Halo? Microsoft? Bungie przechodzi na stronę Sony!
Sony może i nie wydało fortuny na jedną z największych firm na świecie, ale szpileczkę wbiło pięknie.
Obie firmy produkujące konsole stacjonarne, Sony i Microsoft, w ostatnich miesiącach dokonały wielu zakupów różnych znanych studiów, ale trzeba przyznać, że to Microsoft był górą biorąc duże firmy z multiplatformowego rynku czyli Bethesdę i Activision. Takie coś można by przebić jedynie zakupem EA, Square, Ubisoftu i Take Two (wraz z Rockstarem), ale jak na razie żadna z tych firm nie padła łupem Sony.
Po tym jak Microsoft wyda niemal 70 miliardów dolarów na zakup Acti-Blizz, wydawałoby się, że Sony musi odpowiedzieć czymś jeszcze większym, tymczasem niebiescy zamiast walczyć na kasę, postanowili zwyczajnie wbić szpilę Microsoftowi, tak jak zrobili to na pamiętnym E3 w 2013 roku, gdy Microsoft chciał wprowadzić całkowity zakaz odsprzedaży gier fizycznych:
Część graczy zauważyła, że wraz z zakupem Activision w ręce Microsoftu wpadną dwie marki, które kojarzą się właśnie z konsolą Japończyków - czyli Crash Bandicoot i Spyro. Sony postanowiło więc pójść tym tropem i najniższym kosztem (bo raptem 3.6 miliarda dolarów), zakupić twórców marki bez której Microsoft zaliczyłby kompletną klapę i nie stworzył więcej konsol - chodzi oczywiście o Bungie i ich kultowe Halo. Oczywiście Bungie już jakiś czas temu wzięło rozwód z Microsoftem, a Halo 5 czy grudniowe Halo Infinity tworzyło 343 Industries, wciąż jednak to firma znana obecnie z serii Destiny odpowiada w największej mierze za sukces nie tylko Xboxów, ale też grania online na konsolach (no i abonamentów).
O ile więc Sony nie zyskuje praw do jakiejś dużej ilości gier (w sumie do jednej - właśnie Destiny), o tyle wizerunkowo za niemal 20 razy mniejszą kwotę zagrali na nosie Microsofowi i trzeba przyznać, że w końcu zobaczyliśmy stare dobre Sony, zamiast firmy która w ostatnich miesiącach zdawała się iść jakąś własną poprawną politycznie drogą, zamiast słuchać zdania swoich klientów.
Co ważne, Bungie ma pozostać multiplatformowe, więc posiadacze Xboxów nie muszą się specjalnie martwić, chociaż przypuszczam, że PlayStation może nie tylko liczyć na jakieś specjalne DLC, ale zapewne dodatki do Destiny 2 mają szansę trafić za darmo do PS+ czy nawet do wciąż tylko czysto teoretycznego odpowiednika GamePassa, w sieci ochrzczonego nazwą Spartacus. Pierwszą okazją ku temu może być lutowa premiera dodatku The Witch Queen, który na konsolach ma zadebiutować 22 lutego.
Poza 5 wydanymi już dodatkami (Curse of Osiris, Warmind, Forsaken, Shadowkeep, Beyond Light) oraz nadchodzącym The Witch Queen, Bungie planuje też jeszcze dwa dodatki na 2023 i 2023 rok - Lightfall oraz The Final Shape. Zapewne to właśnie je dosięgną efekty dzisiejszego zakupu, aczkolwiek Sony na pewno nie odpuści okazji zarobku na graczach PC i Xboxa.
Sony wybrnęło więc jakoś z zakupu Activision i o dziwo nie kupując Square o którym się mocno plotkuje i tak zrobiło małe trzęsienie ziemii, ale nie oszukujmy się - bez zakupu kogoś z wspomnianej wcześniej wielkiej czwórki, oraz bez startu odpowiednika GamePassa, marketingowo i usługami wciąż są w tyle. Czekamy więc na kolejne asy w rękawie.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Recenzja: Call of Duty: Black Ops 6 - 14.11.2024 17:00
• Game Pass z nowymi grami na drugą połowę października. Nachodzi Call of Duty - 16.10.2024 11:39
• Starfield - Shattered Space nie wzbudził entuzjazmu - 01.10.2024 13:04
• Założyciel Tango Gameworks uważał, że Hi-Fi Rush ocali studio - 09.09.2024 08:36
• Doczekaliśmy się pojazdu w Starfield - 21.08.2024 09:20
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: