.

Oczywiście nie od dziś wiadomo, że twórcy gier wrzucają do takich systemów jakieś daty jako zapychacze, czasem jedynie w celu testów i data ta nie musi być prawidłowa. Może to być też jakiś pierwszy wewnętrzny deadline dla Santa Monica, który jak wszystko w ostatnich miesiącach może się przesunąć. Sporo osób zwraca uwagę na to, że praktycznie każda część God of War wyszła w marcu lub kwietniu i jedynie dwie części na PSP nie trzymały się tej zasady. No i ostatni argument - ostatnia część miała premierę aż 14 miesięcy po Horizon Zero Dawn, więc czemu tym razem miałaby mieć premierę raptem 7 miesięcy później? Cóż, warto przypomnieć, że pierwotnie nowa przygoda Aloy miała ukazać się jeszcze w roku 2021, można by więc przypuszczać, że gdyby nie problemy studia Guerilla proporcje między obiema grami byłby utrzymane - i wtedy premiera God of War w ostatni dzień trzeciego kwartału 2022 ma już znacznie więcej sensu. Pamiętajmy bowiem, że nikt tu nie wymyśla koła na nowo i całość powstaje na tym samym silniku (który zapewne zoptymalizowano pod PS5), a bardziej korytarzowy świat w przygodach Kratosa, gdzie niemal wszystko spotyka nas w dokładnie wyznaczonych o opasanych niewidzialnymi liniami pomieszczeniach, nieco ułatwia prace nad grą względem otwartego świata w Horizonie, gdzie te same przeszkody mogą nast spotkać w różnych miejscach i nie są tak sztywno ograniczone.

Do momentu gdy Sony powie nam prawdę jeszcze trochę czasu mamy i nie spodziewałbym się jakichś większych zapowiedzi jakichkolwiek gier przed premierami Horizona i Gran Turismo, w które zapewne po nowym roku zostanie wpompowana cała machina marketingowa. Potem zapewne przyjdzie czas właśnie na promowanie drugiej przygody Kratosa w mitologi nordyckiej, a także innych niezapowiedzianych gier, od firm które w ostatnich miesiącach zostały przejęte (i może w końcu coś od Naughty Dog?). O ile więc można przymknąć oko na wrześniową premierę God of War Ragnarok dokładnie 30 dnia miesiąca, wcale bym nie wykluczał, że gra wyjdzie jeszcze przed końcem listopada, w którym oczywiście przypada nie tylko Black Friday (otwierający sezon zakupów świątecznych), ale też druga rocznica premiery PlayStation 5 - bo to chyba dobry moment na powiększenie biblioteki ekskluzywnych tytułów firmy.